Chodzi o art. 52 ust. 1 ustawy o VAT, który zwalnia z podatku import towarów umieszczonych w przesyłce wysyłanej z terytorium państwa trzeciego (czyli spoza UE), jeżeli wysyłającym jest osoba fizyczna, a odbiorcą inna osoba fizyczna przebywająca „na terytorium kraju”. Muszą być przy tym spełnione łącznie następujące warunki:
- ilość i rodzaj towarów nie mogą wskazywać na ich przeznaczenie handlowe,
- odbiorca nie może być obowiązany do uiszczenia opłat na rzecz nadawcy w związku z otrzymaniem przesyłki,
- przesyłki muszą mieć charakter okazjonalny.
Skąd problem
Polski przepis mówi o osobie fizycznej „przebywającej na terytorium kraju” (czyli Polski), natomiast co innego wynika z art. 1 ust. 1 dyrektywy 2006/79/WE z 5 października 2006 r. w sprawie zwolnienia od podatku przy przywozie z państw trzecich małych partii towarów o charakterze niehandlowym. Mowa jest tam o odbiorcy przesyłki „w państwie członkowskim”. Może to być więc dowolny kraj UE.
Mimo tej różnicy polski fiskus i sądy uważały, że zwolnione z VAT są tylko przesyłki adresowane do ostatecznego odbiorcy z naszego kraju. Przykładem wyrok z 13 kwietnia 2023 r. (sygn. akt I FSK 403/20), w którym Naczelny Sąd Administracyjny stwierdził: „obowiązek podatkowy przy imporcie towarów oraz związane z nim zwolnienie podatkowe przewidziane dla przywozu towarów w małych partiach o charakterze niehandlowym (…) związane są z miejscem przebywania (zamieszkania) ostatecznego odbiorcy przesyłanych towarów w państwie członkowskim”.
Pytanie do TSUE
Wątpliwości nabrał dopiero jeden ze składów orzekających NSA, który 26 marca 2024 r. rozpatrywał sprawę firmy kurierskiej mającej status operatora pocztowego. Zajmowała się ona odprawami celnymi przesyłek od osób fizycznych mieszkających poza UE, np. w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. Adresatami były osoby fizyczne zamieszkałe nie tylko w Polsce, ale i w innych krajach unijnych, takich jak Czechy, Słowacja, Bułgaria, Rumunia, Litwa.
Przesyłki spełniały wszystkie warunki zwolnienia z podatku wymienione w art. 52 ust. 1 ustawy o VAT. Jedyny problem polegał na tym, że część odbiorców przebywała w innych krajach UE. Spółka uważała, że nie ma to znaczenia, ale innego zdania był dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej. Stwierdził, że zwolnienie z VAT dotyczy wyłącznie przesyłek adresowanych do ostatecznych odbiorców z Polski.
Tak samo orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie (III SA/Wa 1045/19). Zgodził się z fiskusem, że polski przepis nie narusza dyrektywy 2006/79/WE, bo – jak tłumaczył – zawarte w niej sformułowanie „terytorium państwa członkowskiego” nie oznacza w tym przypadku obszaru Wspólnoty, lecz każde państwo członkowskie z osobna.
Wątpliwości co do tego nabrał jednak NSA i dlatego 26 marca 2024 r. wystąpił z pytaniem prejudycjalnym do TSUE (I FSK 812/20).
Co orzekł trybunał
TSUE zgodził się ze spółką, że zwolnione z VAT powinny być również przesyłki kierowane do odbiorców z innych państw UE. „Z wykładni nie tylko językowej, ale również systemowej i celowościowej art. 143 ust. 1 lit. b) dyrektywy 2006/112 i art. 1 dyrektywy 2006/79 (dyrektywa zmieniająca – przypis red.) wynika, że zwolnienie z VAT przewidziane w tych przepisach ma zastosowanie niezależnie od okoliczności, że adresat przesyłki ma miejsce zamieszkania w państwie członkowskim przywozu lub w innym państwie członkowskim” – orzekł trybunał.
Wyrok TSUE z 8 maja 2025 r., sygn. akt C-405/24