Taki jest skutek przepisów, które nakazują polskim firmom odprowadzać do urzędu skarbowego podatek od niektórych należności wypłaconych za granicę (tzw. podatek u źródła). Chodzi o należności wymienione w art. 21 ust. 1 ustawy o CIT i art. 29 ust. 1 ustawy o PIT.

W sytuacji rozpatrywanej przez sąd kontrahent nie wywiązał się z umowy. Spółka nie odzyskała pieniędzy, natomiast wylicytowała na aukcji komorniczej patent należący do jej zagranicznego dłużnika. Nie dało jej to pieniędzy, ale w związku z tym musiała uregulować podatek u źródła. Zapłaciła go z własnej kieszeni, co jeszcze bardziej zmniejszyło jej płynność finansową.

Przedstawiciele spółki uważali, że podatku nie powinni płacić, ale w sądzie przegrali. Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu oddalił skargę (sygn. akt I SA/Wr 608/25). Wyrok jest nieprawomocny.

Niesolidny zagraniczny kontrahent

Spółka zamówiła w 2005 r. u amerykańskiego kontrahenta projekt rozbudowy jednej z instalacji. Zapłaciła za to ponad 1 mln dolarów. Współpraca z amerykańską firmą okazała się jednak równie niesatysfakcjonująca, jak wykonany przez nią projekt.

Spółka postanowiła dochodzić swoich roszczeń na drodze cywilnej i w 2010 r. wygrała w sądzie. Ten zasądził na jej rzecz zwrot zapłaconego wynagrodzenia oraz odszkodowanie stanowiące równowartość utraconych korzyści (ponad 40 mln zł).

Patent zamiast pieniędzy

Dłużnik nie wykonał jednak wyroku, w związku z czym w kwietniu 2023 r. spółka postanowiła wszcząć postępowanie egzekucyjne. Jedynym polskim majątkiem amerykańskiego dłużnika był patent.

Spółka wzięła udział w licytacji komorniczej i ją wygrała. Jako jedyny wierzyciel mogła zaliczyć egzekwowaną wierzytelność na poczet ceny (zgodnie z art. 876 kodeksu postępowania cywilnego). W ten sposób nabyła patent za ok. 2,7 mln zł, choć transferu pieniędzy nie było.

Co z podatkiem u źródła

Problem polegał na tym, że – jak uznał fiskus, a potwierdził wrocławski sąd – zagraniczny dłużnik uzyskał w Polsce dochód z tytułu należności licencyjnych. To oznaczało konieczność potrącenia przez polską spółkę (jako płatnika) 20-proc. podatku u źródła z tytułu wypłacanej należności (art. 21 ust. 1 ustawy o CIT).

Gdyby zagraniczny dłużnik przesłał jej swój certyfikat rezydencji, to stawka podatku u źródła wyniosłaby 10 proc., zgodnie z polsko-amerykańską umową o unikaniu podwójnego opodatkowania. W tej sprawie jednak na uzyskanie takiego certyfikatu nie było szans.

Spółka ubruttowiła więc kwotę roszczenia zaliczonego na poczet ceny patentu i ze swoich pieniędzy wpłaciła do polskiego urzędu skarbowego podatek u źródła.

Amerykanie powinni zapłacić

Nie mogła się z tym jednak pogodzić. Uważała, że nie powinna była regulować podatku z własnej kieszeni, bo – jak przekonywała – jej sytuacja była specyficzna. Argumentowała, że nie wypłaciła należności licencyjnej za granicę, a więc nie powinno być podatku u źródła. Nabyła jedynie patent na licytacji komorniczej, a więc poprzez potrącenie swojej wierzytelności, zgodnie z art. 876 k.p.c.

Zarówno dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej, jak i sąd we Wrocławiu byli innego zdania. Zwrócili uwagę na art. 26 ust. 7 ustawy o CIT, z którego wynika, że wypłata za granicę, objęta w Polsce podatkiem u źródła, „oznacza wykonanie zobowiązania w jakiejkolwiek formie, w tym poprzez zapłatę, potrącenie lub kapitalizację odsetek”. W tej sprawie – jak zauważył WSA – spółka musiała zapłacić cenę wynikającą z licytacji publicznej. Wywiązała się z tego na zasadzie uregulowanej art. 876 k.p.c., to jest zaliczyła na poczet ceny swoją wierzytelność. Doszło więc do wypłaty w rozumieniu art. 26 ust. 7 ustawy o CIT – stwierdził WSA we Wrocławiu.

Orzekł więc, że nabycie patentu było równoznaczne z zakupem należności licencyjnych od zagranicznego podmiotu, a to wiąże się z koniecznością potrącenia podatku u źródła.

Wyrok WSA we Wrocławiu z 20 listopada 2025 r., sygn. akt I SA/Wr 608/25

dr Mikołaj Kondej, doradca podatkowy, radca prawny i dyrektor w PwC
ikona lupy />
dr Mikołaj Kondej, doradca podatkowy, radca prawny i dyrektor w PwC / Materiały prasowe

Warto przemyśleć przepisy o podatku u źródła przy sprzedaży egzekucyjnej

Przyjmuje się, że przychód z tytułu sprzedaży egzekucyjnej powstaje po stronie zbywcy, czyli w tym przypadku spółki amerykańskiej. W efekcie dyrektor KIS i sąd przyjęli, że wypłata należności za patent podlega opodatkowaniu podatkiem u źródła. Występuje tu jednak pewien problem.

Przy typowej wypłacie należności objętych podatkiem u źródła kwota podatku jest pobierana z kwoty wypłaty. Natomiast w postępowaniu egzekucyjnym nabywca nie powinien ponosić ciężaru ekonomicznego przewyższającego cenę nabycia. Ponadto podatek u źródła powinien ekonomicznie obciążać podatnika, a nie płatnika.

Można więc rozważać, czy przy nabyciu egzekucyjnym nabywca nie powinien po prostu wpłacić na rachunek komornika ceny pomniejszonej o równowartość podatku u źródła. Powstaje oczywiście wątpliwość co do tego, czy zostanie to uznane za zapłatę całości ceny.

W sprawie, w której orzekał WSA we Wrocławiu, problem był jeszcze bardziej złożony, ponieważ nabywca był wierzycielem dłużnika i zaliczył na poczet ceny swoją wierzytelność. Nie było więc klasycznej płatności, od której mógłby być pobrany podatek. W tej sytuacji pobór podatku u źródła budzi kontrowersje, ponieważ wierzyciel egzekwujący swoją wierzytelność zostanie zmuszony do zapłaty podatku, który powinien obciążać dłużnika.

Można mieć w związku z tym wątpliwości, czy obciążanie podatkiem u źródła wierzyciela, który tylko egzekwuje swoją należność od dłużnika, daje się pogodzić z celami postępowania egzekucyjnego i z zasadami sprawiedliwości.

Być może należałoby się zastanowić, czy w takiej sytuacji można w ogóle uznać wierzyciela za płatnika. Ze względu bowiem na charakter sprzedaży egzekucyjnej nie ma on żadnej możliwości pobrania podatku u źródła od podatnika.

Agnieszka Wnuk, doradczyni podatkowa i partnerka w Quidea
ikona lupy />
Agnieszka Wnuk, doradczyni podatkowa i partnerka w Quidea / Materiały prasowe

Podatku nie powinno być

Przepisy wprawdzie szeroko definiują pojęcie „uregulowania zobowiązania”, jednak w mojej ocenie nie obejmuje ono opisanej sytuacji. W tym przypadku można rozważyć porównanie do datio in solutium, ale dokonanego przez zagranicznego dłużnika na rzecz polskiej spółki, a nie na odwrót, ponieważ to dług zagranicznego podmiotu został uregulowany. Środki uzyskane przez komornika nie należą się spółce amerykańskiej (poza nadwyżką ponad jej dług). Gdyby to podmiot trzeci nabył patent i wpłacił wynagrodzenie komornikowi, to komornik nie przekazałby go spółce amerykańskiej, lecz polskiej. Ponadto podatek u źródła ma pomniejszać należność podmiotu zagranicznego wypłacaną z Polski, co tutaj nie jest możliwe, bo nie ma wypłaty. Nie ma też podstaw, aby to polska spółka została obciążona – przecież gdyby nierzetelny amerykański kontrahent zapłacił dług, to nie byłoby mowy o podatku u źródła. Warto też zwrócić uwagę na sposób sformułowania uzasadnienia orzeczenia, który wskazuje, że sąd oddalił skargę, gdyż strona podniosła wyłącznie zarzut naruszenia prawa materialnego poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, a nie podniosła zarzutu błędnej wykładni ani zarzutów proceduralnych. Nie możemy więc wykluczyć, że szersze sformułowanie zarzutów doprowadziłoby do odmiennego rozstrzygnięcia.