Wystąpiła o nią kobieta, która wraz z mężem wychowuje czwórkę dzieci, w tym dwójkę pełnoletnich studentów. Rodzice złożyli swoim pracodawcom oświadczenie, że spełniają warunki ulgi 4+, o której mowa w art. 21 ust. 1 pkt 153 ustawy o PIT.

Ulga i jej warunki

Przypomnijmy, że dzięki tej preferencji nie płaci się podatku dochodowego od przychodów do 85 528 zł rocznie. Ze zwolnienia może skorzystać każdy rodzic co najmniej czwórki dzieci, więc jeżeli rodziców jest dwoje, to kwota zwolnienia wynosi 171 056 zł rocznie. Po przekroczeniu limitu 85 528 zł podatnikowi przysługuje jeszcze kwota wolna od podatku w wysokości 30 tys. zł rocznie.

Z ulgi można skorzystać już w trakcie roku, składając pracodawcy stosowne oświadczenie na formularzu PIT-2. Wówczas pracodawca nie pobiera zaliczki na podatek. Nie bada on jednak treści otrzymanego oświadczenia. Za ewentualnie błędnie wyliczony podatek odpowiada w tym wypadku pracownik; grozi mu nie tylko dopłata podatku z odsetkami za zwłokę, ale też – zgodnie z art. 31 pkt 9 ustawy o PIT - odpowiedzialność karna za złożenie fałszywego oświadczenia. Pisaliśmy o tym w artykule „Czas sprawdzić zeszłoroczne ulgi w PIT” (DGP nr 30/2025).

Już nie student

We wniosku o interpretację kobieta poinformowała, że w okresie od stycznia do czerwca 2024 r. oboje z mężem wykorzystali swój limit ulgi 4+. Pracodawca nie potrącał im wtedy zaliczek na PIT od wypłacanego wynagrodzenia.

W sierpniu jeden z synów ukończył studia i 25 lat, przez co przestał być uwzględniany w uldze 4+.

Problem polegał na tym, że miesiąc wcześniej podjął on pracę, a jego przychody z tego tytułu przekroczyły limit w wysokości 21 371,52 zł. Tyle w 2024 r. wynosiła 12-krotność renty rodzinnej, czyli limit przychodów, którego przekroczenie skutkuje utratą prawa rodziców do korzystania z ulgi 4+ na dorosłe studiujące dziecko, które nie ukończyło 25 roku życia. Wynika to z art. 6 ust. 4e ustawy o PIT.

Co z wykorzystaną ulgą

Kobieta uważała, że mimo przekroczenia przez syna tego limitu, nie powinna stracić prawa do preferencji, z której już skorzystała. Argumentowała, że w pierwszej połowie 2024 r. utrzymywała czwórkę dzieci, a jej syn nie skończył wtedy jeszcze 25 lat i był studentem. Zmiana jego statusu nie powinna więc wpływać na rozliczenie PIT za tamten okres – uważała podatniczka.

Nie zgodził się z nią dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej. Zwrócił uwagę na wspomniany art. 6 ust. 4e ustawy o PIT, z którego wynika, że student, który w trakcie roku przekroczy limit 12-krotności renty rodzinnej, nie powinien być uwzględniany w limicie dzieci uprawniającym do ulgi 4+. W tym przypadku to właśnie miało miejsce, a więc nie można uznać, że w 2024 r. podatniczka wychowywała czwórkę dzieci, o których mowa w art. 21 ust. 1 pkt 153 ustawy o PIT – stwierdził dyrektor KIS.

To oznacza, że kobieta musi zwrócić ulgę, którą potrącał jej pracodawca (przy wyliczaniu zaliczek na podatek) zanim jej syn podjął zatrudnienie. Zatem w zeznaniu podatkowym za 2024 r. powinna wykazać dochody bez uwzględnienia ulgi 4+ - podsumował organ.

Interpretacja indywidualna dyrektora KIS z 28 kwietnia 2025 r., sygn. 0112-KDIL2-1.4011.329.2025.1.KF