Daniel Panek i Jan Furtas: Samorządy nie tylko częściej prowadzą kontrolę prawidłowości rozliczeń, lecz także weryfikują w ramach czynności sprawdzających deklaracje podatników. To nowy trend.
Daniel Panek: Najczęstszą przyczyną jest to, że nie tylko przepisy decydują o wysokości opodatkowania, ważnym uzupełnieniem stało się orzecznictwo NSA, które nieustannie ewoluuje. Podatnicy nie są często tego świadomi, nie śledzą ujednolicanej (choćby poprzez uchwały NSA) wykładni przepisów dotyczących opodatkowania np. poszczególnych rodzajów infrastruktury. Wielu z nich z roku na rok przepisuje w deklaracjach te same podstawy opodatkowania, zakładając, że ich rozliczenia są prawidłowe, skoro przepisy się nie zmieniły. Okazuje się, że nie zawsze tak jest.
Daniel Panek: Jeśli chodzi o nieruchomości, to ciekawym przykładem mogą być galerie handlowe oraz budynki o bardzo dużych powierzchniach, np. stare biurowce – tu pole do weryfikacji powierzchni użytkowej budynków jest duże. Inny przykład to ponowna kalkulacja podstaw opodatkowania budowli położonych wokół centrów handlowych. Ustaliliśmy, że infrastruktura zewnętrzna wielu galerii nie odzwierciedlała wartości samych budowli, ponieważ wartości te zostały nieprawidłowo skalkulowane. Rozbieżności występują też w wielu zakładach przemysłowych, ponieważ różnego rodzaju urządzenia mogą być opodatkowane w różny sposób: w całości, jedynie od fundamentów albo w ogóle nie być opodatkowane. W praktyce często zdarzają się błędy w tym zakresie.
Jan Furtas: Zdecydowanie lepiej pracuje się z samorządami lokalnymi, które wydają się bliżej podatnika. Mają wiedzę o infrastrukturze występującej na ich terenie. Są też świadome, że dany przedsiębiorca odgrywa rolę nie tylko podatnika, lecz także tworzy miejsca pracy, jest partnerem do rozmowy. Niestety, obecny system, który powoduje, że mamy ok. 2500 lokalnych organów podatkowych (tyle, ile gmin), nie sprzyja zachowaniu spójności w podejściu do opodatkowania poszczególnych obiektów. Samorządy mierzą się również z wieloma obiektywnymi wyzwaniami w zakresie prowadzenia spraw dotyczących podatku od nieruchomości – takimi jak zbyt mała liczba pracowników lub ograniczony dostęp do eksperckiego wsparcia. Dlatego współpraca z samorządami – nawet z pozycji pełnomocnika wnioskującego o nadpłatę – powinna być przede wszystkim partnerska i merytoryczna. Nie chodzi o to, aby wyłącznie odzyskiwać nadpłaty, ale aby wspólnie ustalić prawidłowy sposób opodatkowania danej infrastruktury. Jest to wtedy w interesie obu stron.
Jan Furtas: Praktyka w tym zakresie znacznie się zmienia. Obserwujemy, że samo rządy nie tylko częściej prowadzą kontrolę prawidłowości rozliczeń, lecz także weryfikują w ramach czynności sprawdzających deklaracje podatników. To nowy trend, bo wcześniej rozliczenia nie były tak często kontrolowane. Należy się spodziewać, że w przyszłości tego typu działań będzie więcej.
Inny nowy trend polega na tym, że samorządy weryfikują dane o zakończonych inwestycjach przekazywane im przez organy nadzoru budowlanego. Same zwracają się do przedsiębiorców, by składali informacje o nowo powstałych nieruchomościach i zaczęli płacić od nich podatek. Przypomnijmy, że obowiązek podatkowy powstaje z 1 stycznia roku następującego po roku, w którym budowa została zakończona, albo w którym rozpoczęto użytkowanie budowli albo budynku lub ich części przed ich ostatecznym wykończeniem. ©℗
Daniel Panek i Jan Furtas – laureaci XVII Rankingu Firm i Doradców Podatkowych Dziennika Gazety Prawnej w kategorii podatki lokalne (I miejsce)