Osoba fizyczna wykonująca samodzielnie działalność gospodarczą prowadzi taką aktywność zarobkową na podstawie wpisu do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG). Nawet jeżeli wpisze do CEIDG jakąś nazwę, pod którą wykonuje działalność, to dla potrzeb podatkowych istotne jest tylko jej imię i nazwisko, gdyż to właśnie one – oprócz NIP – identyfikują takiego podatnika. Można by więc rzec, że działalność osoby fizycznej i sama ta osoba to ten sam podmiot. Jest to prawdą. Nie funkcjonuje bowiem odrębna „firma”, która miałaby samodzielną podmiotowość, w tym podatkową, i mogłaby funkcjonować w oderwaniu od przedsiębiorcy.

Nie stoi to na przeszkodzie temu, by istniało przedsiębiorstwo osoby fizycznej rozumiane jako zespół składników majątku wykorzystywanych na potrzeby prowadzonej działalności gospodarczej i by było ono wyodrębnione z pozostałego, prywatnego majątku osoby fizycznej, która jest przedsiębiorcą. Trzeba jednocześnie pamiętać o tym, że na gruncie prawa podatkowego niejednokrotnie duże znaczenie ma to, czy dany składnik majątku jest prywatny czy „firmowy”. I właśnie o najważniejszych zagadnieniach z tym związanych opowiadamy w tym poradniku.

Dla pewnego porządku nadmienić jeszcze trzeba, że osoba fizyczna, która prowadzi działalność na podstawie wpisu do CEIDG i jest przedsiębiorcą, może być również wspólnikiem spółki cywilnej, wykonując w jej ramach działalność profesjonalną (wyłącznie lub równolegle do samodzielnie prowadzonej działalności). Z tego tytułu przedsiębiorcą pozostaje osoba fizyczna, a nie spółka cywilna, w której ona uczestniczy. To osoba fizyczna jest wówczas podatnikiem PIT, chociaż już na gruncie VAT spółka cywilna zyskuje podmiotowość i status podatnika. Co tutaj dla nas ważne, wówczas składniki majątku wykorzystywane do prowadzenia działalności w ramach spółki stanowią wspólną własność wszystkich wspólników spółki cywilnej, a to jeszcze trochę inna sytuacja niż przy jednoosobowej działalności gospodarczej.

MITY DO OBALENIA

W pewnym uproszczeniu zespół składników majątku, które przedsiębiorca wykorzystuje w prowadzonej działalności gospodarczej, tworzy jego przedsiębiorstwo. Chociaż jest to jego własność (przy czym w przypadku przedsiębiorców będących małżonkami i pozostającymi we wspólności majątkowej małżeńskiej takie składniki majątku wchodzą do wspólności), to należy pamiętać o pewnej specyficznej fiskalnej odrębności majątku firmowego od prywatnego. Jest to szczególnie ważne przy nabywaniu jednych i drugich składników majątku. Podczas analizy zagadnienia relacji majątku prywatnego do firmowego trzeba w pierwszej kolejności obalić kilka, niekiedy szkodliwych, mitów dotyczących nabywania składników majątku firmowego.

W tej części przyjrzymy się tym najczęściej występującym.

MIT pierwszy

To, co się kupuje „na fakturę”, trzeba wprowadzić do działalności gospodarczej.

PRAWDA

Nic bardziej błędnego – to kupujący decyduje, czy wprowadzi nabytą rzecz lub prawo do działalności gospodarczej.

Osoba fizyczna wykonująca działalność na podstawie wpisu do CEIDG, dokonując zakupu rzeczy czy praw, w każdym przypadku – już po dokonanym zakupie – ma pełną swobodę w decydowaniu o tym, czy dany składnik majątku wprowadzi do działalności gospodarczej, czy uzna za zakup prywatny i tak też będzie go wykorzystywać. Innymi słowy, nawet jeżeli przy zakupie przedsiębiorca poprosi o fakturę, a następnie uzna, że nie wprowadzi składnika majątku do działalności gospodarczej, to może tak postąpić i nie poniesie żadnych negatywnych skutków fiskalnych takiego działania.

Oczywiście decyzja powinna być podjęta przed rozliczeniem zakupu i ujęciem w ewidencjach podatkowych prowadzonych dla działalności gospodarczej, gdyż późniejsze działanie to już wycofanie z działalności gospodarczej, a takie może mieć swoje skutki fiskalne, o których piszemy w dalszej części poradnika.

Rzecz jasna w przypadku sporów, reklamacji, zwrotów pozycja konsumenta jest korzystniejsza niż przedsiębiorcy, więc nawet jeżeli prawo podatkowe podpowiada: jak nie wiesz, czemu będzie służył zakup, weź fakturę – to zawsze decyzja musi być podejmowana z uwzględnieniem szerszych implikacji niż tylko podatkowe. Warto też pamiętać, że nie zawsze osoba fizyczna działająca jako przedsiębiorca jest w gorszej pozycji niż konsument. Zgodnie bowiem z obowiązującą od 2021 r. zasadą cywilnoprawną przepisy dotyczące konsumenta, zawarte w art. 3851–3853 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 1360; ost.zm. Dz.U. z 2023 r. poz. 326), stosuje się do osoby fizycznej zawierającej umowę bezpośrednio związaną z jej działalnością gospodarczą, gdy z treści tej umowy wynika, że nie ma ona dla niej charakteru zawodowego, wynikającego w szczególności z przedmiotu wykonywanej przez nią działalności gospodarczej, udostępnionego na podstawie przepisów o CEIDG.

Zatem nawet jeżeli kupujący otrzyma fakturę, a nawet w umowie zakupu wskaże, że nabywa dla potrzeb prowadzonej działalności, to nic nie stoi na przeszkodzie, by sklasyfikował zakup jako nabycie składnika majątku prywatnego.

MIT DRUGI

Wykup po leasingu musi być zawsze dokonany do działalności gospodarczej.

PRAWDA

Nie ma takiej konieczności. Przedsiębiorca, który korzystał z rzeczy w ramach leasingu operacyjnego (tj. amortyzował ją leasingodawca), może wykupić rzecz do majątku prywatnego i tak z niej korzystać.

Uwaga! Od 2022 r. – a dokładnie od nabyć poleasingowych dokonanych po 2021 r. – w przypadku późniejszego zbycia rzeczy jej sprzedaż – nawet z majątku prywatnego – klasyfikowana jest na gruncie PIT jako sprzedaż składnika wykorzystywanego w działalności gospodarczej. W VAT taki skutek nie musi wystąpić. Szerzej na ten temat w dalszej części poradnika.

Jak to w praktyce funkcjonuje, najlepiej zobrazować na przykładzie.

Przykład 1

Wykup leasingowanego auta

Pan Jacek korzystał z samochodu na podstawie umowy leasingu operacyjnego. W związku z zapowiadanym wprowadzeniem przepisów Polskiego Ładu w grudniu 2021 r. szybko aneksował umowę leasingu i wykupił pojazd jeszcze przed 2022 r., żeby zgodnie z przepisami przejściowymi móc uznać jego późniejszą sprzedaż za prywatną i przy jej dokonaniu po upływie sześciu miesięcy liczonych od końca miesiąca zakupu (tutaj grudnia 2021 r.) nie rozpoznać przychodu podatkowego. W 2023 r. pan Jacek postanowił sprzedać samochód, ale wówczas zobaczył, że w umowie leasingu, na podstawie której uprzednio korzystał z samochodu, było zapisane, że wykup pojazdu po leasingu zostanie dokonany do działalności gospodarczej korzystającego. Faktura również została wystawiona na działalność gospodarczą. Obawiając się tego, czy może obecnie sprzedać samochód i nie wykazywać przychodu, zwrócił się z takim pytaniem do doradcy podatkowego. Ten wyjaśnił, że jeżeli samochód był wykupiony z leasingu w 2021 r. i nie był wprowadzony do działalności gospodarczej, to niezależnie od tego, co było zapisane w umowie leasingu i jak została wystawiona faktura, sprzedaż będzie dokonana z majątku prywatnego i nie wystąpi przychód podatkowy. Nabywca mógł bowiem po wykupie zadecydować, że nie wprowadza pojazdu do działalności gospodarczej.

MIT trzeci

Zakup rzeczy do majątku prywatnego i brak faktury oznacza brak możliwości rozliczenia kosztów związanych z nabyciem i zaliczania do kosztów wydatków związanych z jej używaniem.

PRAWDA

Nawet jeżeli rzecz została kupiona jako prywatna, możliwe jest jej wprowadzenie do działalności gospodarczej lub wykorzystywanie incydentalnie jako składnik majątku prywatnego i można ujmować w rozliczeniu podatkowym uzasadnione koszty jej używania – o ile są one związane z działalnością gospodarczą, to mogą być kosztem. Należy jednak zaznaczyć, że w niektórych przypadkach mają zastosowanie szczególne zasady.

Nawet jeżeli rzecz zostanie sklasyfikowana jako „prywatna”, to może być niekiedy wykorzystana w działalności gospodarczej. Podobnie jest, jeżeli chodzi o wprowadzenie składnika majątku prywatnego do ewidencji środków trwałych. W tym miejscu warto jednak nadmienić, że w przypadku nabycia prywatnego, a następnie zmiany sposobu wykorzystania nie można zapominać o pewnych wymogach formalnych, które muszą być spełnione np. w przypadku odliczenia podatku naliczonego w VAT. Przecież żeby odliczyć VAT zawarty w cenie świadczenia nabytego od krajowego podatnika, należy dysponować fakturą dokumentującą czynność. Co więcej, w większości przypadków sprzedawca powinien wiedzieć, jaki jest status nabywcy, czy to konsument (ewentualnie rolnik ryczałtowy), czy przedsiębiorca, bo to zadecyduje o sposobie dokumentowania transakcji. Z kolei dla nabywcy ważne jest, czy w przypadku fiskalizacji transakcji w kasie rejestrującej w treści paragonu został zamieszczony jego NIP, także gdy otrzymuje fakturę wystawioną do paragonu. O ile brak faktury to rzeczywisty brak możliwości odliczenia VAT naliczonego, o tyle faktura z NIP do paragonu bez takiego numeru (prawidłowo działający sprzedawca takiej nie wystawi, ale przecież zdarzają się błędy), skutkuje zastosowaniem nieprzyjemnej sankcji zarówno dla sprzedawcy, jak i nabywcy w postaci dodatkowego, 100-procentowego zobowiązania podatkowego. Ze względu na temat niniejszego poradnika trzeba zastrzec, że w przypadku osoby fizycznej działającej jako sprzedawca lub jako nabywca nie nalicza się takiego dodatkowego zobowiązania podatkowego, ale wcale nie jest to dobra wiadomość, gdyż jest ono zastępowane sankcją karnoskarbową.

Co ważne, po stronie nabywcy nie ma mowy o zakazie odliczenia VAT z takiej faktury do paragonu bez NIP, ale o sankcji (podatkowej lub karnoskarbowej), co oznacza, że podatnik, mając prawo do odliczenia, nawet gdy go nie zrealizuje (co tutaj byłoby rekomendowanym zaniechaniem), nie może zaliczyć jego kwoty do kosztów podatkowych. Wszak zgodnie z powszechnie znaną zasadą podatkową, jeżeli VAT naliczony obiektywnie podlega odliczeniu, to bezwzględnie nie może być kosztem podatkowym.

Zatem jeżeli już po dokonaniu sprzedaży i jej zarejestrowaniu w kasie bez NIP nabywcy zażąda on w ustawowym trzymiesięcznym terminie faktury, to powinien ją dostać, ale bez NIP. Trzeba wówczas pamiętać o VAT przy wprowadzaniu zakupu do działalności gospodarczej, ustalaniu wartości początkowej środka trwałego czy rozliczaniu wydatku bezpośrednio w kosztach.

Wniosek jest więc taki, że jeżeli przedsiębiorca nie jest pewien, jak będzie wykorzystywał nabywaną rzecz (czy wprowadzi ją do majątku prywatnego, czy firmowego), z perspektywy podatkowej bardziej racjonalne zdaje się być od początku posłużenie się NIP.

MIT CZWARTY

Brak nazwy działalności na fakturze zakupowej środka trwałego oznacza kłopoty przy kontroli i należy zażądać korekty takiego dokumentu albo wystawienia nowego.

PRAWDA

W przypadku zakupów dokonywanych przez przedsiębiorców będących osobami fizycznymi jest to całkowita nieprawda. W fakturze wystawianej dla osoby fizycznej – również gdy działa ona jako przedsiębiorca, posługując się nazwą działalności – i tak najważniejsze są jej imię i nazwisko.

W praktyce dość często można spotkać się z przekonaniem, że nazwa działalności gospodarczej osoby fizycznej w treści faktury ma kluczowe znaczenie. Mało tego, w przeszłości zdarzało mi się napotykać urzędników, którzy zastanawiali się nad tym, czy brak nazwy działalności nabywcy nie jest przeszkodą w klasyfikowaniu wydatku udokumentowanego fakturą jako firmowego. Takie twierdzenie świadczy o braku znajomości podstawowych zasad fakturowania. Przecież ustawodawca podatkowy wymaga jedynie, żeby w treści faktury wystawianej przez osobę fizyczną czy dla niej – również gdy nabywca działa jako przedsiębiorca i podatnik VAT – znalazło się jej imię i nazwisko. Ewentualna nazwa działalności gospodarczej to dodatkowa informacja, która w żadnym razie nie może być uznawana za obligatoryjną czy decydującą pozycję. Oczywiście, jeżeli nabywca z jakichś powodów życzy sobie, by w treści faktury taka nazwa się znalazła, a mimo to sprzedawca jej nie zamieścił, wówczas można ją dopisać za pomocą noty korygującej wystawionej przez odbiorcę dokumentu – ale w żadnym razie brak takiej nazwy nie oznacza wadliwości faktury. Co więcej, brak nazwy nie może być interpretowany przez urzędnika jako wskazówka, że zakup ma charakter prywatny! Zatem imię i nazwisko w zupełności wystarczą, a w przypadku, gdy nabywca jest czynnym podatnikiem VAT, to powinien zadbać, żeby w treści faktury znalazł się jego NIP (czyli tutaj numer VAT).

MIT PIĄTY

Jeżeli podatnik chce wykorzystywać składnik majątku prywatnego do działalności gospodarczej, to powinien sporządzić umowę użyczenia.

PRAWDA

Ten mit w zasadzie nie jest podatkowy, lecz cywilnoprawny. Skoro brak jest odrębności „firmy” osoby fizycznej od niej samej, to pomiędzy kim a kim ma być zawarta umowa użyczenia? Taka umowa byłaby kontraktem ze sobą. Nie ma podstaw do zawierania tego rodzaju umów.

Oczywiście nieprawdziwych przekonań, błędnych poglądów dotyczących nabywania przez osobę fizyczną prowadzącą działalność gospodarczą rzeczy, które mają służyć jej działalności gospodarczej, jest jeszcze więcej. Czasami pomysły są bardzo zaskakujące. Niewątpliwie jednak trzeba pamiętać, że w większości przypadków o tym, czy zakup jest z perspektywy podatków prywatny, czy związany z działalnością gospodarczą, decyduje sam podatnik. Tak jest w większości przypadków, ale są wyjątki, bo od 2022 r. mamy szczególne przepisy dotyczące składników majątku poleasingowych. W ich przypadku prawodawca zastawił pułapkę na podatników (o czym była już mowa wcześniej) – ale również w odniesieniu do umów leasingu zawartych od 2022 r. decyzja co do klasyfikacji składnika majątku należy do podatnika, z tym jednak, że musi ją podjąć znacznie wcześniej niż w poprzednim stanie prawnym, bo już nabywając/biorąc w używanie prowadzące do nabycia składnik majątku. Z tego względu niekiedy warto planować z wyprzedzeniem.

Nie w każdym przypadku to, że rzecz ma być wykorzystywana w działalności gospodarczej, musi jednak przesądzać o wprowadzeniu do ewidencji środków trwałych. Niekiedy warto zastanowić się, czy bardziej racjonalne nie jest pozostawienie jej w majątku prywatnym z czasowym jedynie używaniem na potrzeby działalności.

WYKORZYSTANIE SKŁADNIKÓW MAJĄTKU PRYWATNEGO DO DZIAŁALNOŚCI GOSPODARCZEJ

Tak jak zostało wcześniej wskazane, to przedsiębiorca decyduje, czy dany składnik majątku wprowadzi do działalności gospodarczej, czy do majątku prywatnego. Oczywiście rozstrzygnięcie w tym zakresie ma swoje podatkowe implikacje. Nie zawsze są one tak daleko idące, jak obawiają się tego podatnicy, jednak nie można o nich zapominać, bo są dość istotne.

Przede wszystkim, jeżeli rzecz nie zostanie wprowadzona do działalności gospodarczej, to podatnik nie uwzględni w kosztach podatkowych wydatku poniesionego na jej nabycie. Dotyczy to zarówno tych droższych składników majątku (spełniających warunki normatywne do ich klasyfikacji jako środków trwałych, o wartości początkowej przekraczającej 10 tys. zł, które jako takie środki trwałe podlegałyby amortyzacji), jak również innych, w tym tzw. wyposażenia.

Samo to, że rzecz nie została wprowadzona do działalności gospodarczej, w tym do ewidencji środków trwałych, nie oznacza jednak automatycznie, że wydatki związane z jej używaniem nie mogą być zaliczane do kosztów podatkowych. Jeżeli bowiem podatnik ponosi następnie wydatki związane z eksploatacją danej rzeczy i w sposób właściwy dla rozliczenia kosztów podatkowych wykaże ich celowość, to nic nie stoi na przeszkodzie zaliczeniu takich wydatków do kosztów podatkowych. Oczywiście należy w takiej sytuacji – przy uzasadnieniu celowości wydatku – wziąć pod uwagę to, że koszty są związane z eksploatacją składnika majątku, który nie jest wprowadzony do działalności gospodarczej, ale nie jest to przeszkodą w rozliczaniu kosztów.

Jeżeli mówimy o składniku majątku prywatnego przedsiębiorcy, to – tak jak wskazano wcześniej – absurdalne byłoby oczekiwanie, że przedsiębiorca zawiąże z samym sobą jako z prywatną osobą fizyczną umowę o korzystanie z prywatnego składnika majątku. Bardziej operatywni przedsiębiorcy próbują w takich przypadkach zawiązywać umowę o używanie składnika majątku z małżonkami, a nawet opłacać za takie korzystanie czynsz, który następnie chcieliby zaliczyć do kosztów podatkowych. Owszem, byłoby to prawidłowe działanie, a nawet możliwe byłoby rozliczenie kosztów – gdyby dotyczyło składnika majątku odrębnego małżonka. Jeżeli rzecz wchodzi do majątku wspólnego małżonków, z których jednym jest ów korzystający przedsiębiorca, to brak jest podstaw, aby korzystający zaliczał taki wydatek do kosztów podatkowych – nawet jeżeli płaci małżonkowi za używanie. Oczywiście dotyczy to wyłącznie czynszu za używanie, bo jeżeli chodzi o inne koszty, materiały eksploatacyjne itp., to są one ujmowane w rachunku kosztów na zasadzie ogólnej, pod warunkiem udokumentowania celowości.

Przykład 2

Drukarka

Przedsiębiorca prowadzący działalność gospodarczą ma prywatną drukarkę. Drukarka taka jest przez przedsiębiorcę niekiedy wykorzystywana na potrzeby prowadzonej działalności gospodarczej. W związku z tym przedsiębiorca kupuje materiały eksploatacyjne do tego urządzenia, w każdym przypadku opisując cel zakupu. W takim przypadku, mimo że zapłacona w przeszłości cena zakupy drukarki nie stanowiła kosztu, a samo urządzenie nie jest wprowadzone do przedsiębiorstwa, wydatki stanowią koszt podatkowy przedsiębiorcy.

Czynni podatnicy VAT zastanowią się zapewne w takiej sytuacji nad tym, co z VAT od takich zakupów – podobnie jak z podatkiem naliczonym przy nabyciu samego składnika majątku. Otóż jeżeli podatnik odliczyłby VAT przy nabyciu lub wytworzeniu składnika majątku (niezależnie od tego, czy jako podatek naliczony uznałby całą kwotę podatku, czy tylko część, jak również czy do takiego podatku naliczonego zastosowałby wskaźnik proporcji, czy cały rozliczył w swojej deklaracji), to z perspektywy VAT zakup byłby traktowany jako związany z działalnością gospodarczą. To z kolei miałoby swoje implikacje, gdyby podatnik zdecydował się na zbycie składnika majątku, a także na przekazanie komuś nieodpłatnie czy nawet na potrzeby osobiste. W takich przypadkach konieczne byłoby rozpoznanie VAT należnego. A zaznaczyć trzeba, że nie miałoby tutaj zastosowania żadne ogólne zwolnienie z VAT.

Takie wprowadzenie zakupionej rzeczy do działalności gospodarczej, tj. odliczenie VAT przy jej nabyciu lub wytworzeniu, oznacza, że jedynie jej fizyczna likwidacja (czy to związana ze zużyciem, czy z utratą) oznacza brak VAT należnego (przy czym niekiedy może wymuszać korektę odpowiedniej części odliczonego uprzednio VAT). Ewentualnie w grę wchodzi jeszcze zbycie w ramach przedsiębiorstwa lub zorganizowanej części przedsiębiorstwa (wówczas bez korekty). W innych przypadkach wystąpi VAT należny.

Jednak – podobnie jak w przypadku rozliczenia kosztów – to, że rzecz nie została wprowadzona do przedsiębiorstwa, nie przesądza o braku możliwości rozliczania VAT od zakupów związanych z jej eksploatacją. Tutaj również – tak jak przy rozliczeniu kosztów – konieczne jest wykazanie związku pomiędzy zakupami a działalnością gospodarczą, na dodatek tą z prawem do odliczenia, jednak odliczenie jest możliwe.

Wskazać przy tym należy, że funkcjonuje obecnie przekonanie, iż zarówno ujmowanie w kosztach podatkowych wydatków związanych z eksploatacją składnika majątku prywatnego nie oznacza, że późniejsza sprzedaż takiej rzeczy wygeneruje przychód z działalności gospodarczej, jak i odliczenie VAT od zakupów związanych z używaniem rzeczy (z zastrzeżeniem nabycia bądź wytworzenia części składowej) nie skutkuje koniecznością opodatkowania VAT jej zbycia – i odpłatnego, i nieodpłatnego. Jeżeli chodzi o brak przychodów, to można być spokojnym co do potwierdzenia się takiej wykładni, ale jeżeli chodzi o VAT, to sytuacja nie jest tak pewna. Owszem taka praktyka funkcjonuje, jednak nie można zapominać, że na gruncie VAT nie występuje tak wyraźny jak w PIT podział na majątek prywatny i wykorzystywany w działalności gospodarczej. Dlatego istnieje pewne ryzyko, że mimo nieodliczenia VAT od samego zakupu organ stwierdzi, iż intensywne używanie składnika majątku na potrzeby działalności gospodarczej powoduje konieczność opodatkowania VAT jego późniejszej sprzedaży (tak np. w interpretacji indywidualnej dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej z 27 lutego 2020 r., nr 0114-KDIP4-3.4012,17.2020.1.MP, który powołuje się w niej na cały czas aktualny wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z 4 października 1995 r., sygn. C-291/92)

Na szczególną uwagę zasługuje kwestia wykorzystania w działalności gospodarczej samochodu prywatnego przedsiębiorcy. Począwszy od 2019 r., ograniczenia dotyczą przedsiębiorcy wykorzystującego w prowadzonej działalności gospodarczej swój własny (tj. taki, którego jest właścicielem lub współwłaścicielem) samochód osobowy, którego nie wprowadził do ewidencji środków trwałych oraz wartości niematerialnych i prawnych, niebędący samochodem o wartości do 10 tys. zł oraz niebędący samochodem niezaliczonym do środków trwałych z uwagi na przewidywany okres używania równy lub krótszy niż rok. W takiej sytuacji przedsiębiorca może uznawać za podatkowy koszt uzyskania przychodu wyłącznie 20 proc. wydatków ponoszonych w związku z używaniem pojazdu oraz kosztów ubezpieczenia. W konsekwencji mamy sytuację, w której podatnik osoba fizyczna wykorzystująca w działalności swój własny pojazd, ale niebędący środkiem trwałym – zalicza do kosztów podatkowych tylko 20 proc. kosztów jego używania, ale gdyby używał pojazdu, którego nie jest właścicielem, wówczas w kosztach ująłby 75 proc. takich wydatków.

Korzystając z takiego samochodu, podatnik może dokonywać odliczenia VAT naliczonego od wydatków związanych z jego eksploatacją, przy czym należy pamiętać o konieczności stosowania wskaźnika 50 proc. przy identyfikacji VAT naliczonego od zakupów związanych z eksploatacją pojazdów samochodowych używanych w sposób mieszany.

WPROWADZENIE SKŁADNIKA MAJĄTKU PRYWATNEGO DO DZIAŁALNOŚCI

To, że podatnik zakupił rzecz do majątku prywatnego, nie oznacza, iż nie ma on możliwości zmiany decyzji i wprowadzenia rzeczy do działalności gospodarczej. Nic nie stoi na przeszkodzie temu, aby już w trakcie używania rzeczy podatnik zdecydował o zastosowaniu takiego przesunięcia. Na gruncie podatku dochodowego prawodawca wyraźnie akceptuje takie działanie, wskazując wprost, w jaki sposób identyfikowana jest wartość początkowa środka trwałego, jeżeli przed ich wprowadzeniem do ewidencji był on używany przez tego podatnika. Otóż w takiej sytuacji wartość początkową środka trwałego, który został przez podatnika nabyty odpłatnie, wyznacza się w kwocie odpowiadającej cenie jego nabycia, przy czym nie może ona być wyższa niż jej aktualna wartość rynkowa. Innymi słowy, prawodawca eliminuje sytuację, w której rzeczy nabyte czasami nawet wiele lat wcześniej i których wartość rynkowa spadła, byłyby amortyzowane od ich historycznej ceny nabycia. Celem ustawodawcy było wyeliminowanie sytuacji, w których wprowadzenie do ewidencji składników majątku, których wartość rynkowa wyraźnie spadła, umożliwiało rozliczenie znacznie wyższej historycznej ceny zakupu i wygenerowanie straty podatkowej na takiej transakcji, która wpływałaby na rozliczenie podatkowe.

Przykład 3

Używany samochód osobowy

Przedsiębiorca jest właścicielem samochodu osobowego, który kupił kilka lat wcześniej na rynku wtórnym, bez faktury, za 140 tys. zł. Była to wówczas cena rynkowa pojazdu. Samochód był cały czas składnikiem majątku prywatnego przedsiębiorcy. Obecnie podatnik postanowił wprowadzić samochód do ewidencji środków trwałych. Dokonując ustalenia wartości początkowej, podatnik nie rozpozna jej w kwocie 140 tys. zł, gdyż obecna wartość rynkowa pojazdu to zaledwie 90 tys. zł – i taka też powinna być wartość początkowa.

Zasada ograniczenia wartości początkowej do wartości rynkowej jedynie limituje wysokość ceny nabycia w wartości początkowej, a nie legitymuje do jej podwyższenia do wartości rynkowej, gdyby ta wzrosła. W konsekwencji nawet gdyby wartość rynkowa aktualna w momencie wprowadzenia środka trwałego do ewidencji była wyższa niż cena nabycia, to należy zidentyfikować ją w cenie nabycia.

Przykład 4

Budynek użytkowy

Pan Robert prowadzący działalność gospodarczą na podstawie wpisu do CEIDG jest właścicielem budynku użytkowego. Budynek ten został zakupiony kilkanaście lat temu i jego cena zakupu wynosiła 670 tys. zł (bez VAT, bo transakcja była zwolniona). Obecnie wartość rynkowa jest znacznie wyższa, gdyż wynosi prawie 2 mln zł. Pan Robert postanowił wprowadzić budynek do ewidencji środków trwałych, licząc na to, że będzie mógł dokonywać odpisów amortyzacyjnych od wartości rynkowej wynoszącej blisko 2 mln zł. Księgowa wyjaśniła jednak, że ze względu na to, iż cena nabycia była niższa od aktualnej wartości rynkowej, ta ostatnia kwota nie ma znaczenia przy identyfikacji wartości początkowej środka trwałego i należy zidentyfikować ją w kwocie równej historycznej cenie nabycia.

Podatnik, który dokonuje przesunięcia składnika majątku prywatnego do działalności gospodarczej, nie musi się obawiać, że poprzez takie działanie spowoduje wystąpienie po jego stronie przychodu podatkowego. Należy jednak dobrze przemyśleć takie posunięcie, gdyż późniejsze zbycie takiego składnika majątku – nawet po wycofaniu z działalności gospodarczej – ma swoje fiskalne implikacje. Otóż zbycie takiego składnika majątku trwałego wywoła takie same skutki jak zbycie środka trwałego od początku używanego w działalności gospodarczej.

Sama operacja wniesienia składnika majątku do działalności gospodarczej nie podlega opodatkowaniu VAT, a wręcz – jeżeli podatnik dysponuje fakturą – można dokonać odliczenia VAT zawartego w cenie nabycia z zastosowaniem zasad korygowania VAT w związku ze zmianą przeznaczania składnika majątku. W praktyce jednak operacja taka rodzi kontrowersje co do sposobu jej przeprowadzenia (szczegółowy tryb korekty), dlatego przed dokonaniem takiego rozliczenia podatnik powinien zaopatrzyć się w interpretację indywidualną.

Wprowadzając składnik majątku prywatnego do ewidencji działalności gospodarczej, nie należy się obawiać, że wystąpi z tego tytułu obowiązek zapłaty podatku od czynności cywilnoprawnych.

WYCOFANIE RZECZY Z DZIAŁALNOŚCI DO MAJĄTKU PRYWATNEGO

Tak jak możliwe jest wprowadzenie składników majątku prywatnego do działalności gospodarczej, tak też podatnik może wycofać rzecz z takiej działalności, przekazując ją do majątku prywatnego. I w tym przypadku ma to swoje implikacje podatkowe, nawet jeżeli nie zawsze występują one od razu w momencie przekazania.

W pierwszej kolejności należy wskazać, że przekazanie środków trwałych z działalności gospodarczej osoby fizycznej do jej majątku prywatnego nie wygeneruje przychodu podatkowego. Taka niebudząca wątpliwości wykładnia dodatkowo została potwierdzona np. w interpretacji indywidualnej dyrektora KIS z 29 lipca 2022 r., nr 0114-KDIP3-2.4011.593.2022.1.MG: „Rozpatrując zatem kwestię opodatkowania czynności wycofania składnika majątku z Pana indywidualnej działalności gospodarczej, należy zauważyć, że czynność wycofania składnika majątku (nieruchomości) z działalności gospodarczej i przekazania jej na potrzeby osobiste, na gruncie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych nie rodzi żadnych skutków podatkowych.

W przedmiotowej sprawie nie nastąpi odpłatne zbycie składnika majątku wykorzystywanego na potrzeby prowadzonej działalności gospodarczej. Majątek osoby fizycznej prowadzącej działalność gospodarczą nie jest prawnie wyodrębniony od jej majątku osobistego, dlatego też przekazanie składnika majątku z prowadzonej działalności gospodarczej na potrzeby osobiste nie powoduje powstania przychodu po Pana stronie. Przez tę czynność nie uzyska Pan żadnego przysporzenia majątkowego, nastąpi wyłącznie przesunięcie tej rzeczy z majątku związanego z działalnością gospodarczą do majątku osobistego”.

Na tym etapie wycofanie rzeczy z działalności do majątku prywatnego jest neutralne podatkowo, ale oczywiście skutkuje koniecznością zaprzestania dokonywanych odpisów amortyzacyjnych. Ponadto nie można zapominać, że konsekwencje podatkowe mogą wystąpić w momencie zbycia takiej rzeczy. O ile bowiem zasadniczo zbycie składników majątku prywatnego nie wyznacza przychodu podatkowego, jeżeli jest dokonywane po upływie normatywnego terminu, o tyle przychód może wystąpić w przypadku zbycia byłych składników majątku trwałego, dokonanego nawet po ich wycofaniu z działalności gospodarczej. Przypomnijmy zatem, jak to wygląda w „zwykłych” okolicznościach:

1. Zbycie składnika majątku trwałego – czynność generuje przychód z pozarolniczej działalności gospodarczej podlegający opodatkowaniu podatkiem dochodowym bądź ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych (jeżeli podatnik wybrał taką forma opodatkowania).

2. Sprzedaż składnika majątku prywatnego – przychód nie powstaje, jeżeli zbycie następuje:

a) w przypadku odpłatnego zbycia nieruchomości i praw majątkowych do nich – po upływie pięciu lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym nastąpiło nabycie lub wybudowanie,

b) innych rzeczy – po upływie pół roku, licząc od końca miesiąca, w którym nastąpiło nabycie; w przypadku zamiany okresy te odnoszą się do każdej z osób dokonującej zamiany.

Zaznaczyć trzeba, że zasada wyłączająca uzyskanie przychodu ma zastosowanie do odpłatnego zbycia wykorzystywanych na potrzeby związane z działalnością gospodarczą oraz przy prowadzeniu działów specjalnych produkcji rolnej: budynku mieszkalnego, jego części lub udziału w takim budynku, lokalu mieszkalnego stanowiącego odrębną nieruchomość lub udziału w takim lokalu, gruntu lub udziału w gruncie albo prawa użytkowania wieczystego gruntu lub udziału w takim prawie, związanych z tym budynkiem lub lokalem, spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego lub udziału w takim prawie oraz prawa do domu jednorodzinnego w spółdzielni mieszkaniowej lub udziału w takim prawie (dlatego moim zdaniem został wprowadzony zakaz amortyzacji nieruchomości mieszkalnych – o czym chyba nie pamiętał sam prawodawca, wprowadzając dokładnie taki sam zakaz w CIT, na gruncie którego nie funkcjonuje takie wyłączenie przychodowe jak w PIT).

Od powyższego wyłączenia przychodowego zostało wprowadzonych kilka odstępstw, z których w tym miejscu kluczowe znaczenie ma to dotyczące zbycia składników majątku wycofanych z działalności gospodarczej. Jeżeli bowiem podatnik zdecyduje się na wycofanie składnika majątku z działalności gospodarczej i przekazanie go do majątku prywatnego, a następnie postanowi go sprzedać, to wówczas musi liczyć się z tym, że operacja taka może wygenerować po jego stronie przychód z pozarolniczej działalności gospodarczej. Aby przychód taki nie wystąpił, od końca miesiąca wycofania z działalności gospodarczej do dnia sprzedaży musiałoby minąć aż sześć lat. W każdym innym przypadku operacja jest klasyfikowana na potrzeby podatku dochodowego jako zbycie składnika majątku trwałego.

Uwaga! Powyższa zasada ma zastosowanie również w przypadku zbycia takiego składnika majątku przez podatnika stosującego opodatkowanie ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych – całkowicie bez znaczenia jest to, że ryczałtowiec przecież nie mógł rozliczać kosztów podatkowych!

Wyjątkiem jest zbycie nieruchomości mieszkalnych i praw do nich – taka transakcja nie wygeneruje po stronie podatnika przychodu podatkowego. Przy czym istotny jest status formalny nieruchomości w momencie zbycia. Oznacza to, że jeżeli lokal wcześniej miał charakter inny niż mieszkalny, a przed jego zbyciem zostanie przekwalifikowany na lokal mieszkalny, to do jego sprzedaży ma zastosowanie zasada właściwa dla lokali mieszkalnych – co może uchronić podatnika przed przychodem podatkowym (nawet jeżeli wcześniej lokal taki – jako niemieszkalny – był amortyzowany).

Przekazanie składnika majątku przedsiębiorstwa osoby fizycznej na jej potrzeby osobiste, tj. do majątku prywatnego, to nie tylko kwestia podatku dochodowego, lecz również VAT. W tej daninie implikacje występują już w momencie przekazania. Tutaj kluczowe znaczenie ma to, czy przy nabyciu bądź wytworzeniu takiego składnika majątku podatnikowi przysługiwało prawo do odliczenia podatku naliczonego. Jeżeli bowiem przy nabyciu lub wytworzeniu podatnikowi przysługiwało prawo do odliczenia VAT naliczonego, wówczas przekazując taki składnik na potrzeby osobiste, tj. do majątku prywatnego, musi rozpoznać z tego tytułu czynność opodatkowaną i jeżeli nie korzysta ona ze zwolnienia w VAT – wykazać podatek należny. Co więcej, w przypadku zaspokajania potrzeb osobistych podatnika będącego osobą fizyczną obowiązek opodatkowania darmowego świadczenia wystąpi już nawet przy samym tylko zużyciu na potrzeby osobiste.

Zaznaczyć przy tym trzeba, że jeżeli chodzi o prawo do odliczenia, istotne jest obiektywne uprawnienie do rozliczenia podatku naliczonego, a nie to, czy podatnik z niego skorzystał. Gdyby bowiem takie prawo podatnik miał, ale – bez względu na powód – nie dokonał odliczenia, wówczas i tak przy przekazaniu takiej rzeczy do majątku prywatnego byłby zobligowany do wykazania VAT należnego.

W takim przypadku podstawa opodatkowania jest identyfikowana w cenie nabycia netto lub koszcie wytworzenia ustalonym na dzień przekazania lub zużycia na potrzeby osobiste, co w praktyce oznacza, że decyduje obecna wartość rynkowa netto, a nie historyczna cena, za którą ów składnik majątku został zakupiony. Mechanizm ten w zależności od okoliczności może działać na korzyść lub niekorzyść podatnika.

Przykład 5

Komputer

Osoba fizyczna wykonująca działalność gospodarczą postanowiła przekazać z majątku firmowego do prywatnego komputer. Sprzęt ten został zakupiony w przeszłości za 15 tys. zł netto i VAT naliczony od tej kwoty został przez podatnika rozliczony.

Ze względu na wysoką cenę zakupu komputer był ujęty w ewidencji środków trwałych, podatnik uznał więc, że przekazanie na potrzeby osobiste musi być ujawnione fiskusowi. W konsekwencji przekazanie na potrzeby osobiste zostało wykazane jako czynność opodatkowana VAT. Identyfikując podstawę opodatkowania, podatnik dokonał wyceny komputera na podstawie informacji dostępnych w internecie i okazało się, że jego obecna wartość netto to ok. 5 tys. zł. Od takiej kwoty podatnik wykazał VAT należny tytułem przekazania na potrzeby osobiste.

Przykład 6

Grunt

Osoba fizyczna wykonująca działalność gospodarczą zakupiła na potrzeby tej działalności grunt pod zabudowę. Kupując ten grunt, podatnik otrzymał fakturę i odliczył VAT naliczony zawarty w cenie. Obecnie podatnik postanowił na tym gruncie zbudować dom, w którym zamieszka wraz z rodziną. W związku z tym księgowa poinformowała podatnika, że powinien przekazać grunt na potrzeby osobiste, a co za tym idzie, opodatkować to działanie VAT. W związku z tym że grunt był zakupiony za 250 tys. zł netto, podatnik był przekonany, iż od takiej kwoty musi rozpoznać VAT należny przy nieodpłatnym przekazaniu. Okazało się jednak, że obecna cena gruntu to 500 tys. zł netto i to od takiej kwoty podatnik musi odprowadzić VAT należny.

Trzeba przy tym wskazać, że nawet gdyby przy nabyciu lub wytworzeniu rzeczy podatnikowi nie przysługiwało prawo do odliczenia, ale przysługiwałoby ono przy nabyciu części składowych, to również konieczne jest opodatkowanie VAT nieodpłatnego przekazania. Przy czym w praktyce przyjmuje się, że wówczas podstawę opodatkowania identyfikuje się wartością owych nakładów. Wykładania taka została potwierdzona np. w interpretacji indywidualnej dyrektora KIS z 2 lipca 2021 r. nr 0114-KDIP4-2.4012.132.2021.3.AA:

„Jak wynika z okoliczności sprawy, w związku z nabyciem Nieruchomości Wnioskodawcy nie przysługiwało prawo do obniżenia podatku należnego o kwotę podatku naliczonego. Natomiast Wnioskodawca ponosił nakłady na ulepszenie Nieruchomości, od których przysługiwało Mu prawo do obniżenia podatku należnego o kwotę podatku naliczonego. Z uwagi na powyższe okoliczności sprawy, należy wskazać, że podstawa opodatkowania w omawianej sytuacji ustalana jest na podstawie art. 29a ust. 2 ustawy [z 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług; t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 931; ost.zm. Dz.U. z 2023 r. poz. 556 – red.], którą jest cena nabycia towarów rozumiana jako cena zaktualizowana na moment dokonania nieodpłatnego przekazania towaru (Ulepszeń znajdujących się na Nieruchomości), czyli cena, jaką Wnioskodawca zapłaciłby za nabycie lub wytworzenie tego towaru w dniu jego nieodpłatnego przekazania.

Kwestię opodatkowania dostawy gruntu, na którym posadowione zostały budynki lub budowle rozstrzyga art. 29a ust. 8 ustawy, w myśl którego w przypadku dostawy budynków lub budowli trwale z gruntem związanych albo części takich budynków lub budowli z podstawy opodatkowania nie wyodrębnia się wartości gruntu.

Zatem co do zasady w przypadku dostawy gruntu zabudowanego grunt ten przyjmuje stawkę podatku (lub zwolnienie od podatku) taką jak budynki i budowle na nim posadowione i trwale z nim związane.

Zauważyć należy, że skoro Wnioskodawcy nie przysługiwało prawo do odliczenia podatku naliczonego przy nabyciu gruntu, to w przedmiotowej sprawie wartość gruntu nie wchodzi do podstawy opodatkowania.

Zatem podstawą opodatkowania będzie wyłącznie wartość nakładów poniesionych na Ulepszenia będące przedmiotem przekazania, określona w momencie dostawy (nieodpłatnego przekazania) każdego z naniesień bez uwzględnienia wartości gruntu”.

Oczywiście dokonując takiego przekazania na potrzeby osobiste (zarówno przy uprzednim prawie do odliczenia samego składnika majątku, jak i nakładów), należy zidentyfikować właściwą stawkę VAT. Jest ona wyznaczana według takich samych zasad jak przy odpłatnym zbyciu towaru. W praktyce w przypadku przekazania na potrzeby osobiste nieruchomości zabudowanych często czynność taka będzie korzystała ze zwolnienia od VAT, najczęściej ze względu na upływ czasu od pierwszego zasiedlenia – i to na dodatek bez możliwości rezygnacji z takiego zwolnienia (chociażby z tego powodu, że nie występują strony, które miałyby zrezygnować ze zwolnienia).

W takiej sytuacji należy pamiętać, że chociaż samo przekazanie z działalności gospodarczej do majątku prywatnego nie wygeneruje VAT należnego, to operacja nie zawsze będzie neutralna podatkowo. Jeżeli bowiem nie upłynął jeszcze okres korekty, który w przypadku nabycia bądź wytworzenia środka trwałego będącego nieruchomością o wartości początkowej wyższej niż 15 tys. zł (co raczej jest standardem) wynosi aż 10 lat, to podatnik musi skorygować odpowiednią część odliczonego uprzednio podatku naliczonego (x : 10, gdzie „x” to liczba lat pozostałych do końca okresu korekty). Zatem w takiej sytuacji przekazanie na potrzeby osobiste wiąże się z wydatkiem, nawet mimo braku VAT należnego. Takiego skutku nie będzie, jeżeli okres korekty już się skończył, tj. minęło dziesięć lat od roku przyjęcia nieruchomości do używania (nie zawsze jest to rok zakupu).

Niewątpliwie zatem decyzja o przekazanie składnika majątku z działalności gospodarczej do majątku prywatnego w każdym przypadku musi być poprzedzoną wnikliwą analizą skutków fiskalnych.

SKŁADNIK MAJĄTKU PO LEASINGU

W niedalekiej przeszłości jedną z bardziej popularnych metod „nabywania” składników majątku na potrzeby prowadzonej działalności gospodarczej, w szczególności samochodów osobowych, było zawarcie umowy leasingu operacyjnego i używanie, a następnie nabycie rzeczy. Nie przypadkiem słowo „nabywanie” wzięte zostało w cudzysłów. W istocie bowiem chodziło o to, aby wykorzystując rzecz ruchomą na potrzeby działalności gospodarczej, zaliczyć opłaty leasingowe, w znacznej części składające się ze spłaty ceny nabycia, do kosztów podatkowych, a następnie wykupić taki przedmiot leasingu do majątku prywatnego i po odczekaniu sześciu miesięcy od końca miesiąca nabycia (wykupu z leasingu) sprzedać go bez przychodu.

Niestety takie fiskalne eldorado mamy już za sobą. Najpierw w odniesieniu do samochodów osobowych atrakcyjność została w radykalny sposób zmniejszona przez wprowadzenie limitu kosztowego, a następnie – w konsekwencji zmian wprowadzonych przez Polski Ład – wyeliminowano większość korzyści w przypadku wszelkich umów leasingu zawieranych przez osoby fizyczne. Poprzez obowiązującą od początku 2022 r. nowelizację ustawodawca w zdecydowany sposób rozprawił się (prawie) z „problemem” braku przychodu przy sprzedaży samochodów i innych rzeczy poleasingowych przez osoby fizyczne, które w ramach leasingu uwzględniły w kosztach podatkowych znaczną część ich ceny zakupu.

Jedynie do końca 2021 r. osoba fizyczna będąca przedsiębiorcą mogła bowiem wykupić przedmiot leasingu po zakończeniu umowy i w efekcie dokonać jego sprzedaży bez podatku dochodowego (po upływie pół roku dla rzeczy ruchomej). Tytułem przypomnienia, w praktyce chodziło o dość szeroko stosowany mechanizm, w ramach którego przedsiębiorca osoba fizyczna zawiązywał umowę leasingu samochodu osobowego (bądź innej rzeczy), zaliczając do kosztów podatkowych ponoszone w ramach takiej umowy opłaty leasingowe, czasami nawet w całości (przy czym dla samochodów zostało to ukrócone od 2019 r. wraz z wprowadzeniem limitu 150 tys. zł), by następnie wykupić rzecz za symboliczną cenę (np. 1 proc. wartości nowej). Oczywiście składnik majątku nabywany był do majątku prywatnego osoby fizycznej, tj. kupujący nie wprowadzał go do ewidencji środków trwałych i, dokonując jego sprzedaży nie wcześniej niż po pół roku od zakupu, legalnie nie rozpoznawał przychodu podatkowego. Wszystko to było dokonywane w majestacie prawa, zgodnie z przepisami. Nic dziwnego, że rozwiązanie takie nie podobało się organom podatkowym.

Prawodawca w ramach Polskiego Ładu wprowadził regulacje, których skutkiem sprzedaż przez osobę fizyczną samochodu poleasingowego (i innych rzeczy, ale w praktyce najczęściej dotyczy to aut) jest traktowana prawie tak samo jak sprzedaż składnika majątku trwałego. Co ważne, dotyczy to tych przypadków, w których po wykupie podatnik nie wprowadził rzeczy do ewidencji środków trwałych oraz wartości niematerialnych i prawnych.

W ramach Polskiego Ładu prawodawca wprowadził do ustawy z 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 2647; ost.zm. Dz.U. z 2023 r. poz. 658; dalej: ustawa o PIT) art. 10 ust. 2 pkt 4 oraz art. 14 ust. 2 pkt 19, które mają na celu zbliżyć skutki podatkowe zbycia składnika majątku wykupionego po leasingu, nawet jeżeli nie został wprowadzony do ewidencji środków trwałych, z efektami fiskalnymi zbycia składnika majątku trwałego wycofanego z działalności gospodarczej. Otóż ustawodawca zadecydował o braku zastosowania wyłączenia z przychodu w sytuacji, gdy sprzedaż poleasingowego składnika majątku dokonywana jest po upływie pół roku od jej nabycia, nawet jeżeli przed zbyciem została wycofana z działalności gospodarczej (w praktyce najczęściej niewprowadzona do działalności gospodarczej po wykupie z leasingu), ale między pierwszym dniem miesiąca następującego po miesiącu, w którym składnik ten został wycofany z działalności gospodarczej, i dniem ich odpłatnego zbycia, nie upłynęło sześć lat.

Z kolei w art. 14 ust. 2 pkt 19 ustawy o PIT prawodawca wprost wskazuje, że odpłatne zbycie składników będących rzeczami ruchomymi, wykorzystywanych na potrzeby związane z działalnością gospodarczą lub przy prowadzeniu działów specjalnych produkcji rolnej, na podstawie umów leasingu operacyjnego generuje przychody z pozarolniczej działalności gospodarczej.

Co ważne, taka fikcja prawna ma zastosowanie zarówno wówczas, gdy podatnik stosuje opodatkowanie w formie podatku dochodowego, jak i w przypadku ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych. To oznacza, że – przynajmniej teoretycznie – podatnik korzystający z rzeczy w ramach leasingu, który ją następnie wykupi, nie uchroni się przed koniecznością rozpoznania przychodu z tytułu jej zbycia. Oczywiście podatnicy szukają rozwiązań, żeby uniknąć konieczności zapłacenia podatku od takiej sprzedaży. Jednym z nich jest pozbycie się nieodpłatnie tak zakupionej rzeczy poprzez przekazanie w ramach darowizny członkowi najbliższej rodziny. Chodzi tutaj o osoby z tzw. grupy zerowej, do której zalicza się małżonka, zstępnych, wstępnych, pasierba, rodzeństwo, ojczyma i macochę. Darowizny w ramach tej grupy korzystają bowiem ze zwolnienia z podatku od spadków i darowizn, przy czym jeżeli w cyklu pięcioletnim ich wartość przekroczy kwotę wolną (w ramach SLIM VAT 3 podwyższoną od 1 lipca 2023 r. do 36 120 zł), to warunkiem zastosowania zwolnienia jest dokonanie zgłoszenia do urzędu skarbowego. Tak obdarowany sprzedaje rzecz po pół roku już bez przychodu. Trzeba jednak pamiętać, że ewentualna darowizna zwrotna również wymaga zgłoszenia (po przekroczeniu kwoty wolnej), co z kolei może sprowokować działanie organu, który zażąda podatku od sprzedaży, jeśli uzna czynności za pozorne.

Wracając do samego wykupu przedmiotu leasingu przez podatnika i jego sprzedaży z majątku prywatnego w ciągu sześciu lat, należy wskazać, że skoro jest to przychód z działalności gospodarczej, to podatnik do tego przychodu przyporządkowuje koszt uzyskania, jeśli dokonując sprzedaży, stosuje opodatkowane podatkiem dochodowym według skali lub liniowym. Tym kosztem jest oczywiście kwota wydatkowana na nabycie rzeczy, jej wykup po leasingu. Skoro jest to składnik majątku prywatnego, to nawet gdyby chodziło o samochód osobowy, przy rozliczeniu kosztów nie stosuje się limitu 150 tys. zł, bo nie jest on klasyfikowany jako środek trwały. Dzięki temu, przy przemyślanej, odpowiednio ukształtowanej umowie leasingu, w połączeniu ze spadkiem wartości rzeczy ruchomej, operacja taka może okazać się całkiem opłacalna podatkowo, gdyż wygenerowana na niej strata podatkowa może być uwzględniona przy rozliczeniu podatku od „regularnej” działalności gospodarczej.

Nadmienić przy tym trzeba, że dochód ze zbycia takiego składnika majątku nie jest brany pod uwagę przy wyznaczaniu podstawy naliczenia znienawidzonej przez podatników składki na ubezpieczenie zdrowotnej tylko wtedy, gdyby podatnik nie prowadził już wówczas działalności gospodarczej. Dlatego tym bardziej należy w takiej sytuacji zadbać o odpowiednią pulę kosztów do rozliczenia dla takiej transakcji.

Natomiast gdyby zbycia dokonywał podatnik opłacający ryczałt od przychodów ewidencjonowanych, to oczywiście koszty nie są rozliczane, a sam ryczałt naliczony jest według stawki 3 proc.

Na zakończenie należy wyjaśnić, że inaczej niż w przypadku podatku dochodowego, na gruncie VAT prawodawca nie wprowadził żadnych szczególnych mechanizmów fiskalnych dla sprzedaży poleasingowych składników majątku wykupionych następnie do majątku prywatnego (zresztą chcąc je wprowadzić, naraziłby się na zarzuty naruszenia prawa unijnego). Dlatego, jeżeli wykup został dokonany na prywatne potrzeby osoby fizycznej, zastosowanie mają zwykłe zasady dotyczące sprzedaży składnika majątku prywatnego. W takim przypadku czynność opodatkowana (a wraz z nią VAT należny) nie wystąpi ani w przypadku nieodpłatnego przekazania (np. małżonkowi czy dziecku), ani przy zbyciu w zamian za wynagrodzenie. Jak zostało wskazane w interpretacji indywidualnej dyrektora KIS z 17 stycznia 2023 r., nr 0111-KDIB3-1.4012.958.2022.1.IO:

„Przyjęcie, że dany podmiot, dokonując dostawy towaru (np. samochodu), działa w charakterze podatnika prowadzącego handlową działalność gospodarczą (jako handlowiec), wymaga ustalenia, czy jego działalność w tym zakresie przybiera formę zawodową (profesjonalną). Przejawem natomiast takiej aktywności określonej osoby w zakresie obrotu ruchomościami (np. samochodami), która może wskazywać, że jej czynności przybierają formę zorganizowaną, mogą być np.: działania marketingowe podjęte w celu sprzedaży samochodu, wykraczające poza zwykłe formy ogłoszenia, prowadzenie działalności gospodarczej w zakresie usług handlu samochodami. Przy czym, na tego rodzaju aktywność «handlową» wskazywać musi ciąg powyżej przytoczonych okoliczności, a nie stwierdzenie jedynie faktu wystąpienia pojedynczych z nich.

Mając na uwadze przedstawione we wniosku okoliczności sprawy oraz obowiązujące przepisy prawa podatkowego, stwierdzić należy, że w rozpatrywanym przypadku, dokonując darowizny pojazdu (samochodu osobowego wykupionego uprzednio od leasingodawcy) na rzecz żony, nie będzie działał Pan w charakterze podatnika podatku od towarów i usług, a czynność ta nie będzie nosiła znamion działalności gospodarczej w rozumieniu ustawy.

Z okoliczności sprawy wynika, że prowadzi Pan jednoosobową działalność gospodarczą – kancelarię adwokacką. Jest Pan czynnym podatnikiem podatku VAT. Jest Pan stroną umowy leasingu operacyjnego dot. samochodu osobowego, który był wykorzystywany częściowo na cele prowadzonej działalności gospodarczej, częściowo na cele osobiste. Częściowo odliczał Pan podatek naliczony wykazany na fakturach otrzymywanych w związku z leasingiem samochodu. Umowa leasingu kończy się z dniem 1 stycznia 2023 r. Faktura sprzedaży zostanie wystawiona przez leasingodawcę na dane Pana działalności gospodarczej. Nie zamierza Pan księgować ww. faktury, odliczać podatku naliczonego po jego wykupie, a także nie zamierza dalej wykorzystywać pojazdu w działalności gospodarczej, nie będzie wprowadzał samochodu do ewidencji środków trwałych. Również koszty eksploatacji nie będą związane z działalnością i nie będzie Pan odliczał podatku naliczonego. Po wykupie pojazdu zamierza Pan umową darowizny przekazać pojazd nieodpłatnie żonie (strony zawarły umowę o rozdzielności majątkowej małżeńskiej). Pana żona prowadzi działalność gospodarczą, jednakże będzie korzystać z pojazdu jedynie do celów prywatnych.

Zatem stwierdzić należy, że planowane przez Pana dokonanie na rzecz żony darowizny samochodu osobowego nie będzie podlegać opodatkowaniu podatkiem od towarów i usług. W związku z darowizną tego samochodu nie będzie działał Pan w charakterze podatnika, w rozumieniu art. 15 ust. 1 ustawy o podatku od towarów i usług, lecz dokona Pan zarządu majątkiem osobistym.

Tym samym Pana stanowisko, że czynność darowizny ww. pojazdu jako niesłużącego prowadzeniu działalności gospodarczej nie spowoduje powstania obowiązku podatkowego w zakresie podatku od towarów i usług, jest prawidłowe”.

Warto przy okazji zwrócić uwagę na sygnalizowany wcześniej problem odliczania VAT od wydatków związanych z eksploatacją składnika majątku prywatnego. W powołanej interpretacji indywidualnej organ zwrócił uwagę, że na rozstrzygnięcie o braku obowiązku opodatkowania darowizny wpływa również to, iż sposób wykorzystania pojazdu, brak odliczenia od kosztów eksploatacji przemawia za tym, że pojazd ów nie jest składnikiem majątku wchodzącym w skład przedsiębiorstwa. Bez znaczenia przy tym jest to – jak słusznie wskazał dyrektor KIS – że uprzednio rozliczany był VAT od opłat leasingowych. Raz jeszcze należy bowiem podkreślić, że na gruncie VAT – inaczej niż w PIT – prawodawca nie wprowadził żadnej fikcji prawnej dotyczącej charakteru zbycia. ©℗

Podsumowanie

Przybliżone powyżej zagadnienia pokazują, że chociaż prowadzenie działalności gospodarczej na podstawie wpisu do CEIDG jest postrzegane – i chyba słusznie – jako najprostsza formuła wykonywania działalności gospodarczej, również tacy przedsiębiorcy muszą pamiętać o pewnej odrębności majątku prywatnego i firmowego. Oczywiście w sytuacji prowadzenia działalności gospodarczej osoba fizyczna i przedsiębiorca to ten sam podmiot, więc wiele operacji jest dokonywanych całkowicie bez skutków fiskalnych. Nic np. nie stoi na przeszkodzie, by osoba taka z jednej strony swobodnie dysponowała firmowymi środkami pieniężnymi, a z drugiej strony finansowała wydatki firmowe z prywatnych środków. W żadnym z tych przypadków nie występują skutki fiskalne (inaczej niż w przypadku spółek). Jednak jeżeli chodzi już o składniki majątku trwałego, to przy zachowaniu swobody dysponowania nimi nie można zapominać, że niekiedy może wywołać to określone przez prawodawcę (niekiedy doprecyzowane w praktyce) implikacje podatkowe. ©℗