Jeśli podatnik, sprzedając auta, uzyskuje od nabywcy wyższą cenę od tej, którą, jaką uwzględnił na fakturze, to zaniża swój przychód. Naczelny Sąd Administracyjny za prawidłowe uznał działanie organu podatkowego, który oszacował przychód ze sprzedaży samochodów na podstawie cen ofertowych z aukcji samochodowych czy innych informatorów.
W rozpatrywanej sprawie podatnik sprowadził ze Szwajcarii 18 samochodów. Na fakturach sprzedaży tych aut w Polsce wpisane zostały kwoty wielkości kilku tysięcy złotych. Organy w trakcie kontroli uznały, że ich ceny zostały zaniżone, ponieważ były to samochody kilku- , rzadko kilkunastoletnie, w większości wysokiej klasy, których ceny rynkowe były znacznie wyższe. Były to samochody, takie jak audi cabrio 2,3, A6 2,5, audi A S8, audi A8, mercedes benz C CDI T, volkswagen passat 1,9 TDI.
Organ oszacował przychód ze sprzedaży tych aut na podstawie cen rynkowych takich samochodów, jakie sprzedawał podatnik, a jakie zostały zamieszczone w serwisie internetowym, w którym podatnik wystawiał auta, oraz w informatorach o cenach rynkowych samochodów używanych udostępnionych przez PZU. Z porównania cen z tych źródeł wynika, że ceny te w stosunku do tego samego rodzaju samochodów są wzajemnie porównywalne, a ponadto zbliżone są do cen, jakie podatnik ogłaszał w swoich ofertach.
Organ wyjaśnił, że w sprawie nie było możliwe zastosowanie do ustalenia obrotu ze sprzedaży samochodów sprowadzonych ze Szwajcarii ustawowych metod szacowania wskazanych w Ordynacji podatkowej (np. porównania z innymi przedsiębiorstwami).
Sąd przyznał rację organom podatkowym. Sędzia Krzysztof Winiarski podkreślił, że jeśli organ zanalizował możliwość zastosowania metod szacowania ustawowych i stwierdził, że żadna z tych metod nie może być zastosowana w sprawie, to nie stanowi to naruszenia przepisów mających wpływ na wynik sprawy. Organ mógł zastosować szacowanie z art. 24b ustawy o PIT, nawet nie powołując go w treści decyzji.
Wyrok jest prawomocny.
Wyrok NSA z 24 lutego 2012 r., sygn. akt II FSK 1612/2010