Jeśli podatnik faktycznie chce korzystać z preferencji i spełnia ku temu warunki, ale z powodu błędnych informacji w urzędzie skarbowym złożył oświadczenie, że z niej rezygnuje, to urzędnicy powinni uwzględnić jego faktyczną wolę – orzekł WSA w Krakowie.
Chodziło o mężczyznę, który złożył w urzędzie skarbowym informację o nabyciu spadku, w tym odziedziczonym domu. Dołączył jednak oświadczenie, że nie będzie korzystał z ulgi mieszkaniowej wynikającej z art. 16 ustawy o podatku od spadków i darowizn (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 86 ze zm.). Tymczasem na tej podstawie nie zapłaciłby podatku. Musiałby tylko spełnić kilka warunków, m.in. mieszkać i być zameldowanym w tym domu, nie mógłby sprzedać go przez najbliższe pięć lat ani mieć innej nieruchomości mieszkalnej.
Po otrzymaniu i przeanalizowaniu dokumentów urząd skarbowy nakazał mężczyźnie zapłatę prawie 25 tys. zł podatku. Mężczyzna był zaskoczony. Twierdził, że wcale nie zamierzał rezygnować z ulgi mieszkaniowej. Namówiła go do tego pracownica US, która zasugerowała, że będzie to miało „lepszy” wpływ na wynik postępowania podatkowego. On zaś, nieświadom przepisów, zrozumiał to w ten sposób, że zapłaci niższą daninę.
Podatnik argumentował też, że złożone przez niego oświadczenie jest nieważne, bo jest sprzeczne z art. 16 ust. 1 ustawy. Przepis ten zawiera kategoryczne sformułowanie, jakich składników majątku nie wlicza się do podstawy opodatkowania. Nie pozostawia więc organowi luzu decyzyjnego. Urzędnicy nie mogą pominąć tego przepisu, żądając od podatnika złożenia oświadczeń.
Nie przekonało to jednak dyrektora izby skarbowej, który stwierdził, że ordynacja podatkowa nie zawiera takich regulacji jak art. 9 kodeksu postępowania administracyjnego. Przepis ten nakazuje organom administracji publicznej dbać, aby strona postępowania nie poniosła w jego trakcie szkody z uwagi na nieznajomość prawa. Takich zastrzeżeń nie ma w ordynacji podatkowej – stwierdził dyrektor izby. Powołał się przy tym na prawomocny wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z 8 listopada 2006 r. (sygn. akt III SA/Wa 1585/06).
Po stronie podatnika stanął krakowski WSA. Zgodził się z nim, że art. 16 nie pozostawia organom żadnego luzu decyzyjnego. Podatnik nie mógłby korzystać z ulgi tylko wtedy, gdyby zadeklarował, że w ciągu pięciu lat sprzeda nieruchomość. Tego nie zrobił, a złożył jedynie oświadczenie o rezygnacji z preferencji. Nie można jednak uznać, że ulga mu nie przysługuje, skoro od urodzenia mieszka w tym domu, jest w nim zameldowany i nie ma żadnych planów ani nawet możliwości jego sprzedaży – podkreślił WSA.
Sąd wziął też pod uwagę twierdzenia mężczyzny, że złożył on oświadczenie jedynie z powodu urzędnika i własnej nieznajomości prawa. Tymczasem, wbrew temu, co twierdził dyrektor izby, ordynacja podatkowa nakazuje pomagać stronie postępowania – zauważył WSA. Taki obowiązek wynika z art. 121, który każe udzielać niezbędnych informacji i wyjaśnień o przepisach. Mężczyzna działał więc w zaufaniu do organu, a ten je naruszył – podsumował sąd.

Wyrok jest nieprawomocny.

Ordynacja podatkowa nakazuje urzędom pomagać stronie postępowania

ORZECZNICTWO

Wyrok WSA z 16 czerwca 2015 r., sygn. akt I SA/Kr 1886/14.