Fiskus nie może akceptować podatkowych decyzji członka zarządu, który w ogóle nie powinien zostać do niego powołany.
Taki wniosek płynie z wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego, który stwierdził, że uchwała sprzeczna z prawem jest nieważna od razu, nawet jeżeli jej nieważności nie stwierdził jeszcze sąd cywilny (sygn. akt I FSK 831/14).
Sprawa dotyczyła spółki, która toczyła spór z fiskusem o wysokość zobowiązania w VAT. Dyrektor Urzędu Kontroli Skarbowej w Rzeszowie uznał bowiem, że firma powinna zapłacić wyższy podatek, niż sama zadeklarowała.
Spółka odwołała się od tej decyzji, ale odwołanie zostało cofnięte przez nowo powołanego członka zarządu. Na skutek tego dyrektor Izby Skarbowej w Rzeszowie umorzył postępowanie odwoławcze.
Spółka argumentowała jednak, że członek zarządu, który podpisał cofnięcie odwołania, okazał się być skazany za przestępstwo, o czym wspólnicy nie wiedzieli w chwili jego powołania. W związku z tym nie mógł być członkiem zarządu (w świetle art. 18 par. 2 kodeksu spółek handlowych). Tym samym nie mógł również skutecznie złożyć odwołania – tłumaczyła spółka. Uważała, że fiskus powinien był to sprawdzić, zanim umorzył postępowanie odwoławcze.
Dyrektor Izby Skarbowej w Rzeszowie twierdził jednak, że nie miał takiego obowiązku. Argumentował, że mężczyzna wraz z cofnięciem odwołania złożył protokół z nadzwyczajnego zgromadzenia wspólników wraz z uchwałą o powołaniu go do zarządu. Były więc podstawy, żeby przepuszczać, że był on uprawniony do reprezentowania spółki. – Dopiero stwierdzenie nieważności uchwały przez sąd cywilny pozbawi go tego przywileju ze skutkiem wstecznym, ale żeby tak się stało, wspólnicy muszą wytoczyć powództwo o unieważnienie uchwały – uważał dyrektor izby.
Do takich samych wniosków doszedł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Rzeszowie. Wyjaśnił, że wyrok unieważniający uchwałę ma charakter konstytutywny, zanim więc nie zapadnie, to uchwała dalej jest w mocy. Niezależnie od tego sąd zgodził się z wynikiem kontroli rzeszowskiego UKS i uznał, że słusznie nakazano spółce zapłacić wyższy VAT.
Spółka nie zgadzała się z żadną z tych tez. Uważała, że postępowanie odwoławcze powinno zostać wznowione.
W NSA wygrała w kwestii prawa do cofnięcia odwołania przez członka zarządu, który został skazany za przestępstwo. Sąd kasacyjny przypomniał szeroko krytykowaną uchwałę Sądu Najwyższego (sygn. akt III CZP 13/13). Wynika z niej, że uchwała wspólników nie jest bezwzględnie nieważna. Mamy bowiem do czynienia z nieważnością względną, do której stwierdzenia potrzebny jest wyrok sądu. Dopiero on niweczy skutek uchwały, tak jakby w ogóle nie została podjęta – wynikało z uchwały SN.
Mimo tego NSA doszedł do wniosku, że rzeszowski WSA powinien był orzec inaczej – że uchwała była nieważna od razu. – W związku z tym decyzja o umorzeniu postępowania odwoławczego powinna zostać uchylona, bo członek zarządu nie był uprawniony do cofnięcia odwołania – orzekł NSA. Zastrzegł, że inaczej byłoby, gdyby skazany za przestępstwo członek zarządu chciał na tej podstawie uniknąć odpowiedzialności za zaległości podatkowe spółki.
Orzeczenie NSA to milowy krok
Andrzej Ladziński wspólnik zarządzający GWW Tax / Dziennik Gazeta Prawna
Z wyroku wynika, że sąd administracyjny ma obowiązek rozpatrzyć merytorycznie zarzut nieważności uchwały zgłoszony w toku postępowania sądowo-administracyjnego. Umożliwia to podważenie jej skutków prawnych na potrzeby danego postępowania. To szczególnie istotne w przypadkach, w których skarżący nie ma legitymacji do wniesienia stosownego powództwa do sądu powszechnego.
Na aprobatę zasługuje także konstatacja NSA, że nie jest konieczne oczekiwanie na upływ terminów do zaskarżenia takiej uchwały, a co z tego pośrednio wynika – również weryfikowanie, czy powództwo złożył podmiot do tego uprawniony, i oczekiwanie na rozstrzygnięcie sprawy cywilnej.