Choć opłaty lokalne i podatki to główne źródła dochodów samorządów, lokalne władze nie wykazują się zbytnią rzetelnością przy ich egzekucji
Najwyższa Izba Kontroli sprawdziła, czy samorządy prawidłowo i skutecznie ściągają podatki lokalne od mieszkańców (skontrolowano 28 gmin). Mimo pozytywnej oceny kontrolerzy wytknęli samorządom masę błędów.
„Negatywnymi skutkami stwierdzonych nieprawidłowości, obok naruszenia prawa, były uszczuplenia w dochodach gmin z tytułu badanych podatków (2155,9 tys. zł), a także negatywny odbiór społeczny takich zjawisk, jak: unieważnianie przez organy nadzoru uchwał z powodu promowania zwolnieniami podatkowymi określonych podmiotów, dowolne wydawanie decyzji w sprawach ulg podatkowych według niejasnych, niejednolitych zasad oraz opieszałość bądź odstępowanie od egzekucji podatkowej” – stwierdza wprost NIK.
Najbardziej zastanawiające jest to, że choć od wpływów z opłat lokalnych w dużej mierze zależy stan lokalnych budżetów, samorządy nie zawsze podchodzą do sprawy ich egzekucji rzetelnie. A przez to same uszczuplają dochody budżetowe, które potem można byłoby przeznaczyć np. na inwestycje gminne. Albo w drugą stronę – pobierają większą należność, niż powinny. „Wyniki kontroli wykazały, że w ponad 32 proc. objętych kontrolą gminach (dziewięć z 28) nie dokonywano systematycznej aktualizacji i weryfikacji danych zawartych w bazach podatkowych podatku od nieruchomości, mimo iż urzędy posiadały w tym zakresie niezbędne informacje. Skutkowało to nieprawidłowym wymiarem podatku lub niewymierzeniem i niepobraniem podatku” – stwierdził NIK.
Przykładowo, w gminie Ostrów Mazowiecka w pięciu z 12 badanych spraw opodatkowania nieruchomości z działalności gospodarczej błędnie określono datę powstania obowiązku podatkowego, w wyniku czego w dwóch przypadkach zaniżono, a w trzech zawyżono wymiar należnego podatku. Z kolei w gminie Radlin w przypadku jednej z 12 poddanych kontroli spraw w zakresie wymiaru podatku od nieruchomości od osób prawnych podatnik nie wykazał do opodatkowania całej powierzchni, która widniała w ewidencji gruntów i budynków. „W wyniku błędnego wyliczenia podstawy opodatkowania w latach 2012–2014 (I półrocze) podatnik ten zaniżył podatek od nieruchomości o łączną kwotę 152,8 tys. zł” – wykazała NIK.
Raport NIK potwierdza nasze ustalenia dotyczące coraz większych problemów samorządów z egzekucją zaległych opłat. Kontrola wykazała, że zmniejszenie stanu zaległości z tytułu badanych podatków nastąpiło w sześciu z 28 kontrolowanych gmin (w wysokości od 16,7 do 82,0 proc.). Ale w pozostałych 22 kontrolowanych gminach nastąpił wzrost kwoty zaległości (od 1,9 do nawet 250,4 proc.). „Przyczynami powyższych niekorzystnych tendencji była m.in. pogarszająca się sytuacja finansowa podatników, w tym podmiotów prowadzących działalność gospodarczą, ale również nieprzestrzeganie obowiązujących przepisów rozporządzenia w sprawie wykonania niektórych przepisów ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji oraz Kpa” – zwraca uwagę NIK.
Samorządy w dość swobodny sposób rozporządzają swoim majątkiem (nieruchomościami). „Z ustaleń kontroli wynika, że od 1 stycznia 2012 r. do 30 czerwca 2014 r. jedynie 16 z 28 wywiązało się z ustawowego obowiązku posiadania planów wykorzystania zasobu, przy czym w sześciu przypadkach plany te nie spełniały wymogów ustawowych” – zauważyła NIK. W gminie miejsko-wiejskiej Olesno plan nie zawierał informacji o nieruchomościach przeznaczonych do sprzedaży w latach 2013 i 2014 i nie był aktualizowany w tym zakresie. W przypadku nieruchomości planowanych do oddania pod najem, dzierżawę i użyczenie zawierał tylko ogólne stwierdzenie, że na lata 2012–2014 zakłada się kontynuację dotychczasowych umów dzierżawy, najmu i użyczenia. W większości przypadków jako przyczynę zaniechania podawano niewielką skalę obrotu nieruchomościami na terenie gminy oraz problemy organizacyjne.
Kontrolerzy wytknęli także samorządowcom, że mają problem z interpretacją przepisów, czego efektem jest unieważnianie przez regionalne izby obrachunkowe (RIO) uchwał dotyczących wysokości stawek podatku lub zwolnień z tych opłat. Tak było np. w gminie Zielonka, która postanowiła zwolnić z opłat garaże i budynki do przechowywania m.in. wózków inwalidzkich. „Zwolnienie to, jako niedozwolone zwolnienie podmiotowe, zostało uznane przez Kolegium RIO za rażąco sprzeczne z przepisami o podatkach i opłatach lokalnych. Stwierdzone przez Kolegia RIO nieprawidłowości w uchwałach świadczą o niedochowaniu należytej staranności przy ich opracowywaniu przez gminy oraz o trudnościach w prawidłowym interpretowaniu przepisów dotyczących sposobu formułowania ich treści” – wskazuje NIK.