- Opodatkowane w całości mają być wolnostojące urządzenia techniczne i instalacje przemysłowe. Przedsiębiorcy zapłacą też podatek od namiotów i kontenerów postawionych na gruncie - mówi Rafał Kran, doradca podatkowy, partner w MDDP.
Ministerstwo Finansów opublikowało raport z konsultacji drugiej wersji projektu nowelizacji ustawy o podatkach i opłatach lokalnych. Wynika z niego, że resort nie uwzględnił wielu uwag organizacji i podatników, np. odnoszących się do opodatkowania urządzeń budowlanych jako budowli. Co pan na to?
ikona lupy />
Rafał Kran, doradca podatkowy, partner w MDDP / Materiały prasowe / fot. Antoni Łoskot/Materiały prasowe

Trzecia wersja projektu, którą Ministerstwo Finansów zapewne niebawem opublikuje, będzie zawierała głównie zmiany na korzyść gmin. Z raportu z konsultacji wynika, że resort uwzględni wiele uwag samorządów. O ile więc do drugiej wersji projektu wprowadzono wiele zmian korzystnych dla podatników, o tyle teraz niektóre rozwiązania mogą znowu iść w niekorzystną dla nich stronę. Ale nie będzie to żadna rewolucja.

Co ma się zmienić na niekorzyść podatników?

Możemy się spodziewać zmian dotyczących urządzeń technicznych i instalacji przemysłowych. Zgodnie z drugą wersją projektu miały one być opodatkowane tylko od części budowlanych. Jednak gminy podczas konsultacji wskazywały, że wskutek tej zmiany stracą dochody. Dlatego zaproponowały zachowanie status quo, co ma zostać uwzględnione. Wskutek tego np. wolnostojące urządzenia techniczne, takie jak myjnie samochodowe, węzły betoniarskie, transformatory, miałyby być opodatkowane w całości, a nie tylko ich części budowlane.

Warto jednak zauważyć, że dziś opodatkowanie tych urządzeń nie jest jednolite w całym kraju, a sądy administracyjne różnie podchodziły do tej kwestii.

Co jeszcze zwróciło pana uwagę przy czytaniu raportu z konsultacji?

Planowane zmiany odnośnie do tymczasowych obiektów budowlanych. W drugiej wersji projektu zostały one słusznie usunięte z załącznika do ustawy zawierającego katalog obiektów, które będą traktowane jak budowle. Jednak teraz z raportu z konsultacji wynika, że wrócą one do tego załącznika. W konsekwencji opodatkowane mają być np. przewłoki namiotowe, czyli obiekty, które mają walor hal magazynowych, ale nie zostały wykonane z elementów budowlanych.

Mają też zostać uszczegółowione przepisy dotyczące kontenerów. Wprawdzie nie są jeszcze znane szczegóły tych zmian, ale możemy się spodziewać, że daninę trzeba będzie zapłacić od większej grupy kontenerów. Intencja jest bowiem taka, żeby opodatkować nie tylko kontenery trwale związane z gruntem, lecz także takie, które są na nim tylko postawione.

Gminy postulowały też, żeby do kategorii obiekt sportowy odkryty dodać basen, zjeżdżalnię, kort tenisowy, boisko, tor i lodowisko. Cel jest taki, aby nie było żadnych wątpliwości co do opodatkowania ich jako budowli.

Kto jeszcze może stracić na zmianach?

Oczyszczalnie ścieków. W drugiej wersji projektu wymieniono jako budowlę, w załączniku do ustawy: piaskowniki, odtłuszczacze i osadniki – wchodzące w skład oczyszczalni ścieków. Gminy zwróciły uwagę na to, że są oczyszczalnie ścieków, które mają więcej komponentów, np. przepompownie. Ministerstwo przyjęło tę uwagę. Można się więc spodziewać, że w załączniku do ustawy pojawi się więcej komponentów albo zostanie wprowadzony katalog otwarty.

Na zmianach straci też branża kolejowa, jeżeli z katalogu budynków zostaną usunięte nastawnie, czyli obiekty zawierające urządzenia do zdalnego sterowania ruchem. Gminy obawiały się, że uwzględnienie nastawni w katalogu budynków sprawi, że nie będą opodatkowane znajdujące się w środku urządzenia.

Czy będą jakieś zmiany korzystne dla podatników?

Jedyna taka zmiana ma dotyczyć lotnisk. Dotychczasowy projekt zakładał ograniczenie zwolnienia z podatku od nieruchomości dla lotnisk i przywrócenie stanu sprzed 2022 r. Z raportu z konsultacji wynika, że resort finansów zrezygnuje z tej zmiany. Przepisy w tym zakresie pozostaną więc w dotychczasowym brzmieniu, co by oznaczało, że preferencją będą nadal objęte grunty na całym obszarze części lotniczej.

Nadal nie ma ostatecznego projektu nowelizacji. Czy pana zdaniem uda się ją uchwalić na czas?

Aby nowe przepisy mogły zacząć obowiązywać od 1 stycznia 2025 r. – jak wynika z wyroków Trybunału Konstytucyjnego – muszą zostać uchwalone i opublikowane do końca listopada. Zostało więc około dwóch miesięcy. To dość mało czasu. Aby zdążyć, prace w parlamencie musiałyby przebiegać w ekspresowym tempie. Przypomnę, że prezydent ma na podpisanie ustawy 21 dni.

Co, jeżeli się nie uda?

To dobre pytanie. Z sygnałów, które wysyła Ministerstwo Finansów, wynika, że resort nie do końca czuje się związany wyrokami Trybunału Konstytucyjnego. W uzasadnieniu do projektu nie ma w ogóle o nich mowy. Jest to związane z udziałem sędziego dublera w składzie orzekającym TK.

Jednak te wyroki zostały opublikowane. Dlatego, jeżeli przepisy nie zostaną opublikowane, w ustawie o podatkach i opłatach lokalnych nie będzie definicji budowli. Wtedy dojdzie do sytuacji, w której budowle nadal będą opodatkowane, ale nie będzie ich definicji. Moim zdaniem trzeba będzie się odwołać do języka potocznego. Podatnicy będą więc mieli mocną podstawę, aby uniknąć opodatkowania m.in. urządzeń technicznych.©℗

Rozmawiała Agnieszka Pokojska