Podatnik, który z chwilą rozpoczęcia działalności gospodarczej zaczął stosować estoński CIT i zgodnie z przepisami zwiększa zatrudnienie w drugim i trzecim roku, nie musi zatrudniać tych osób przez pełne 300 dni w roku podatkowym. To kryterium jest wymagane dopiero w czwartym roku funkcjonowania – stwierdził szef Krajowej Administracji Skarbowej.

Dlatego zmienił częściowo interpretację dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej z 20 października 2023 r. (sygn. 0114-KDIP2-2.4010.443.2023.1.RK).

Z reguły spory dotyczą tego, czy spółka, która wybrała estoński CIT, jest podmiotem rozpoczynającym działalność (zwłaszcza gdy powstała wskutek przekształcenia). Tym razem jednak nie było co do tego sporu. Chodziło natomiast o kryterium zatrudnienia.

Przypomnijmy, że zasadniczo spółki, które wybiorą estoński CIT, muszą zatrudniać co najmniej trzy osoby na umowę o pracę przez co najmniej 300 dni w roku podatkowym lub na podstawie innych umów, np. zlecenia (art. 28j ust. 1 pkt 3 lit. a i b ustawy o CIT). Wyjątek dotyczy spółek rozpoczynających działalność. Te są zwolnione z wymogu zatrudnienia trzech osób przez trzy pierwsze lata funkcjonowania (art. 28j ust. 2 pkt 2 ustawy o CIT). Jednak począwszy od drugiego roku, spółka musi zwiększać zatrudnienie o co najmniej jeden etat w pełnym wymiarze czasu pracy aż do osiągnięcia zatrudnienia wymaganego dla estońskiej spółki. Przy czym nie jest tu brana pod uwagę inna forma zatrudnienia, np. umowa zlecenia.

Pytanie zadała spółka, która rozpoczęła działalność 19 kwietnia 2022 r. i od razu wybrała estoński CIT. W pierwszym roku, tj. do 31 grudnia 2022 r., nie zatrudniała nikogo. Uczyniła to dopiero w II półroczu 2023 r., czyli w połowie drugiego roku podatkowego (umowa o pracę w pełnym wymiarze czasu). Planowała, że tak samo zrobi w każdym kolejnym roku podatkowym, tj. w 2024 r. i 2025 r.

Uważała, że okres zatrudnienia danego pracownika we wszystkich tych latach (2023, 2024 i 2025) nie musi wynosić 300 dni w roku podatkowym.

Co stwierdził dyrektor KIS?

Potwierdził to dyrektor KIS. Z jego wyjaśnień wynikało, że spółka:

1) w pierwszym roku podatkowym w ogóle nie musi zatrudniać pracowników,

2) w drugim roku podatkowym musi przyjąć pracownika na pełen etat, ale nie musi zatrudniać go przez co najmniej 300 dni,

3) w trzecim roku podatkowym musi przyjąć kolejnego (drugiego) pracownika na pełen etat, ale jego też nie musi zatrudniać przez co najmniej 300 dni,

4) w czwartym roku podatkowym musi przyjąć kolejnego (trzeciego) pracownika na pełen etat i ponownie nie musi spełnić warunku zatrudnienia przez co najmniej 300 dni.

Co stwierdził szef KAS?

Co do tego ostatniego, czwartego roku szef KAS nie zgodził się z dyrektorem KIS. Ze zmienionej przez niego interpretacji wynika, że spółka:

1) w pierwszym roku podatkowym w ogóle nie musi zatrudniać pracowników,

2) w drugim roku podatkowym musi przyjąć pracownika na pełen etat, ale nie musi zatrudniać go przez co najmniej 300 dni,

3) w trzecim roku podatkowym musi przyjąć kolejnego (drugiego) pracownika na pełen etat, ale jego też nie musi zatrudniać przez co najmniej 300 dni,

4) w czwartym roku podatkowym musi przyjąć kolejnego (trzeciego) pracownika na pełen etat, z tym że w tym roku musi już spełniać podstawowy warunek zatrudnienia, o którym mowa w art. 28j ust. 1 pkt 3 ustawy o CIT.

To oznacza, że w czwartym roku spółka musi:

  • zatrudniać co najmniej trzy osoby w przeliczeniu na pełne etaty (osoby niebędące udziałowcami, akcjonariuszami ani wspólnikami spółki) przez okres co najmniej 300 dni w roku podatkowym lub
  • ponosić miesięcznie wydatki w kwocie stanowiącej co najmniej trzykrotność przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw na rzecz zatrudnionych na podstawie innej umowy niż umowa o pracę co najmniej trzech osób fizycznych (niebędących udziałowcami, akcjonariuszami ani wspólnikami spółki).©℗