Niewykluczone, że danina od sprzedaży detalicznej będzie obowiązywać krótko. Potem handlowcy płaciliby niski ryczałt od obrotu, który zastąpiłby z kolei podatek dochodowy.
To nieoficjalne informacje, ale jak dowiedział się DGP, wstępne prace trwają już w Ministerstwie Finansów. Potwierdził to poseł Adam Abramowicz, przewodniczący parlamentarnego Zespołu na rzecz Wspierania Przedsiębiorczości i Patriotyzmu Ekonomicznego. Jego zdaniem taki podatek mógłby przynieść budżetowi o wiele większe korzyści niż obecny dochodowy.
– To świetny pomysł – komentuje Waldemar Nowakowski, prezes zarządu Polskiej Izby Handlu. Przypomina, że podatek obrotowy zastępujący daninę od dochodu to rozwiązanie od dawna postulowane przez Centrum Adama Smitha, nad którym przez długie lata nikt się nie pochylił. Zdaniem przedstawicieli Centrum Adama Smitha, taki podatek byłby prosty w poborze i eliminował wiele trudności interpretacyjnych. Mógłby za to przynieść nawet trzykrotnie większe wpływy dla budżetu niż dzisiejszy CIT (daje około 30 mld zł rocznie). Korzyścią fiskalną byłby m.in. brak możliwości odliczania kosztów.
Za podatkiem obrotowym opowiada się też Związek Przedsiębiorców i Pracodawców. W DGP nr 26/2016 przedstawiliśmy też jednak wiele argumentów przeciwko daninom od przychodu.