Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej nie będzie wydawał intepretacji indywidualnych w zakresie przepisów o podatku wyrównawczym. Wątpliwości związane z nową daniną wyjaśni w specjalnych opiniach, na które zainteresowani poczekają nawet sześć miesięcy.
O wydanie takiej opinii będą mogli wnioskować wyłącznie podatnicy podlegający opodatkowaniu wyrównawczemu. Trzeba będzie w związku z tym uiścić dwie opłaty. Pierwsza (wstępna) ma wynieść 25 tys. zł. Wysokość drugiej (głównej) zależałaby od stopnia skomplikowania sprawy, ale nie mogłaby przekraczać 75 tys. zł.
Dla porównania, opłata za wydanie interpretacji indywidualnej wynosi 40 zł.
Opinie dyrektora KIS w sprawie podatku wyrównawczego będą ważne zasadniczo przez pięć lat od ich wydania.
Tak zakłada opublikowany w ubiegłym tygodniu projekt ustawy wdrażającej przepisy o podatku wyrównawczym. Informowaliśmy już o nim w artykule „Polski podatek wyrównawczy jest o krok bliżej. Komu opłacą się te zmiany?” (gazetaprawna.pl).
Ministerstwo Finansów szacuje, że nowe przepisy będą dotyczyć ok. 2,1 tys. grup działających na terenie naszego kraju i 7 tys. ich członków.
– W moim przekonaniu sam pomysł wydawania opinii odrębnych od interpretacji indywidualnych zasługuje na aprobatę, w szczególności z uwagi na wyjątkowo skomplikowany mechanizm opodatkowania wyrównawczego. Proponowane opłaty są jednak zbyt wysokie, co może negatywnie przełożyć się na liczbę składanych przez podatników wniosków. Należy postulować o istotne obniżenie ich wysokości – komentuje Monika Dziedzic, doradca podatkowy, radca prawny i partner w MDDP.
Może być wcześniej
Projektowane przepisy mają wejść w życie już od 1 stycznia 2025 r., ale można byłoby je stosować z mocą wstecz, za rok 2024. W tym wypadku, paradoksalnie, mogłoby się to niektórym koncernom opłacać.
Przepisy te powinny bowiem wejść w życie na terenie całej Unii Europejskiej już 1 stycznia 2024 r., a polskie spóźnienie o rok mogłoby spowodować, że podatek wyrównawczy za 2024 r. byłby pobrany od polskiego podmiotu (z powodu efektywnej stawki CIT w Polsce niższej niż 15 proc.) w państwie, gdzie znajduje się zagraniczna centrala koncernu i gdzie przepisy zostały wdrożone terminowo.
– Dlatego właśnie Ministerstwo Finansów dopuszcza możliwość wyboru stosowania globalnego podatku wyrównawczego oraz krajowego podatku wyrównawczego z mocą wsteczną od 1 stycznia 2024 r. na zasadzie dobrowolności. Dla międzynarodowej grupy, która jest obecna w Polsce, może to być istotnym uproszczeniem w dostosowaniu się do nowych wymogów – tłumaczy Filip Majdowski, dyrektor w EY Polska.
Projekt będzie teraz konsultowany. Uwagi można przesłać do 17 maja br. na adres: globalny.minimalny@mf.gov.pl
Kto i dlaczego
Projekt jest następstwem unijnej dyrektywy 2022/2523 z 14 grudnia 2022 r. w sprawie zapewnienia globalnego minimalnego poziomu opodatkowania międzynarodowych grup przedsiębiorstw oraz dużych grup krajowych w Unii Europejskiej. Dyrektywa ta zakłada wdrożenie na terytorium UE drugiego filaru światowej reformy podatkowej, uzgodnionej przez kraje członkowskie Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD). Reforma oznacza, że międzynarodowe grupy kapitałowe, których roczny skonsolidowany przychód w dwóch z czterech ostatnich lat wyniósł co najmniej 750 mln euro, zapłacą CIT według efektywnej stawki nie niższej niż 15 proc.
Przepisom o opodatkowaniu wyrównawczym podlegałyby również krajowe grupy kapitałowe spełniające te warunki – zakłada projekt polskiej ustawy.
– Ten szerszy zakres wynika z potrzeby zapewnienia zgodności nowych regulacji z unijnym zakazem dyskryminacji działalności transgranicznej w stosunku do działalności wyłącznie krajowej – wskazuje Filip Majdowski.
Trzy różne podatki
Dyrektywa zakłada, że jeśli łączne dochody spółek z grupy w danej jurysdykcji byłyby opodatkowane niższą efektywną stawką CIT niż 15 proc. (np. z uwagi na ulgi lub preferencje obowiązujące na danym terytorium), to od koncernu będzie można pobrać tzw. podatek wyrównawczy. W praktyce mogą być pobierane trzy daniny – zasady ich poboru zostały określone w projekcie polskiej ustawy.
Pierwsza to globalny podatek wyrównawczy, w myśl zasady włączenia dochodu do opodatkowania (ang. income inclusion rule – IIR). Powinien on być zasadniczo płacony w kraju, w którym siedzibę ma spółka matka, od niedostatecznie opodatkowanych dochodów podmiotów zależnych.
Drugą daniną będzie krajowy podatek wyrównawczy (ang. qualified domestic minimum top-up tax – QDMTT). Poszczególne państwa (w tym Polska) będą mogły pobierać go od niedostatecznie opodatkowanych dochodów osiągniętych na ich terytorium.
Krajowy podatek wyrównawczy będzie odliczany od podatku globalnego płaconego w kraju siedziby spółki matki.
Trzecią daniną będzie podatek od niedostatecznie opodatkowanych zysków (ang. undertaxed payment rule – UTPR). Będzie to możliwe, gdy w macierzystej jurysdykcji danej spółki (niekoniecznie w Polsce) nie zostaną jeszcze wdrożone przepisy o globalnym podatku minimalnym. W takiej sytuacji kwotą podatku wyrównawczego podzielą się kraje, w których znajdują się siedziby spółek zależnych – proporcjonalnie do liczby pracowników i wartości aktywów trwałych.©℗