Podatnik nie może odliczyć w ramach ulgi B+R wydatków na badania naukowe, których wyniki będą służyć działalności badawczo-rozwojowej prowadzonej przez inny podmiot – orzekł Naczelny Sąd Administracyjny.

Dodał, że samo nabycie ostatecznych wyników prac badawczo-rozwojowych realizowanych przez podmioty trzecie nie jest wystarczające do uznania wykonywanych przez podatnika czynności za działania innowacyjne i twórcze.

Sąd zgodził się z dyrektorem Krajowej Informacji Skarbowej, że działalność badawczo -rozwojową w rozumieniu art. 18d ustawy o CIT musi prowadzić podmiot, który nabywa specjalistyczne wyniki badań, a nie ten, który finalnie będzie z nich korzystał.

Chodziło o polską spółkę prowadzącą działalność w zakresie produkcji metali. Spółka funkcjonuje w ramach podatkowej grupy kapitałowej i ponosi wydatki na specjalistyczne badania wykonywane przez instytut badawczy i wyższą uczelnię techniczną, czyli zewnętrzne podmioty kwalifikowane w rozumieniu art. 7 ust. 1 pkt 1, 2 i 4–8 ustawy – Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 742 ze zm.).

Spółka była zdania, że realizuje działalność badawczo-rozwojową z wykorzystaniem tych podmiotów. Nie wykluczała prowadzenia w przyszłości działalności B+R własnymi siłami.

Tylko nadzór i koordynacja

We wniosku o interpretację sama jednak przyznała, że jej pracownicy w rzeczywistości tylko koordynują, administrują i nadzorują prace badawczo-rozwojowe wykonywane przez instytuty badawcze i uczelnie.

Uważała jednak, że zakup wyników badań od instytutu i uczelni wyższej może zaliczyć do kosztów kwalifikowanych ulgi B+R, zgodnie z art. 18d ust. 2 pkt 3 ustawy o CIT.

Nie zgodził się z nią dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej. W interpretacji z 16 października 2020 r. (sygn. 0114-KDIP2-1.4010.236.2020.2.MR) stwierdził, że nie można uznać za działalność badawczo-rozwojową w rozumieniu art. 4a pkt 26–28 ustawy o CIT czynności wykonywanych przez spółkę, gdy rola jej pracowników sprowadza się tylko do koordynowania, administrowania i nadzorowania projektów realizowanych przez inne podmioty (instytut i uczelnię). To te podmioty – jak wynika z wniosku spółki – realizują działalność badawczo-rozwojową, a nie ona sama – zauważył dyrektor KIS.

Uznał więc, że działania spółki jedynie wspomagają prace badawczo-rozwojowe, które de facto są realizowane przez inne podmioty (instytut i uczelnię). Tym samym nie jest ona uprawniona do korzystania z ulgi B+R – podsumował dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej.

Spółka zaskarżyła tę interpretację, ale WSA we Wrocławiu oddalił jej skargę (sygn. akt I SA/Wr 682/20). Zwrócił uwagę na to, że spółka wprawdzie dopuszcza prowadzenie w przyszłości własnej działalności B+R, ale na razie czynności wykonywane przez jej pracowników są jedynie działaniami o charakterze nadzorczym i koordynacyjnym.

Skoro spółka nie prowadzi własnej działalności badawczo-rozwojowej, to jest oczywiste, że nie mogła nabyć wyników badań na potrzeby tej działalności – orzekł WSA.

Nie wystarczy zamówić badania

Wyrok ten utrzymał w mocy NSA. Jak wyjaśniła sędzia Alicja Polańska, zaliczenie wydatków na badania naukowe do kosztów kwalifikowanych wymaga, zgodnie z art. 18d ust. 2 ustawy o CIT, spełnienia łącznie dwóch warunków:

  • nabycia wyników badań od zewnętrznego podmiotu kwalifikowanego w rozumieniu ustawy – Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce,
  • nabycia tych wyników badań w imieniu własnym, na potrzeby działalności badawczo -rozwojowej podmiotu je nabywającego.

W tej sprawie drugi warunek nie został – zdaniem NSA – spełniony.

Uzasadniając wyrok, sędzia Polańska zwróciła uwagę na to, że pracownicy spółki nie reali zują bezpośrednio żadnych zadań w ramach działalności B+R. Dlatego wydatki poniesione na badania naukowe, z których ostatecznie będzie korzystać podmiot trzeci, nie mogą zostać zaliczone przez spółkę do kosztów kwalifikowanych w ramach ulgi B+R.

– Samo nabycie ostatecznych wyników prac badawczo-rozwojowych realizowanych przez podmioty trzecie nie jest wystarczające do uznania czynności wykonywanych przez spółkę za działania innowacyjne i twórcze, które mogłaby ona rozliczyć w ramach ulgi B+R – powiedziała sędzia Polańska.©℗

orzecznictwo