Nowe formularze TPR będą kluczowym elementem, który pozwoli na redukcję wielomiliardowej luki w podatku dochodowym.
DGP
Ministerstwo Finansów opublikowało wzory nowej informacji o cenach transferowych (TPR), którą podatnicy PIT i CIT prześlą skarbówce po raz pierwszy do końca września br.
Zamieściło też na swojej stronie dokument „Pytania i odpowiedzi dotyczące informacji TPR-C i TPR-P za 2019 r.”. Do 22 maja potrwają konsultacje publiczne w tej sprawie. Zainteresowani (w tym przedsiębiorcy, doradcy podatkowi, księgowi) mogą zgłaszać opinie, wnioski i uwagi do tego projektu.
Formularze TPR-C (dla podatników CIT) i TPR-P (dla podatników PIT) zastąpią dotychczasowe: CIT/TP i PIT/TP. Będą dotyczyć 2019 r. i trzeba je będzie przekazać szefowi Krajowej Administracji Skarbowej do końca września br.

Co się zmieni

– Dane przekazane przez podatnika w nowej informacji o cenach transferowych przysłużą się lepszemu typowaniu do kontroli cen transferowych – wyjaśnia dr Radosław Piekarz, partner i doradca podatkowy w kancelarii A&RT.
Zdaniem Piotra Szeligi, menedżera w ASB Tax, dane z informacji TPR spowodują, że liczba kontroli w obszarze cen transferowych zmaleje, ale ich skuteczność wzrośnie. Dodatkowo zebrane w ten sposób informacje posłużą do innych analiz ekonomicznych i statystycznych.
Ekspert porównuje nową informację TPR ze składanymi już jednolitymi plikami kontrolnymi, które pomogły fiskusowi zredukować lukę w VAT.
– Gdy formularze TPR zostaną ostatecznie złożone, to urzędnicy KAS otrzymają od przedsiębiorców szczegółowe informacje, których prawidłowość będą mogli łatwo zweryfikować. Ukrywanie dochodu do opodatkowania np. w grupie kapitałowej stanie się ekstremalnie trudne i bardzo ryzykowne – ocenia Piotr Szeliga.
Co więcej – podkreśla – od lipca br. przedsiębiorcy będą składać nowe JPK_V7M i JPK_V7K, w których trzeba będzie prawidłowo oznaczyć transakcje z podmiotem powiązanym.
Dodatkowo przedsiębiorcy będą musieli klasyfikować transakcje do poszczególnych kodów grup towarowych (np. wyroby alkoholowe, medyczne, usługi niematerialne), co, jak zauważa ekspert, ma niebagatelne znaczenie pod kątem analizy ryzyka, czy np. konkretna usługa faktycznie została wyświadczona.
– W ten sposób KAS będzie mogła łatwo porównać wartości transakcji raportowanych w JPK i TPR i wyciągnąć z tych analiz odpowiednie wnioski – mówi Piotr Szeliga.

Kto złoży

Przez ostatnie dwa lata tylko największe firmy powiązane (które miały ponad 10 mln euro przychodów lub kosztów w rozumieniu ustawy o rachunkowości) musiały przesyłać fiskusowi uproszczone sprawozdania PIT/TP i CIT/TP.
Natomiast informacja TPR dotyczy niemal wszystkich firm powiązanych i wielu tych, które handlują z rajami podatkowymi.
Będą ją musieli złożyć przedsiębiorcy:
  • zobowiązani do przygotowania tzw. lokalnej dokumentacji cen transferowych, czyli realizujący transakcje kontrolowane o jednorodnym charakterze o wartości przekraczającej ustawowe progi, różniące się w zależności od rodzaju transakcji (np. 2 mln zł dla transakcji usługowych, 10 mln zł dla transakcji towarowych i finansowych);
  • zwolnieni z przygotowania lokalnej dokumentacji cen transferowych na podstawie art. 11n pkt 1 ustawy o CIT i art. 23z ustawy o PIT;
  • handlujący z firmami zlokalizowanymi w rajach podatkowych (także niepowiązanymi), jeśli roczna wartość wypłacanej należności lub umowy przekroczy równowartość 100 tys. zł.
W PIT/TP i CIT/TP również wykazywało się transakcje z rajami podatkowymi.
Próg był minimalnie inny (20 tys. euro), ale zbliżony do obecnych 100 tys. zł.

Więcej informacji

Informacja TPR będzie też znacznie bardziej szczegółowa niż składane wcześniej sprawozdania.
– W odróżnieniu od PIT/TP i CIT/TP przedsiębiorca będzie musiał wyjawić fiskusowi także transakcje „kontrolowane”, które przeprowadził z podmiotami powiązanymi, i wykorzystane metody badania cen transferowych. Trzeba będzie również przekazać najważniejsze wskaźniki finansowe (takie jak wskaźnik rentowności aktywów ogółem ROA, marża operacyjna), przytoczyć wyniki analiz porównawczych i informacje o ewentualnych korektach cen transferowych – wyjaśnia Radosław Piekarz.
– W formularzu TPR trzeba będzie wskazać wybrane wskaźniki finansowe dla całej działalności podatnika, co pozwoli urzędnikom Krajowej Administracji Skarbowej analizować nie tylko poszczególne transakcje, ale i całą rentowność przedsiębiorstwa – dodaje Ewelina Stamblewska-Urbaniak, partner w Crido Taxand.
Wprawdzie część informacji (np. te o sytuacji finansowej przedsiębiorcy) urzędnicy posiadają już dziś (choćby na podstawie sprawozdania finansowego), ale – jak tłumaczy Radosław Piekarz – dostaną je teraz przetworzone przez samych podatników, co ułatwi fiskusowi analizę danych.
Ekspert wyjaśnia różnicę na przykładzie.
– Jeśli podatnik CIT kupił np. licencję na używanie znaku towarowego, to w formularzu CIT/TP ograniczał się do wskazania tej transakcji i zaznaczenia przedziału jej wartości. Obecnie w TPR-C trzeba będzie podać dokładną wartość transakcji, to, w jaki sposób została obliczona należność licencyjna za znak (tj. czy jako procent od obrotu, czy w stałej kwocie), a także podać wyniki badań rynkowych, tj. porównać podobne opłaty ponoszone przez podmioty niepowiązane – mówi dr Piekarz.

Nie warto ignorować

Eksperci doradzają, by nie zostawiać nowych obowiązków na ostatnią chwilę.
– Informacje przekazywane w TP-R muszą być pod rygorem odpowiedzialności karnej skarbowej zgodne z oświadczeniem zarządu, że transakcje te były realizowane na warunkach rynkowych – przypomina Paulina Sroka, menedżer w dziale doradztwa prawnopodatkowego w PwC.
Lekceważenie nowych obowiązków może być bardzo kosztowne. Nieprzesłanie w terminie lub przesłanie nieprawdziwej informacji TPR będzie traktowane jak przestępstwo, za które grozi grzywna w wysokości do 720 stawek dziennych (art. 80e kodeksu karnego skarbowego). Przemilczenia nie będą też opłacalne z innego powodu.
– Formularz można wypełnić poprawnie jedynie wtedy, gdy firma posiada przygotowane wcześniej dokumentacje cen transferowych i analizy porównawcze. Tych z kolei nie sposób przygotować w kilka dni – podkreśla dr Radosław Piekarz.
Na trudności z wypełnieniem formularza wskazuje również Ewelina Stamblewska-Urbaniak. Jej zdaniem pośrednio potwierdza to lektura przygotowanego przez MF 36-stronicowego dokumentu „Pytania i odpowiedzi dotyczące informacji TPR-C i TPR-P za 2019 r.”.
Ekspertka uważa, że szczególnym wyzwaniem będą niewątpliwie transakcje finansowe oraz transakcje, dla których przygotowano analizy zgodności (dla których nie można przygotować analizy porównawczej).
– Nie warto odwlekać tej pracy na ostatnią chwilę, tym bardziej teraz, w czasie epidemii koronawirusa, gdy rzeczywista zyskowność podatników może odbiegać od poziomów rentowności wspieranych przez analizy porównawcze przygotowane w czasach rynkowej hossy – podsumowuje Piotr Szeliga.

Wpływ koronawirusa

Podstawą prawną składania informacji TPR jest nowelizacja z 2018 r. ustaw o PIT i CIT (Dz.U. z 2018 r. poz. 2193) oraz dwa rozporządzenia ministra finansów z 21 grudnia 2018 r. (Dz.U. z 2018 r. poz. 2487 i poz. 2515), w których załączono instrukcję wypełniania formularzy.
Mimo że podatnicy nie przesłali jeszcze szefowi KAS pierwszych TPR za 2019 r., to resort finansów pracuje już nad nowelizacją obu rozporządzeń i przygotowaniem kolejnej wersji formularzy, którą trzeba będzie złożyć za rok, informując w niej o cenach transferowych w 2020 r.
Radosław Piekarz uspokaja, że zmiany te nie będą już taką rewolucją jak obecnie. Dodane zostaną pola umożliwiające wskazanie przedmiotu transakcji kontrolowanej, powiadomienie fiskusa o dokonanych kompensatach, o przeprowadzonej restrukturyzacji.
Ewelina Stamblewska-Urbaniak wskazuje również, że celem resortu finansów jest zwiększenie zakresu danych analitycznych, co ma się przełożyć na jeszcze trafniejsze typowanie podatników do kontroli.
Oba projekty nowelizacji rozporządzeń (dotyczących TPR-P i TPR-C) są obecnie konsultowane z sektorem publicznym. Przy tej okazji Business Centre Club zwrócił uwagę na skutki epidemii koronawirusa dla firm powiązanych. Przy składaniu przyszłorocznych dokumentów pojawi się bowiem pytanie o to, w jaki sposób MF podejdzie do strat w transakcjach wewnątrzgrupowych przeprowadzonych w 2020 r.
Podatnik powinien mieć możliwość wyraźnie wskazać, jakie wyniki rynkowe osiągał przed kryzysem, a jakie w czasie pandemii – apeluje BCC. Jego zdaniem należałoby też wprowadzić kolejne pola w informacji o cenach porównawczych, które pozwolą podatnikom umieszczać dodatkowe wyjaśnienia (np. planach kompensowania strat z 2020 r. z wynikami z kolejnych lat).
Odpowiedź MF nie jest jeszcze znana.
Dane przekazane przez podatników w nowej informacji TPR posłużą do lepszego typowania do kontroli cen transferowych