Zagraniczna wycieczka z biurem podróży, bez podjęcia współpracy z miejscowymi podmiotami, bez biznesowych rozmów, a jedynie ze zbieraniem informacji od lokalnego przewodnika turystycznego, to wyjazd prywatny. Wydatki nie są kosztem uzyskania przychodu. Tak stwierdził dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej.
Spytał o to podatnik prowadzący działalność szkoleniową, który wyjechał na półkulę południową. Wyjazd zorganizowało biuro podróży. Przedsiębiorca zapewnił we wniosku o interpretację, że podczas wyjazdu zebrał materiały szkoleniowe na temat praktyk agrotechnicznych stosowanych w podzwrotnikowym klimacie, zwiedzał gospodarstwa rolne, uczestniczył w wycieczkach edukacyjnych związanych z tamtejszą florą i fauną. Zwiedził też wyspę nurkowania, gdzie uczył się nurkować, by – jak tłumaczył – poznać tamtejszy ekosystem.
To podróż służbowa?
Zapewnił, że zdobyta wiedza będzie mu przydatna w kontekście wdrażania europejskiego Zielonego Ładu. Zdobywał ją jednak wyłącznie od przewodnika opłaconego przez biuro podróży. Sam nie kontaktował się z lokalnymi rolnikami. Przekonywał, że wyjechał z biurem podróży, bo samodzielny wyjazd byłby zbyt niebezpieczny.
Uważał, że tym samym odbył podróż służbową. Zamierzał więc odliczyć od firmowego przychodu połowę wydatków poniesionych na ten wyjazd, potwierdzonych fakturami z biura podróży. Argumentował, że wiedza, którą zdobył w trakcie podróży, przysłuży mu się do osiągnięcia przychodów z działalności szkoleniowej.
Nie, to wycieczka turystyczna
Dyrektor KIS stwierdził jednak, że wyjazd ten miał charakter wyłącznie prywatny, którego nie można powiązać z działalnością gospodarczą. ©℗
Podstawa prawna
Interpretacja indywidualna dyrektora KIS z 7 maja 2025 r., sygn. 0112-KDIL2-2.4011.213.2025.2.WS