W 2015 r. holenderski fiskus powinien, według naszych szacunków, zwrócić polskim pracownikom ponad 32 mln euro. Weszły jednak w życie zmiany, które mocno utrudnią całą procedurę - mówi w wywiadzie dla DGP Adam Powiertowski, prezes Euro-Tax.pl
Dlaczego Polakom ma być trudniej odzyskać podatek zapłacony w Holandii?
Wynika to z tego, że holenderski ustawodawca zmienił przepisy określające kryteria, które musi spełnić podatnik, aby móc rozliczyć się z podatku dochodowego w Holandii jak tamtejszy rezydent. Zmiana weszła w życie od 1 stycznia 2015 r., ma więc znaczenie dla dochodów osiągniętych w mijającym roku. To skomplikuje w 2016 r. procedurę ubiegania się o zwrot zapłaconego tam podatku przez ponad 100 tys. pracujących tam Polaków.
Skąd w ogóle prawo do zwrotu podatku?
Do początku 2015 r. Polak miał możliwość wyboru opcji rozliczenia jako rezydent podatkowy w Holandii, deklarując dochód osiągnięty poza tym krajem. Holenderski US nie żądał dodatkowych dokumentów, które by potwierdzały osiągnięte poza ich granicami dochody. Status rezydenta wiązał się z prawem do korzystania z ulg i odliczeń dostępnych także Holendrom. Potrącić można m.in.: odsetki od kredytu hipotecznego, koszty własnej edukacji, usługi prawnicze i adwokackie, można też uzyskać ulgę na dziecko. Holenderski urząd refunduje także koszty ubezpieczenia zdrowotnego – Zorgtoeslag. U osoby, która skorzysta z takich preferencji, powstaje najczęściej prawo do zwrotu nadpłaconego podatku. Wielu Polaków chętnie z takiego uprawnienia korzystało. Teraz wielu z nich nie będzie już mogło odzyskać podatku.
Dlaczego?
Według nowych zasad, aby uzyskać status holenderskiego rezydenta, trzeba ponad 90 proc. dochodów osiągnąć na terytorium tego kraju. W tym celu należy również wykazać tamtejszemu fiskusowi wysokość dochodów zadeklarowanych w Polsce. To oznacza, że wiele z osób, które do tej pory rozliczały się jak holenderscy rezydenci, utraci takie prawo i nie skorzysta z odliczeń ani innych preferencji. Należy pamiętać, że w polsko-holenderskiej konwencji o unikaniu podwójnego opodatkowania przyjęto metodę proporcjonalnego zaliczenia. Jej skutkiem jest to, że trzeba rozliczyć się z polskim fiskusem, nawet jeśli nie osiągnięto w Polsce żadnych dochodów. Zawsze trzeba też wykazać w zeznaniu zarobki z Holandii. Wprawdzie Ministerstwo Finansów wynegocjowało protokół zmieniający konwencję, ale ciągle nie został on podpisany przez polski rząd. Dopiero ewentualna zmiana metody na wyłączenie z progresją (przewidziane np. w umowie z Niemcami) pozwoliłaby zwolnić holenderskie zarobki z opodatkowania w Polsce, uwzględniając je jedynie przy wyliczaniu stawki PIT od polskich dochodów (gdyby oczywiście podatnik takowe uzyskał).
Co ma zrobić osoba, która w Polsce nie miała dochodów i chciałaby skorzystać z holenderskich ulg i innych preferencji?
Przede wszystkim powinna zgromadzić odpowiednie dokumenty. W tym celu trzeba będzie się zwrócić do polskiego urzędu skarbowego o udokumentowanie swoich dochodów na specjalnym druku przygotowywanym przez Belastingidenst. Warunkiem będzie konieczność złożenia do polskiego urzędu skarbowego deklaracji rocznej PIT-36 wraz z załącznikiem PIT ZG ujawniającym przychody osiągnięte w Holandii. Zgodnie z obowiązującą umową podatnik ma obowiązek wykazać przed polskim urzędem skarbowym przychody uzyskane w Holandii. Po zebraniu tych dokumentów i wypełnieniu specjalnego druku przygotowanego przez Belastingidenst trzeba będzie wypełnić wnioski dostępne albo w holenderskich urzędach skarbowych, albo na ich stronach internetowych w sekcjach przeznaczonych dla emigrantów. Co roku na przełomie lutego i marca Belastingdienst udostępnia na swojej stronie program online przeznaczony dla osób indywidualnych, za pomocą którego można wypełnić wniosek.
Jak długo potrwa odzyskanie nadpłaconego podatku?
To zależy m.in. od terminu zebrania i złożenia wszystkich dokumentów. Cały proces będzie uzależniony od uzyskania dokumentów od polskich i holenderskich pracodawców oraz z polskiego urzędu skarbowego.