Fiskus wciąż uważa, że właściciel gospodarstwa agroturystycznego nie płaci PIT, tylko, gdy klient przyjechał na urlop lub weekend, ale nie wtedy, gdy przyjezdny jest w podróży służbowej lub oddelegowany np. na budowę.

Spór o to dzieli podatników i skarbówkę od ponad 13 lat, a problem odżył po niedawnej interpretacji indywidualnej z 13 sierpnia 2024 r. (sygn. 0112-KDIL2-1.4011.506. 2024.1.KF). Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej stwierdził w niej, że jeżeli w wiejskim gospodarstwie nocują pracownicy podróżujący służbowo lub oddelegowani do tej miejscowości (np. robotnicy budujący okoliczną drogę), to właściciel tego gospodarstwa nie ma prawa do zwolnienia z PIT.

Takiego zdania dyrektor KIS jest od dawna. Co innego stwierdził Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 10 listopada 2022 r. (II FSK 901/22). Orzekł, że goszcząc pracownika lub biznesmena w podróży służbowej lub w delegacji, też można uniknąć podatku.

− Obie strony sporu mają mocne argumenty i obu można przyznać rację. Ale taka sytuacja jest niepożądana, bo nie pozwala ustalić prawidłowej wykładni − komentuje Grzegorz Ogórek, dyrektor w Vialto Partners.

Kiedy podatnik wypoczywa

Spory toczą się o słowo „wypoczynek”. Zostało ono użyte w art. 21 ust. 1 pkt 43 ustawy o PIT. Przepis ten zwalnia z podatku dochody z „wynajmu pokoi gościnnych, w budynkach mieszkalnych położonych na terenach wiejskich w gospodarstwie rolnym, osobom przebywającym na wypoczynku”, jeżeli liczba wynajmowanych pokoi nie przekracza pięciu. Zwolnieniem są też objęte dochody z wyżywienia takich osób.

Kluczowa jest odpowiedź na pytanie, kim jest osoba przebywająca w gospodarstwie rolnym „na wypoczynku”. Ustawa o PIT tego nie precyzuje, więc zarówno podatnicy, fiskus, jak i sądy administracyjne próbują samodzielnie to definiować.

Internetowy Słownik Języka Polskiego PWN wskazuje, że wypoczynek to „pozbywanie się zmęczenia po pracy lub podczas przerwy w pracy”. Z kolei w języku potocznym słowo to jest kojarzone raczej z urlopem, wakacjami lub wypoczynkiem weekendowym.

Fiskusowi zdecydowanie bliższe jest to drugie rozumienie „przebywania na wypoczynku”. Początkowo nawet uważał, że zwolnienie przysługuje tylko wtedy, jeśli „letnik” zatrzyma się w gospodarstwie na dłużej. Innego zdania był Wojewódzki Sąd Administracyjny w Szczecinie w prawomocnym wyroku z 12 maja 2011 r. (I SA/Sz 176/11). Wyjaśnił, że decyzja, na ile dni konkretna osoba skorzysta z wynajmu pokoi gościnnych w gospodarstwie agroturystycznym w celu wypoczynku, należy do tej osoby. Nie jest zadaniem wynajmującego weryfikowanie, w jakim celu są wynajmowane oferowane przez niego pokoje gościnne.

Pracownicy i biznesmeni

Wyjątkiem jest sytuacja, gdy jednoznacznie widać (np. na podstawie rachunków wystawianych przez firmę), że są to osoby przebywające w delegacji służbowej – orzekł szczeciński sąd. Dodał, że skoro organ ustalił, że osoby „nie wynajmowały pokoi gościnnych w gospodarstwie w celu wypoczynku, lecz były na delegacji w celu wykonywania obowiązków służbowych”, to dochody z tego tytułu nie są zwolnione z podatku na podstawie z art. 21 ust. 1 pkt 43 ustawy o PIT.

Potwierdził to następnie również WSA w Warszawie w prawomocnym wyroku z 10 marca 2014 r. (III SA/Wa 2465/13). Orzekł, że dochód uzyskany od osoby wypoczywającej na wsi po wykonaniu zadań służbowych lub firmowych jest opodatkowany. Tym razem chodziło o kierowców zawodowych, którzy wypoczywali w gospodarstwie po pracy.

Relaks bez PIT także po pracy

Długo wydawało się, że taka wykładnia jest już ugruntowana. Aż pojawił się wyrok NSA z 10 listopada 2022 r. (II FSK 901/22). Sąd kasacyjny uchylił korzystne dla fiskusa stanowisko WSA z Gorzowa Wielkopolskiego, z którego wynikało, że nie jest zwolniony z PIT dochód z wynajmu pokoi gościnnych pracownikom i biznesmenom podróżującym służbowo.

WSA uznał, że „dzielenie doby wynajmu pokoju na czas związany z pracą czy innymi zobowiązaniami i na czas wypoczynku ma charakter sztuczny. Istotna jest przyczyna, dla której klienci wynajęli pokój w danym terminie. Jeżeli przyczyna ta jest związana z koniecznością wykonywania pracy, nauki czy realizacją innych obowiązków, to nie sposób mówić, że pobyt takiej osoby ma charakter wypoczynkowy – orzekł gorzowski WSA.

Innego zdania był sąd kasacyjny. Przywołał słownikowe znaczenie słowa „wypoczynek”, z którego wynika, że chodzi o „odzyskiwanie sił, energii, dobrego samopoczucia, pozbywanie się zmęczenia, stresu; odpoczynek, relaks, odprężenie”. Na tej podstawie NSA uznał, że art. 21 ust. 1 pkt 43 ustawy o PIT odnosi się także do pracowników w podróży służbowej, którzy odpoczywają w gospodarstwie po pracy oraz do biznesmenów podróżujących służbowo.

Zwolnienie nie dotyczy natomiast dochodów uzyskanych ze zorganizowanych wyjazdów edukacyjnych (plener malarski, nauka gotowania), usług gastronomicznych (poczęstunków) na rzecz firm i stowarzyszeń, z organizacji szkoleń i warsztatów kulinarnych oraz zajęć dydaktycznych − dodał sąd kasacyjny. Uzasadnił, że w tym wypadku celem nie jest wypoczynek w gospodarstwie agroturystycznym, ale edukacja bądź realizacja zadań szkoleniowych czy statutowych przez stowarzyszenia.

Letnikiem tylko urlopowicz

Przełomowy wyrok NSA nie przekonał jednak fiskusa, czego dowodem najnowsza interpretacja indywidualna z 13 sierpnia br. (0112-KDIL2-1.4011.506.2024.1.KF).

Kobieta, która o nią wystąpiła, prowadzi gospodarstwo rolne od 1975 r. Jest emerytką, ale nadal wynajmuje cztery pokoje gościnne w gospodarstwie „osobom przebywającym na wypoczynku”. Część z tych osób to urlopowicze i osoby przebywające tam podczas weekendów, ferii czy wakacji. Pozostałe to pracownicy (głównie budowlani) delegowani do pracy przez swojego przełożonego.

Problemem okazały się dochody uzyskane od tej drugiej grupy gości. Kobieta uważała, że one także są wolne od PIT. Zwróciła uwagę na to, że ustawa o PIT nie definiuje „wypoczynku”, więc może być to także wypoczynek po pracy. Na poparcie swojego stanowiska przywołała wspomniany wyrok NSA.

Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej stwierdził jednak, że z art. 21 ust. 1 pkt 43 ustawy o PIT nie wynika, aby zwolnienie odnosiło się do wynajmu pokoi gościnnych oraz wyżywienia osób, które są w podróży służbowej.

Uznał, że sformułowanie „przebywanie na wypoczynku” dotyczy wyłącznie pobytów urlopowych, weekendowych, które nie mają charakteru stałego. Nie chodzi o „wypoczynek” po pracy osoby, która wynajmuje pokój z uwagi na świadczoną przez siebie pracę, a jej pobyt w gospodarstwie podatniczki zależy od decyzji pracodawcy.

To oznacza – stwierdził − że dochody z wynajmu pokoi gościnnych na rzecz delegowanych pracowników budowlanych oraz ich wyżywienia powinny być opodatkowane PIT.

− Dopóki przepisy podatkowe będą posługiwać się niezdefiniowanymi terminami takimi jak „wypoczynek”, które każdy z nas rozumie inaczej, dopóty będziemy mieć do czynienia z tym i podobnymi sporami – mówi Grzegorz Ogórek.

Jego zdaniem w tej sprawie rację mogą mieć wszyscy, tj. zarówno fiskus, jak i NSA oraz podatnicy.

− Dobrze byłoby, aby ustawodawca miał ten przykład na uwadze i przeanalizował, czy treść przepisów, które często były tworzone ponad 30 lat temu, nie kryje w sobie równie absurdalnych pułapek – podsumowuje Grzegorz Ogórek.©℗