Tarcza 4.0 sprawiła, że wielu pracodawców straciło prawo do wyższych odpisów na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych. Czy to oznacza obowiązek korekty kosztów uzyskania przychodów, a jeśli tak, to na bieżąco czy wstecz?
Z tarczy 4.0, czyli ustawy z 19 czerwca 2020 r. (Dz.U. poz. 1086) wynika, że wystarczy spadek przychodów o 15 proc. lub wzrost funduszu wynagrodzeń o 5 proc., a firma traci prawo do naliczania dodatkowych odpisów na fundusz socjalny w 2020 r., nawet jeśli ich wyższą wysokość przewidują układy zbiorowe pracy lub regulaminy wynagradzania obowiązujące u danego pracodawcy.
Przewiduje to nowy art. 15ge ust. 3 dodany w ustawie z 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (Dz.U. poz. 374 ze zm.). Postanowiono w nim, że w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19, w razie spadku obrotów gospodarczych (o którym mowa w art. 15g ust. 9) lub istotnego wzrostu obciążenia funduszu wynagrodzeń (o którym mowa w art. 15gb ust. 2) nie stosuje się postanowień układów zbiorowych pracy lub regulaminów wynagradzania ustalających wyższą wysokość odpisu na zfśs oraz inne świadczenia o charakterze socjalno -bytowym, niż określa ustawa z 4 marca 1994 r. o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 1070). W takiej sytuacji stosuje się wysokość odpisu określoną w tej ustawie.
Przejściowy spadek
Problem polega na tym, że u wielu pracodawców układy zbiorowych pracy przewidują wyższe odpisy na fundusz socjalny, niż wynosi wysokość odpisu podstawowego (ustawowego). Wielu z nich ma też, co do zasady, dobrą sytuację ekonomiczną i nie odczuwa tak silnie kryzysu w związku z COVID-19. Może się jednak zdarzyć, że wystąpi u nich incydentalny spadek obrotów gospodarczych czy też wzrost funduszu wynagrodzeń. Takie zdarzenia powodują utratę prawa do naliczenia zwiększonego odpisu na fundusz socjalny. A ponieważ odpis na fundusz jest odpisem rocznym, to brak prawa do wyższego odpisu dotyczy całego 2020 r., a nie tylko jego części.
Incydentalny nawet spadek obrotów gospodarczych lub wzrost obciążenia funduszu wynagrodzeń powoduje, że z automatu nie stosuje się postanowień układów zbiorowych pracy lub regulaminów wynagradzania, wprowadzonych na podstawie art. 4 ustawy o zfśs (przepis ten daje pracodawcom prawo do naliczania zwiększonych odpisów na fundusz socjalny).
Trzeba monitorować
W zakresie spadku obrotów i istotnego wzrostu obciążenia funduszu wynagrodzeń ustawodawca odsyła do art. 15g ust. 9 oraz art. 15gb ust. 2 ustawy z 2 marca 2020 r.
W pierwszym z tych przepisów mowa jest o spadku obrotów gospodarczych o co najmniej 15 proc., porównując obroty z dwóch kolejnych miesięcy kalendarzowych, przypadających w okresie po 31 grudnia 2019 r., do łącznych obrotów z analogicznych dwóch kolejnych miesięcy kalendarzowych roku poprzedniego.
Z kolei przez istotny wzrost obciążenia funduszu wynagrodzeń należy rozumieć – zgodnie z art. 15gb ust. 2 – zwiększenie kosztów wynagrodzeń pracowników w stosunku do przychodów ze sprzedaży towarów lub usług w dowolnym miesiącu przypadającym po 1 marca 2020 r. nie mniej niż o 5 proc. w porównaniu z miesiącem poprzedzającym.
Pracodawcy, których układy zbiorowe pracy czy regulaminy wynagradzania przewidują wyższy odpis na fundusz socjalny, muszą więc cały czas weryfikować, czy aby nie nastąpiło u nich przekroczenie tych wskaźników. Jeśli dojdzie do przekroczenia któregokolwiek z nich, pracodawca traci prawo do wyższych odpisów na fundusz.
Jak to rozliczyć
Pojawia się istotny problem, jak ma się zachować pracodawca, który przez połowę 2020 r. naliczał, zgodnie z prawem, wyższe odpisy, a aktualnie wskutek spadku obrotów lub wzrostu obciążeń funduszu wynagrodzeń straci prawo do takiego odpisu. Jak skorygować odpis na fundusz, skoro równowartość odpisów została w 75 proc. przekazana na wyodrębniony rachunek bankowy oraz dodatkowo rozdysponowana osobom uprawnionym na cele przewidziane w regulaminie funduszu? Przecież nie da się już cofnąć pieniędzy z rachunku funduszu na rachunek bieżący pracodawcy.
Artykuł 15ge ust. 3 wskazuje, że w razie wspomnianego spadku obrotów gospodarczych lub istotnego wzrostu obciążenia funduszu wynagrodzeń nie stosuje się postanowień układów zbiorowych pracy lub regulaminów wynagradzania, wprowadzonych na podstawie art. 4 ustawy o zfśs. Skoro nie stosuje tych postanowień, to praco dawca de facto nie ma na dany moment żadnej podstawy prawnej do naliczania i dokonywania wyższych odpisów na fundusz socjalny, nawet jeśli chciałby to robić z własnej woli.
To z kolei prowadzi do wniosku, że odpisy dotychczas naliczone i przekazane na wyodrębniony rachunek bankowy w wyższej wysokości de facto stracą przymiot odpisów w rozumieniu ustawy o zfśs. Będą to kwoty nienależne, które należy skorygować do wysokości odpisu podstawowego. Za bez znaczenia wydaje się to, że równowartość kwoty odpisu została w 75 proc. przekazana na wyodrębniony rachunek bankowy do końca maja. Podobnie nie ma znaczenia rozdysponowanie już tych pieniędzy, zgromadzonych na rachunku funduszu.
Co z kosztami podatkowymi
To pociąga za sobą skutki w zakresie podatku dochodowego. Zwiększone odpisy na zfśs są bowiem, w świetle art. 16 ust. 1 pkt 9 lit. b ustawy o CIT, kosztem uzyskania przychodów, jeżeli tylko równowartość tych odpisów i zwiększeń została wpłacone na rachunek funduszu. W kontekście uregulowań wprowadzonych tarczą 4.0 powstaje więc wątpliwość, czy praco dawca, który w trakcie 2020 r. stracił prawo do wyższych odpisów na zfśs, ma również obowiązek korekty kosztów uzyskania przychodów o różnicę wynikającą z naliczania dotychczas odpisu w podwyższonej wysokości. W ślad za tym nasuwa się pytanie, czy takiej korekty kosztów podatkowych można dokonać na bieżąco, tj. w miesiącu wystąpienia spadku obrotów gospodarczych lub wzrostu obciążeń funduszu wynagrodzeń, czy też niestety koszty podatkowe należy skorygować wstecz, od początku 2020 r.
Próżno szukać odpowiedzi na tego rodzaju pytania w obowiązujących przepisach prawa. Dlatego niezbędne wydaje się być stanowisko Ministerstwa Finansów w tej kwestii. Problem może bowiem się okazać istotny dla wielu pracodawców.