Dopóki fundacja rodzinna istnieje, pieniądze wypłacane z wniesionego do niej wkładu są opodatkowane 15-proc. CIT. Będą zwolnione z podatku dopiero wtedy, gdy fundacja zostanie zlikwidowana.

Wynika to z wyroków Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi z 28 listopada 2023 r. (sygn. akt I SA/Łd 737/23 i I SA/Łd 768/23). Fiskus uważa inaczej – chce podatku zarówno w jednej, jak i w drugiej sytuacji, czyli również od wniesionych do fundacji rodzinnych pieniędzy wypłacanych po jej likwidacji. Potwierdza to też najnowsza interpretacja dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej z 6 grudnia 2023 r. (sygn. 0111-KDIB1-2.4010.528.2023.1.AW).

– To oznacza, że obecnie nie opłaca się zakładać fundacji rodzinnej, jeżeli ma ona służyć jedynie do redystrybucji do spadkobierców pieniędzy wniesionych przez fundatora – mówi Marek Kolibski, doradca podatkowy, radca prawny i partner w KNDP. Jeśli chcemy przekazać spadkobiercom majątek i nie zapłacić podatku, trzeba to zrobić w inny sposób, np. w formie darowizny lub spadku.

Co zwolnione, a co nie

Fundacje rodzinne pojawiły się w przepisach 22 maja 2023 r. na skutek wejścia w życie ustawy z 26 stycznia 2023 r. (Dz.U. poz. 326 ze zm.). Co do zasady są one zwolnione z podatku dochodowego. CIT, w wysokości 15 proc., płaci się dopiero przy ich likwidacji, w momencie wypłaty na rzecz fundatora lub beneficjenta albo przekazania im mienia. I tylko od nadwyżki ponad wartość wkładu wniesionego do fundacji. Przychód można pomniejszyć o wartość podatkową mienia wniesionego przez fundatora lub fundatorów, zgodnie z art. 24q ust. 3 ustawy o CIT (patrz: ramka).

Właśnie o te przepisy spytał mężczyzna, który otrzymał dwie interpretacje indywidualne: z 19 lipca 2023 r. (0111-KDIB1-2.4010.172.2023.2.DP) i z 24 sierpnia 2023 r. (0111-KDIB1-2.4010.173.2023.1. DP). Planował założyć fundację rodzinną i wnieść do niej 15 mln zł. Tłumaczył, że będzie ona prowadzić działalność inwestycyjną, ale zastrzegł, że polityka inwestycyjna ma być konserwatywna, więc przewidywane zyski będą niewielkie i nie przekroczą rocznie 5–7 proc. zainwestowanego kapitału. Głównym celem założenia fundacji będzie ochrona kapitału.

Mężczyzna wyjaśnił, że obecnie wypłaca członkom rodziny (swoim spadkobiercom) okresowe darowizny, zwolnione z podatku. Po założeniu fundacji pieniądze będą wypłacane z fundacji (w formie świadczeń przewidzianych w jej statucie). Pierwsze wypłaty będą pochodziły ze środków wniesionych do fundacji, a nie z wypracowanych zysków.

Mężczyzna chciał się upewnić, że przy wypłacie nie trzeba będzie odprowadzać 15 proc. CIT, podobnie jak w przypadku darowizn. Uważał też, że nie zapłaci podatku również wtedy, gdy wniesione środki będą wypłacane przy likwidacji fundacji.

Z tym jednak nie zgodził się dyrektor KIS. Uznał, że podatek należy zapłacić w obu przypadkach. W interpretacji z 19 lipca 2023 r. odniósł się do wypłaty świadczeń z wniesionych wkładów w trakcie funkcjonowania fundacji. Wyjaśnił, że zgodnie z art. 24q ustawy o CIT podatek dochodowy powinien być uiszczony od przekazanego lub postawionego do dyspozycji przez fundację rodzinną bezpośrednio lub pośrednio świadczenia, na które składają się składniki majątkowe, w tym środki pieniężne, rzeczy lub prawa przeniesione na beneficjenta albo oddane beneficjentowi do korzystania przez fundację rodzinną albo fundację rodzinną w organizacji, zgodnie ze statutem i z listą beneficjentów. Jednocześnie – jak podkreślił organ – z przepisów nie wynika, że opodatkowaniu podlega tylko ta część wypłaconego świadczenia, która pochodzi z zysków fundacji.

Z kolei w interpretacji z 24 sierpnia 2023 r. wyjaśnił, że podatek trzeba odprowadzić też przy wypłacie wkładów w przypadku likwidacji fundacji. W tej sytuacji nie ma zastosowania wyłączenie z art. 24q ust. 3 ustawy o CIT. Zgodnie z tym przepisem w przypadku rozwiązania fundacji rodzinnej przychód odpowiadający wartości mienia pomniejsza się o wartość podatkową mienia wniesionego przez fundatora. Według organu wniesione do fundacji pieniądze (bez względu na to, czy zostały przeznaczone na fundusz założycielski, czy przekazane w trakcie funkcjonowania fundacji) nie mogą stanowić wartości podatkowej mienia, o którą pomniejsza się wartość przychodu.

– Ustawodawca objął tym rozwiązaniem tylko takie składniki mienia, które w przypadku ich odpłatnego zbycia mogłyby zostać przez fundatora zaliczone do kosztów uzyskania przychodów. Przykładem takich składników są rzeczy lub prawa. Natomiast zaliczenie do kosztów środków pieniężnych nie byłoby możliwe – wyjaśnił dyrektor KIS.

WSA w Łodzi zgodził się z organem tylko w pierwszym przypadku. W drugim, dotyczącym likwidacji, przyznał rację podatnikowi. Zdaniem WSA ustawodawca chciał wyłączyć z opodatkowania przy likwidacji fundacji to, co zostało do niej wniesione, więc również środki pieniężne, a nie tylko inny majątek trwały. Zdaniem sądu fiskus przyjął wykładnię niezgodną z przepisami i celem ustawy. WSA potwierdził więc, że od wkładów wypłacanych przy likwidacji nie ma podatku. Oba orzeczenia są nieprawomocne.

Nieopłacalna fundacja

– WSA w Łodzi w niekorzystnym dla podatnika wyroku oparł się na literalnym brzmieniu przepisów, które nie umożliwiają wyłączenia z podstawy opodatkowania świadczeń pochodzących z wkładów fundatora. Nie wziął pod uwagę celu ich wprowadzenia – twierdzi Marek Kolibski. To jego zdaniem jasny sygnał, że konieczna jest pilna nowelizacja tych przepisów.

Według eksperta podatek w fundacji powinien być naliczany dopiero wówczas, gdy wypłaca się swoje zyski, które wcześniej były zwolnione z podatku. Dodaje, że fiskus nic by na takim rozwiązaniu nie stracił, ale też nic nie zyskał w stosunku do zwykłego spadkobrania, bez pośrednictwa fundacji.

– W przeciwnym razie dojdzie do kuriozalnych sytuacji, bo fundacje nie dość, że mogą nie osiągnąć zysku ze swojej działalności, to może się w nich pojawić strata – podkreśla ekspert. Natomiast wypłata świadczeń w takich sytuacjach będzie opodatkowana 15-proc. CIT, chociaż środki te będą pochodzić z wkładu fundatora. W tym przypadku dodatkowym absurdem jest też to, że, jak przypomina doradca podatkowy, fundacja spełnia za fundatora obowiązek finansowy utrzymania małoletnich dzieci, a przecież bez pośrednictwa fundacji dzieci są w takim przypadku zwolnione z podatku od przysporzeń ze strony rodziców w całym okresie ich wychowania.

Marek Kolibski wyjaśnia, że jeśli przepisy nie zostaną znowelizowane, dla wielu osób powoływanie fundacji będzie nieopłacalne. Tłumaczy, że zamożni często nie chcą przekazywać swoim dzieciom większej części majątku, a szczególnie dużych sum pieniędzy, ale chcą zabezpieczyć im wygodne życie regularnymi wypłatami, także po swojej śmierci.

– Fundacja rodzinna byłaby więc dla nich idealnym rozwiązaniem, gdyby nie opodatkowanie świadczeń z wkładów samego fundatora – twierdzi doradca podatkowy.

Inaczej do problemu podchodzi dr Małgorzata Rejmer z Kancelarii Finansowej Lex. Wyjaśnia, że stanowisko organów podatkowych dotyczące opodatkowania świadczeń wypłaconych z wniesionych wkładów jest spójne z założeniami Ministerstwa Finansów, sygnalizowanymi w czasie prac nad tymi przepisami.

Zabezpieczenie fiskusa

Według ekspertki resort chciał opodatkować wszystkie wypłacane świadczenia i tak to zostało zapisane w przepisach. Małgorzata Rejmer przypomina, że opodatkowane jest również np. prawo do korzystania z nieruchomości. Chodzi o sytuację, gdy np. fundator wnosi do fundacji nieruchomość kupioną lub wybudowaną za już wcześniej opodatkowane pieniądze, natomiast fundacja musi płacić 15 proc. CIT, bo jest to również rodzaj świadczenia wypłacanego beneficjentowi. Podstawą opodatkowania musi być rynkowa wartość świadczenia (np. prawa do korzystania z nieruchomości).

– Takie podejście zostało przyjęte, aby zapobiegać optymalizacjom podatkowym, a także, aby nie została wypaczona istota fundacji. Ważne bowiem, żeby było nią gromadzenie i pomnażanie majątku na lata, a nie jedynie krótkotrwałe transakcje – wyjaśnia ekspertka. Dodaje, że założenie fundacji i przeniesienie do niej majątku to poważna decyzja i właściwie droga jednokierunkowa. – W sytuacji gdy fundator przekazuje pieniądze lub inne aktywa do fundacji, przestają one być jego własnością, a przy ich wypłacie, aż do momentu likwidacji, musi się liczyć z koniecznością zapłaty CIT – podkreśla Małgorzata Rejmer. Jej zdaniem mała jest szansa na zmianę przepisów. Fundacja rodzinna nie ma bowiem zastępować innych instrumentów prawa, np. instytucji darowizny lub testamentu.

– Każde z tych rozwiązań służy realizacji innych celów – tłumaczy ekspertka.

Zgadza się natomiast z korzystnym wyrokiem WSA, zgodnie z którym przy likwidacji fundacji od wniesionych pieniędzy nie należy płacić CIT.

– WSA słusznie uznał przekazywany do fundacji majątek jako całość i że 15 proc. CIT po zakończeniu jej działalności jest należny od nadwyżki majątku fundacji w likwidacji w stosunku do majątku wniesionego – mówi Małgorzata Rejmer.©℗

Zasady opodatkowania w fundacji

Co do zasady fundacja jest zwolniona z podatku dochodowego. Płaci 15-proc. CIT dopiero w momencie wypłaty na rzecz fundatora lub beneficjenta albo przekazania im mienia wskutek jej likwidacji. Co do zasady fundacja jest zwolniona z podatku dochodowego w zakresie szeroko rozumianych zysków kapitałowych (np. z otrzymywanych dywidend). Dzięki temu zwolnione z CIT są również wkłady fundatora i darowizny innych osób oraz działalność, którą fundacja może wykonywać na podstawie art. 5 ustawy o fundacjach rodzinnych (np. w zakresie najmu nieruchomości, udzielania pożyczek).

Przy wypłacie świadczeń fundatorowi lub beneficjentom, a także przekazaniu im mienia likwidacyjnego fundacji, trzeba płacić nie tylko 15-proc. CIT, ale też PIT. Nie ma go jednak, jeżeli beneficjentami są osoby z zerowej grupy podatkowej, czyli: małżonkowie, córka, syn, wnuki, prawnuki, matka, ojciec, dziadkowie, pasierbowie, rodzeństwo, ojczym i macocha.

Gdy beneficjentami są osoby z dalszej rodziny, to wypłata jest objęta 10-proc. PIT (np. dla zięcia, synowej), a w przypadku pozostałych – 15-proc. PIT.

Z tym że przy likwidacji podatek płaci się co do zasady tylko od nadwyżki wartości mienia wniesionego do fundacji. Przychód można pomniejszyć o wartość podatkową mienia wniesionego przez fundatora lub fundatorów (art. 24q ust. 3 ustawy o CIT).