Mimo że postępowanie o rozłożenie zaległości na raty ma charakter uznaniowy, to na podatniku spoczywa ciężar udowodnienia, że w jego sprawie zachodzi przesłanka ważnego interesu podatnika lub ważnego interesu publicznego. Samo powołanie się na jakąś okoliczność jest niewystarczające – orzekł NSA.

Podatnik będący osobą fizyczną otrzymał decyzję wymiarową dotyczącą VAT i PIT za lata 2015–2016. Były to znaczne kwoty, dlatego wystąpił w 2019 r. do naczelnika urzędu skarbowego z wnioskiem o rozłożenie zaległości podatkowych na raty. Tłumaczył, że w 2018 r. trafił do zakładu karnego, gdzie nie miał zatrudnienia i nie mógł z posiadanego majątku uregulować należności. Wskazał też, że w listopadzie 2018 r. urodziła mu się córka, która cierpi na rzadką chorobę, co spowodowało zwiększenie obowiązku alimentacyjnego przy jednoczesnym braku wystarczającego majątku i zaległościach przekraczających możliwości zarobkowe podatnika.

Nie ma z czego zapłacić

Organy podatkowe odmówiły podatnikowi ulgi w postaci rozłożenia zaległości na raty. Skarbówka stwierdziła, że podane przez podatnika okoliczności nie wypełniają przesłanki ważnego interesu podatnika, gdyż nie mają znamion zdarzeń losowych, nadzwyczajnych, na które strona nie miała wpływu i które nie były od niej zależne.

Odnośnie do przesłanki ważnego interesu publicznego fiskus podniósł, że sytuacja materialna podatnika przebywającego w więzieniu nie poprawi się. Ponadto w ocenie organów podatnik nie wskazał, że posiada środki na uregulowanie zaległości podatkowych w zaproponowanych ratach. Co więcej, dyrektor Izby Administracji Skarbowej we Wrocławiu w uzasadnieniu decyzji ostatecznej podniósł, że podatnik nie wykazał w toku procedury administracyjnej, że rzeczywiście ma jakiekolwiek szanse na podjęcie pracy zarobkowej bądź uzyskanie wierzytelności niepotwierdzonych prawomocnymi wyrokami sądowymi.

Po zaskarżeniu decyzji ostatecznej WSA we Wrocławiu wyrokiem z 28 października 2021 r. (sygn. akt I SA/Wr 113/21) uchylił ją. W ocenie WSA organy podatkowe niedostatecznie ustaliły stan faktyczny sprawy. W związku z tym, że decyzja w sprawie przyznania ulgi podatkowej ma charakter uznaniowy, to, zdaniem wrocławskiego sądu, konieczne jest takie zbadanie stanu faktycznego sprawy i wszystkich okoliczności podanych przez stronę, które umożliwią kontrolę legalności decyzji odmownej przez sąd administracyjny.

Zdaniem WSA organy podatkowe niedostatecznie przyłożyły się do zbadania, czy w tej sprawie nie zaszły przesłanki ważnego interesu podatnika lub interesu publicznego. Sąd stwierdził, że skarbówka nie przeprowadziła wnikliwego postępowania dowodowego i nie ustaliła sama, czy nie da się wyegzekwować wierzytelności oraz uwzględnić zwiększonego obowiązku alimentacyjnego wobec córki podatnika, która urodziła się w czasie, gdy przebywał on już w zakładzie karnym.

Dowody ma przedstawić podatnik

Ten wyrok z kolei zaskarżył dyrektor IAS, a NSA orzeczeniem z 27 maja 2024 r. uchylił go i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania przez WSA we Wrocławiu. Zdaniem NSA materiał dowodowy zgromadzony w toku postępowania podatkowego przez organy był kompletny i pozwalał na wydanie decyzji. Sąd kasacyjny zauważył, że sytuacja życiowa podatnika jest trudna, zwłaszcza ze względu na chorą małoletnią córkę. Ale, zdaniem NSA, to sam podatnik powinien wykazać czymś więcej niż powołaniem się na trudną sytuację życiową, że takie komplikacje występują i że nie jest on w stanie kosztem świadczeń na rzecz małoletniej spłacić jednorazowo zaległości podatkowej.

– Tymczasem z rozeznania przeprowadzonego przez organy podatkowe wynika, że przebywający w zakładzie karnym podatnik ani nie sprawuje bezpośredniej pieczy nad dzieckiem, ani nie wywiązuje się z ciążącego na nim obowiązku alimentacyjnego – podkreślała sędzia.

Sąd kasacyjny uznał, że mało prawdopodobne w kontekście przesłanki ważnego interesu publicznego jest, aby podatnik w ogóle, nawet przy rozłożeniu zaległości na raty, wywiązał się ze swoich obowiązków wobec fiskusa. Podatnik był wzywany przez organy podatkowe do wykazania wierzytelności przysługujących od kontrahentów oraz perspektywy zatrudnienia i nie przedstawił na to żadnych dowodów. Chce zaś rozłożenia zaległości na 12 rat, z których ostatnia jest nieproporcjonalnie wysoka, opiewająca na kilka milionów złotych – stwierdził NSA.

– Wszystkie te okoliczności łącznie wskazują na to, że twierdzenia podatnika nie zostały w żaden sposób udowodnione, a sam podatnik nie ma zamiaru w ogóle zapłacić należności – podsumowała sędzia.©℗

orzecznictwo