Paweł Tomczykowski partner zarządzający w Kancelarii Ożóg Tomczykowski
Trwa spór podatników z fiskusem w sprawie finansowania noclegów pracowników mobilnych wykonujących obowiązki służbowe w terenie. Konflikt okazał się na tyle poważny, że zainterweniowała rzecznik praw obywatelskich. Skąd te wątpliwości?
Trwa spór podatników z fiskusem w sprawie finansowania noclegów pracowników mobilnych wykonujących obowiązki służbowe w terenie. Konflikt okazał się na tyle poważny, że zainterweniowała rzecznik praw obywatelskich. Skąd te wątpliwości?
Spór trwa od lat i dotyczy głównie przedstawicieli handlowych, których miejsce pracy jest nierzadko określane jako region lub województwo, co stanowi dla organów skarbowych argument za uznaniem, że osoby te nie przebywają w podróżach służbowych. Z takim podejściem należy się zasadniczo zgodzić. Czym innym jest jednak pozbawienie przedstawicieli handlowych możliwości otrzymywania diet, a czym innym twierdzenie, że pokrywany przez pracodawcę koszt zakwaterowania stanowi dla nich przychód podlegający opodatkowaniu. A takie właśnie stanowisko zajmują dyrektorzy izb skarbowych w licznych interpretacjach (m.in. IBPBII/1/4511-87/15/BJ, IPTPB1/415-694/14-2/AG).
Wydaje się, że zupełnie pomijają one wykładnię pojęcia nieodpłatnych świadczeń zawartą w linii orzeczniczej sądów administracyjnych, a także – w wydawałoby się kluczowym w tym zakresie – wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 8 lipca 2014 r. w sprawie nieodpłatnych świadczeń (sygn. akt K 7/13). NSA jednoznacznie wskazał, że wydatek ponoszony przez pracodawcę na zapewnienie noclegu pracownikowi oddelegowanemu nie będzie stanowił dla niego przychodu, ponieważ jest on ponoszony tylko i wyłącznie w interesie pracodawcy (sygn. akt II FSK 2387/12, II FSK 2280/12).
Podobną argumentację należy moim zdaniem zastosować w odniesieniu do przedstawicieli handlowych. Nie ma bowiem wątpliwości, że pracodawcy zapewniają im zakwaterowanie właśnie po to, by zwiększyć efektywność podejmowanych przez nich działań (dostępność dla klientów i kontrahentów). Trudno więc uznawać, że takie działania, a przede wszystkim motywacja pracodawcy, może prowadzić do powstania po ich stronie przychodu ze stosunku pracy.
W razie więc kontroli podatkowych, a w nadchodzących miesiącach może ich być sporo, nie należy automatycznie przyjmować argumentacji fiskusa, ale wchodzić z nim w polemikę.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama