Dyrektor generalny Polskiej Izby Handlu, Maciej Ptaszyński podkreśla, że strona rządowa może uwzględnić część postulatów handlowców. Zgodnie z zapewnieniami strony rządowej, w nowym projekcie ustawy, najprawdopodobniej nie znajdzie się podatek od powierzchni ale od obrotu. Jest też szansa na tak zwaną progresję podatku, która oznacza, że większe i bogatsze sieci zapłaciłyby wyższą stawkę daniny.
Takie rozwiązanie krytykuje Jeremi Mordasewicz z konfederacji Lewiatan. Jego zdaniem przychylność dla pomysłu nie może dziwić, ponieważ większość uczestników konsultacji stanowili przedstawiciele mniejszych przedsiębiorstw handlowych. Ekspert zastanawia się dlaczego rząd nie jest tak chętny do wprowadzenia podatku progresywnego w innych branżach. Przedstawiciel Lewiatana podał przykład dużej i małej fabryki mebli, które obecnie płacą taką samą stawkę podatku.
Handlowcy twierdzą, że rząd nie wykluczył kolejnych spotkań. Sprzedawcy czekają jednak na projekt ustawy. W spotkaniu poza premier Beatą Szydło uczestniczyli też wicepremier Mateusz Morawiecki, minister finansów - Paweł Szałamacha oraz minister w Kancelarii Premiera - Henryk Kowalczyk.