Ministerstwo Rozwoju porzuciło kontrowersyjny pomysł zgodnie z którym przedsiębiorca miałby odliczyć od przychodu tylko połowę kosztów eksploatacji auta firmowego. Nie będzie też innych zmian dotyczących kosztów m.in. tych promujących dobroczynność.
Tak wynika z nowej (23 listopada b.r.) wersji projektu ustawy o uproszczeniach podatkowych dla przedsiębiorców.
W pierwotnej wersji dokumentu (pisaliśmy o tym w DGP 224/2016) Ministerstwo Rozwoju zaproponowało m.in., aby przedsiębiorcy mogli odliczać tylko połowę wydatków poniesionych m.in. na nabycie paliwa, oleju i gazu napędowego, naprawy i konserwacje samochodu itp. Co więcej przedsiębiorca mógłby odliczyć tylko połowę wydatków z tytułu opłat leasingowych czy też czynszu najmu auta. Całość wydatków potrącałby ten przedsiębiorca, który prowadziłby szczegółową ewidencję przebiegu pojazdu (wykluczająca jego użycie na cele prywatne). Taka propozycja spotkała się jednak z krytyką zarówno przedstawicieli prasy jak i reprezentantów przedsiębiorców. To zaś najprawdopodobniej stało się przyczyną dla której resort rozwoju z niej zrezygnował. Projektodawcy porzucili jednak nie tylko pomysł zmian dotyczących wydatków na eksploatację samochodów. Z dokumentu znikły też inne zmiany dotyczące kosztów podatkowych.
Przedsiębiorcy nie odliczą więc np. połowy wydatków na „nabycie lub wytworzenie na potrzeby firmowe usług gastronomicznych lub noclegowych, żywności i napojów (poza alkoholem), które podarowano(przekazano) osobom niebędącym pracownikami podatnika”.
W projekcie pozostały inne przepisy m.in. wprowadzenie ulgi na złe długi do przepisów o podatkach dochodowych, zwolnienie z podatku od spadków i darowizn przy dziedziczeniu przedsiębiorstwa, czy zobowiązanie ministra finansów do wydania interpretacji ogólnej po wyroku NSA uchylającym interpretację indywidualną
Ustawa miałaby wejść w życie już od czerwca 2017 r. Wyjątek dotyczy przepisów o podatkach lokalnych, rolnym i leśnym.