Korzystanie z usług agencji konsultingowej może wspierać biznes w długofalowej perspektywie, lecz przede wszystkim ma na celu wykreowanie pozytywnego wizerunku spółki – uznał Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie.
Sprawa dotyczyła polskiego oddziału międzynarodowego koncernu będącego potentatem w dziedzinie nowoczesnych technologii i sprzętu elektronicznego. Spółka współpracowała z agencją konsultingową, której głównym celem było nawiązywanie kontaktów z interesariuszami. W tym wypadku byli to politycy i wszyscy urzędnicy, którzy mogli mieć wpływ na proces legislacyjny. Działania agencji polegały na monitorowaniu stanu prawnego w obszarach strategicznych dla spółki i przeciwdziałaniu zmianom niepożądanym z jej perspektywy. Firmie zależało również na inicjowaniu trendów (np. cyfryzacji szkół), które korzystnie przełożyłyby się na działalność spółki.
Spór dotyczył możliwości zaliczenia wydatków na lobbing i usługi public relations (PR) do kosztów uzyskania przychodu. Spółka przekonywała, że działania agencji konsultingowej mogą nie przynosić wymiernych i bezpośrednich zysków, ale pośrednio długofalowo i pozytywnie oddziałują na jej wyniki finansowe. Tłumaczyła, że budowanie dobrych relacji z administracją może przekształcić się w kontakty biznesowe, a to z kolei może zaowocować np. kontraktami na dostawę sprzętu do szkół czy urzędów. Podkreślała również, że zaufanie administracji, zdobyte dzięki umiejętnym strategiom wizerunkowym, przełoży się na pozycję marki wśród przeciętnych konsumentów, którzy będą potem bardziej skłonni kupować jej produkty.
Dyrektor izby skarbowej stwierdził jednak, że wydatki te, niezależnie czy przynosiły korzyści krótko- czy długofalowe, nie mogą być odliczone od przychodu, bo są to po prostu koszty reprezentacji, o których mowa w art. 16 ust. 1 pkt 28 ustawy o CIT.
W skardze do sądu spółka powołała się na uchwałę NSA z 17 czerwca 2014 r. (sygn. akt II FSK 702/11), z której wynika, że kluczowe dla analizy wydatku pod kątem wyłączenia z art. 16 ust. 1 pkt 28 jest określenie celu jego poniesienia. Spółka wskazała, że w dzisiejszych czasach każda firma zatrudnia specjalistów od PR i nie da się oddzielić wizerunku od biznesu, należy zatem patrzeć na całokształt działalności.
Argumentacja ta nie przekonała WSA w Warszawie. Sąd podzielił zdanie fiskusa, że wydatki na rzecz agencji konsultingowej spełniają kryteria reprezentacji, o której mowa w art. 16 ust. 1 pkt 28, a zatem nie można ich zaliczyć do kosztów podatkowych. W ocenie WSA głównym celem opłacania PR było po prostu budowanie pozytywnego wizerunku spółki.
Wyrok jest nieprawomocny.
Budowanie pozytywnego wizerunku spółki to, inaczej mówiąc, reprezentacja
ORZECZNICTWO
Wyrok WSA w Warszawie z 3 czerwca 2016 r., sygn. akt III SA/Wa 1458/15.