Naliczenie podatku przez urząd nie jest równoznaczne z jego zapłatą. Brak dobrowolnej wpłaty przez podatnika powoduje wszczęcie postępowania egzekucyjnego. Jednak musi być zachowana kolejność zdarzeń.
Najpierw jest decyzja wymiarowa, później wystawiony tytuł wykonawczy, a na końcu ściągnięcie daniny. Mimo że postępowanie egzekucyjne jest niezależne od podatkowego, nie oznacza, że może być prowadzone samopas. Zależność jest prosta. Jest decyzja - jest egzekucja. Nie ma decyzji - nie ma podstawy prawnej do ścigania podatnika. O tym prawidle zapomina fiskus. Ściga podatnika do upadłego. I to dosłownie, bo często egzekucja prowadzi do upadłości firmy. Przypomina to trochę polowanie. Czy tak ma wyglądać demokratyczne państwo prawa? Na pewno nie...