Projekt zaostrza kary za wystawianie fałszywych faktur. Wprowadza do Kodeksu karnego artykuł, zgodnie z którym, kto podrabia lub przerabia fakturę w zakresie wysokości należności publiczno-prawnych albo takiej faktury jako autentycznej używa, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat. Jeśli wartość takiej faktury lub łączna wartość faktur jest "wielka" (przekracza 1 mln zł) kara pozbawienia wolności ma być nie krótsza niż 3 lata. Z kolei, jeśli fałszywa faktura lub łączna wartość faktur jest większa niż pięciokrotność kwoty określającej mienie wielkiej wartości (5 mln zł) kara pozbawienia wolności ma być nie krótsza niż lat 5 "albo wynosić 25 lat".
Jak wyjaśnił rzecznik rządu Rafał Bochenek na konferencji prasowej, "ta sankcja karna (...), która jest przewidziana w tym projekcie, dotyczy tylko najpoważniejszych wyłudzeń podatkowych". Według niego została ona wprowadzona do projektu w związku z tym, że dotychczas "nie było takiego typu czynu zabronionego w polskim Kodeksie karnym" jak fałszowanie faktur.
"Uznaliśmy, że należy go spenalizować, po to, aby m.in. unikać tego typu negatywnych społecznie zjawisk, które doprowadzają do tego, że (...) budżet państwa polskiego corocznie traci wiele miliardów złotych, które mogłyby być wykorzystywane z pożytkiem dla społeczeństwa, chociażby na realizację pożądanych społecznie reform" - wskazał na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu.
"Ten projekt doprowadzi do wyrównania szans w działalności gospodarczej, uważamy, że nie może być tak, że jedni płacą uczciwie podatki, a inni ten VAT wyłudzają" - przekonywał.