W 2021 r. przedsiębiorcy będą musieli płacić nowe podatki i ponieść koszty dostosowania się do wielu obowiązków; to może uderzyć w konkurencyjność polskich firm na rynku międzynarodowym, a także ograniczyć ich potencjał do rozwoju i odporność na kryzysy - uważa Przemysław Pruszyński z Konfederacji Lewiatan.
W przesłanym komunikacie sekretarz Rady Podatkowej Konfederacji Lewiatan zwrócił uwagę, że choć pandemia zatrzymała znaczną część gospodarki, to nie spowodowała ograniczenia zmian w prawie podatkowym. Wyliczył zmiany czekające przedsiębiorców w 2021 r.: opodatkowanie CIT-em spółek komandytowych, ograniczenie dotyczące ustalania indywidualnych stawek amortyzacyjnych, konieczność publikowania i przekazywania do naczelnika urzędu skarbowego informacji o strategii podatkowej firmy, podatek cukrowy, podatek od sprzedaży detalicznej, estoński CIT, objęcie większej grupy mikro spółek 9 proc. stawką CIT, zwiększenie limitu uprawniającego do stosowania ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych.
Według Pruszyńskiego, zbliżający się rok jest kolejnym, w którym istotne zasoby firm zostaną skierowane na wdrażanie zmian, a nie na prowadzenie podstawowej działalności albo na walkę z kryzysem. "Dodatkowo nadchodzące zmiany zostały uchwalone i ogłoszone dopiero w końcówce roku, a proces legislacyjny przeprowadzono w pośpiechu bez właściwych konsultacji społecznych. Powoduje to wiele wątpliwości jak stosować nowe przepisy, aby nie narazić się na sankcje i spory z fiskusem, który prawidłowość rozliczeń może weryfikować nawet po pięciu latach - będzie mieć dużo więcej czasu od przedsiębiorców na zapoznanie się i wyjaśnienie nowych regulacji" – stwierdził doradca podatkowy.
Jego zdaniem, trudno zrozumieć, dlaczego ustawa zmieniająca niektóre procedury związane z rozliczeniem podatku VAT, co wymaga dostosowania systemów i narzędzi używanych w przedsiębiorstwach, została podpisana przez prezydenta tuż przed świętami. "Tak samo jak niewystarczające było co do zasady miesięczne vacatio legis na właściwe przygotowanie się przez spółki komandytowe do wejścia w reżim opodatkowania CIT-em. Podobnie, niewiele czasu miały firmy zainteresowane skorzystaniem od 2021 r. z nowej preferencji podatkowej, tzw. estońskich zasad opodatkowania. W szczególności biorąc pod uwagę, że warunki wejścia i korzystanie z tych zasad są obarczone wieloma kryteriami, których niespełnienie oznaczać będzie utratą prawa ich stosowania i związane z tym ewentualne konsekwencje finansowe" - podkreślił ekspert.
Zauważył też, że przedsiębiorcy z branży gastronomicznej i hotelarskiej, pomimo praktycznie całkowitego zamknięcia działalności, muszą kupić i instalować nowe kasy fiskalne, tzw. kasy online, które będą dla nich obowiązkowe od 1 stycznia 2021 r.
"Regulacje, które pogorszą sytuację przedsiębiorstw dotyczą większości firm i obywateli. Podatek cukrowy może doprowadzić do likwidacji firm produkujących napoje słodzone, w szczególności kiedy te przegrają walkę o klienta z firmami o silniejszej pozycji rynkowej. W niektórych przypadkach nawet dwa razy wyższą cenę zapłacą klienci za napój z dużą zawartością cukru. Podatek handlowy spowoduje podniesienie cen i uderzy przede wszystkim w konsumentów, niemniej wzrost cen może także przełożyć się na spadki przychodów i konieczność szukania oszczędności wśród pracowników albo kontrahentów. Pozostałe zmiany mają na celu maksymalizację wpływów budżetowych, a tym samym uderzają w konkurencyjność polskich firm na rynku międzynarodowym, ograniczają ich potencjał do rozwoju, inwestycji oraz odporność na kryzysy" – ocenił Pruszyński.
Jednocześnie wskazał na zmiany, które są pożądane przez przedsiębiorców i mogą być dla nich ciekawą propozycją w 2021 r. "To poza tzw. estońskimi zasadami opodatkowania spółek kapitałowych, objęcie większej grupy mikro spółek 9 proc. stawką podatku CIT (podniesienie limitu z 1,2 mln euro do 2 mln euro) oraz zwiększenie limitu uprawniającego do stosowania ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych z 250 tys. euro do 2 mln euro. Nie są to jednak rozwiązania dostępne i atrakcyjne dla wielu przedsiębiorców ze względu na przyjęte dodatkowe warunki i ograniczenia dla stosowania estońskich zasad opodatkowania CIT-em, czy ze względu na fakt, że ryczałt od przychodów ewidencjonowanych jest atrakcyjny jedynie dla przedsiębiorców, którzy nie ponoszą wysokich kosztów prowadzenia działalności gospodarczej" - stwierdził ekspert.