Organy nie mogą uznać, że centrum interesów życiowych pracownika na emigracji jest Polska, gdy jedyne, co łączy go z ojczyzną, to konta bankowe, pozostawione mieszkanie i wpłaty składek na ZUS – orzekł WSA w Warszawie.
Chodziło o polskiego obywatela, który został oddelegowany na 3 lata do pracy we włoskiej spółce należącej do tej samej grupy kapitałowej co jego polski pracodawca. W macierzystej firmie udzielił mu trzyletniego bezpłatnego urlopu. Na miejscu, we Włoszech pracownik podpisał umowę o pracę z tamtejszym pracodawcą. Do Włoch przeprowadzili się również jego żona i dzieci. Mężczyzna wystąpił jednak do ZUS o pozostawienie go w polskim systemie ubezpieczeń społecznych, a włoski pracodawca się na to zgodził.
Polskie organy podatkowe były zdania, że mężczyzna powinien rozliczać się z podatku dochodowego w ojczyźnie. Twierdziły, że właśnie tu znajduje się jego centrum interesów życiowych, o którym mowa w art. 3 ust. 1a ustawy o PIT. Spór toczył się zatem o okoliczności, w których znalazł się podatnik, i o to, z którym krajem jest on bardziej związany.
Fiskus uważał, że mężczyzna wiąże raczej swoją przyszłość z Polską. Miały za tym przemawiać następujące przesłanki: dwa konta w polskim banku, fakt pozostawania w polskim systemie ubezpieczeń społecznych, urlop udzielony przez polskiego pracodawcę, a także mieszkanie, którego podatnik nie sprzedał, tylko wynajął.
Mężczyzna nie kwestionował tego, ale podkreślił, że ma również konta w banku włoskim. Wynajmuje we Włoszech dom, w którym mieszka z całą rodziną, a jego dzieci chodzą już do włoskiej szkoły. Odniósł się również do faktu pozostawania w polskim systemie ubezpieczeń. Wskazał, że nie wiąże się on z decyzją o pozostawieniu w Polsce swojego centrum interesów gospodarczych, a jest jedynie konsekwencją przebiegu jego dotychczasowej kariery zawodowej w Polsce.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie przychylił się do jego argumentacji i orzekł, że w latach 2013–2016 był on włoskim rezydentem podatkowym. Sąd uznał podnoszone przez organy okoliczności za niewystarczające do tego, żeby uznać, iż Polska była jego centrum interesów życiowych. Sąd podkreślił, że sprawa jest niecodzienna i w takiej sytuacji zawsze trzeba badać okoliczności faktyczne.
– Sąd musi położyć wręcz na szali okoliczności sprawy, bo oczywiście mogą istnieć przypadki proste, gdy podatnik wyprowadza się i nic za sobą nie zostawia, ale w tym wypadku tak nie było – powiedziała sędzia Elżbieta Olechniewicz. Podkreśliła, że w tej sprawie trzeba było brać pod uwagę przede wszystkim główne źródło przychodu podatnika. – Główne wynagrodzenie było we Włoszech. To, że podatnik osiągał dochody z wynajmu mieszkania w Polsce i płacił składki ZUS, to jeszcze za mało – wyjaśniła sędzia.
Wyrok jest nieprawomocny.
ORZECZNICTWO
Wyrok WSA w Warszawie z 11 maja 2016 r., sygn. akt III SA/Wa 1466/15.

Polecany produkt: VAT 2016 >>>