W Danii obowiązuje tylko jedna stawka VAT (25 proc.). Tymczasem w Niemczech bądź Szwecji fiskus traktuje sprzedaż żywności bardziej preferencyjnie. W Niemczech w zależności od konkretnego stanu faktycznego sprzedawca powinien naliczyć 7 albo 19 proc. VAT, a w Szwecji tylko 12 proc.
Z różnic w stawkach zaczęły korzystać duńskie e-sklepy. Ich klienci mogą kupić tańszą żywność z niemieckim bądź szwedzkim VAT. Na stronie sklepu znajduje się też odnośnik do witryny współpracującego z nim przewoźnika, który dowiezie kupioną potrawę „aż pod dom”. Szczegóły takiej dostawy zamawia sam klient. Duński tradycyjny sektor detaliczny protestuje i twierdzi, że nie ma szans na wygranie konkurencji z internetowymi sprzedawcami.
Duńska Izba Handlowa zaapelowała do polityków, aby albo obniżyli VAT na żywność, albo uznali za transakcję wewnątrzwspólnotową tylko taką sprzedaż przy której klient może własnoręcznie odebrać ze sklepu zamówiony towar.