Wynika to z opublikowanego wczoraj projektu rozporządzenia. Minister finansów zarządzi w nim zaniechanie poboru PIT i CIT w tym zakresie. W ten sposób rozwiąże problem, na który zwróciliśmy uwagę w artykule „Powodzianie zapłacą podatek od części otrzymanych odszkodowań” (DGP nr 190/2024).
O zmianę przepisów zaapelował również rzecznik praw obywatelskich w wystąpieniu do ministra finansów (patrz: „RPO pyta o podatek od odszkodowań”, DGP nr 195/2024).
Problem nie dotyczy osób fizycznych nieprowadzących biznesu. U nich bowiem odszkodowania majątkowe są zwolnione z podatku na podstawie art. 21 ust. 1 pkt 4 ustawy o PIT.
Co innego, gdy odszkodowania otrzymują przedsiębiorcy. Niezależnie od tego, czy są oni podatnikami PIT, czy CIT, otrzymane przez nich odszkodowania co do zasady podlegają opodatkowaniu. Można co prawda skorzystać ze zwolnienia na podstawie art. 17 ust. 1 pkt 54a ustawy o CIT i art. 21 ust. 1 pkt 29b ustawy o PIT, ale zwolnienie to jest bardzo ograniczone. Dotyczy ono bowiem tylko odszkodowań za szkody w środku trwałym (z wyłączeniem samochodu osobowego), w części wydatkowanej na remont albo na zakup (lub wytworzenie) nowego środka trwałego. Jeżeli przedsiębiorca faktycznie zdecyduje się na zakup (lub wytworzenie) nowego środka trwałego, to taki składnik majątku musi być zaliczany do tego samego rodzaju Klasyfikacji Środków Trwałych, co ten zniszczony. Warunkiem jest też wykorzystanie otrzymanych pieniędzy w określonym terminie, tj. w danym roku podatkowym lub bezpośrednio po nim następującym.
To oznacza, że ustawowe zwolnienie może nie objąć wszystkich poszkodowanych w powodzi.
Dlatego minister finansów chce teraz zaniechać poboru podatku dochodowego od odszkodowań z tytułu ubezpieczeń majątkowych otrzymanych w związku z usuwaniem skutków powodzi z września 2024 r.
Zaniechanie to ma dotyczyć odszkodowań uzyskanych od 12 września 2024 r. do 31 grudnia 2026 r. przez poszkodowanych (w rozumieniu art. 2 specustawy powodziowej; Dz.U. z 2024 r. poz. 654 ze zm.) będących podatnikami PIT albo CIT.
Paweł Wyciślik, starszy konsultant w MDDP, uważa to za słuszne rozwiązanie. – Nie ma powodów, aby opodatkować środki, które mają na celu przywrócenie działalności gospodarczej po powodzi. Dlatego zaproponowane przepisy stanowią ważne rozwiązanie, które ułatwi poszkodowanym odbudowę biznesu po klęsce żywiołowej – mówi ekspert.
Zwraca jednak uwagę na to, że projektowane rozporządzenie ogranicza się do odszkodowań z tytułu ubezpieczeń majątkowych. – To oznacza, że zaniechanie poboru może nie obejmować innych istotnych odszkodowań związanych z powodzią – zwraca uwagę ekspert. Przypomina, że katalog ubezpieczeń jest dużo szerszy; odszkodowania mogą być związane z polisami na utrzymanie zatrudnienia w zakładzie pracy lub wypłacane w celu pokrycia kar umownych naliczonych w związku z powodzią.
– Moim zdaniem zaniechanie poboru podatku powinno dotyczyć wszystkich odszkodowań otrzymanych w związku z wrześniową powodzią, aby nie było wątpliwości, czym właściwie jest ubezpieczenie majątkowe, i aby nie powodować niepotrzebnych sporów interpretacyjnych – uważa Paweł Wyciślik. ©℗
Podstawa prawna
Etap legislacyjny
Projekt rozporządzenia w sprawie zaniechania poboru podatku dochodowego od odszkodowań otrzymanych w związku z usuwaniem skutków powodzi z września 2024 r. – w konsultacjach