Podmioty z siedzibą spoza UE, np. na Ukrainie, mogły domagać się zwrotu VAT na specjalnych warunkach określonych w rozporządzeniu ministra finansów, nawet jeśli zarejestrowały się w Polsce – wynika z wczorajszej uchwały NSA.
Dotyczyła ona stanu prawnego obowiązującego od 1 stycznia 2010 r. do 31 marca 2011 r. i rozstrzygnęła spory wielu ukraińskich firm transportowych z polskim fiskusem.Została ona wydana na kanwie sprawy dotyczącej firmy transportowej z Ukrainy, która w tamtym czasie była zarejestrowana w Polsce jako podatnik VAT i świadczyła usługę tranzytu przez nasz kraj na rzecz innych podmiotów zagranicznych. Nie wykonywała na terenie Polski czynności opodatkowanych VAT, bo od 2010 r. zmieniły się przepisy dotyczące miejsca świadczenia usług transportowych. Wcześniej takie usługi świadczone przez przedsiębiorstwa zagraniczne były opodatkowane w Polsce (firma musiała w rozliczeniu brać pod uwagę przejechane tu odległości). Od 2010 r. miejscem świadczenia jest kraj, w którym znajduje się siedziba usługobiorcy.
Mimo tej zmiany firma z Ukrainy składała deklaracje VAT-7 i wykazywała w nich nadwyżki podatku naliczonego nad należnym, a ponieważ nie miała czynności opodatkowanych, to wykazywała jedynie podatek naliczony (np. od paliwa zakupionego w Polsce). Zażądała jego zwrotu. Twierdziła, że należy jej się on na ogólnych zasadach (art. 86 i 86 ustawy o VAT). Była bowiem zarejestrowanym podatnikiem VAT.
Urząd skarbowy odmówił, bo firmy spoza UE obowiązywały specjalne procedury. Regulował je art. 89 ust. 1 pkt 3 ustawy o VAT oraz rozporządzenie ministra finansów z 24 grudnia 2009 r. (Dz.U. nr 224, poz. 1801 ze zm.). Wynikał z nich jeden podstawowy warunek – brak rejestracji na terenie kraju.
Spór sprowadzał się do rozstrzygnięcia, czy firmom ukraińskim przysługiwało prawo do odliczenia VAT (i możliwość zwrotu) na takich samych zasadach, jak polskim firmom, czy na zasadach specjalnych. W pierwszym wypadku rejestracja dla celów VAT byłaby wymagana, w drugim przeciwnie – wykluczałaby wręcz możliwość odzyskania podatku.
Sądy zgadzały się, że warunek zarejestrowania w Polsce przez zagraniczne firmy był niezgodny z dyrektywą 326/40, regulującą zasady zwrotu VAT podatnikom, którzy nie wykonują na terytorium kraju (np. w Polsce) czynności podlegających opodatkowaniu (zwaną dyrektywą trzynastą). Ale miały przeciwne wnioski. W wyroku z 17 grudnia 2013 r. (sygn. akt I FSK 42/13) NSA uznał, że należało stosować specjalne reguły, przewidziane dla podmiotów zagranicznych. Natomiast w wyroku z 19 marca 2014 r. (sygn. akt I FSK 586/13) orzekł, że firma ukraińska mogła uzyskać zwrot VAT na takich samych zasadach, jak polskie spółki.
NSA opowiedział się wczoraj za stosowaniem specjalnych zasad dotyczących odzyskania VAT podmiotom zagranicznym, które przewidywał art. 89 ustawy o VAT i rozporządzenie wykonawcze do niego. Sąd stwierdził, że dyrektywa nie daje wyboru podatnikom co do trybu zwrotu podatku. – Przynależność do danej grupy podmiotów (krajowych lub zagranicznych) determinuje zasady zwrotu VAT – wyjaśnił sędzia Arkadiusz Cudak. NSA uznał w uchwale, że firmy ukraińskie powinny stosować w okresie od 1 stycznia 2010 r. do 31 marca 2011 r. przepisy specjalne dotyczące zwrotów VAT na podstawie art. 89 ustawy o VAT i rozporządzenia wykonawczego z 24 grudnia 2009 r.
NSA potwierdził, że warunek braku rejestracji na terenie kraju był przejawem wadliwej implementacji przepisów 13. dyrektywy. – Sytuacja ta nie może wpływać negatywnie na prawa podatnika – wskazał sędzia Arkadiusz Cudak.
NSA podzielił w uchwale stanowisko sądu kasacyjnego z wyroku z 19 marca 2014 r., że organy podatkowe powinny potraktować wnioski ukraińskiej firmy o zwrot podatku jako złożone w trybie określonym w rozporządzeniu ministra finansów z 24 grudnia 2009 r., ale pominąć warunek braku rejestracji, skoro był niezgodny z 13. dyrektywą.
– Błędna implementacja nie może pozbawiać podatnika prawa do dochodzenia uprawnień, z których powinni skorzystać, gdyby nie wadliwa implementacja – tłumaczył Arkadiusz Cudak.
Mirosław Siwiński, radca prawny i doradca podatkowy w Kancelarii Prof. W. Modzelewskiego, wyjaśnia, że w świetle uchwały rejestracja lub jej brak nie mają znaczenia w sprawie zwrotu VAT ukraińskim podmiotom. To, czy urząd skarbowy zwróci podatek, będzie jeszcze zależało od terminu przedawnienia.
– Uchwała dotyczy okresu 1 stycznia 2010 r. do 31 marca 2011 r., który w części za chwilę się przedawni – zauważa Mirosław Siwiński. A zatem firmy, które chcą odzyskać podatek za ten okres, powinny się pospieszyć.
ORZECZNICTWO
Uchwała NSA z 12 października 2015 r., sygn. akt I FPS 1/14.