Od dziś fiskus będzie otrzymywał akty notarialne cyfrowo, i to w ekspresowym tempie. Mimo to podatnik, który chciałby sprzedać przedmiot otrzymany wcześniej przed notariuszem, musi wystąpić do skarbówki o poświadczenie tego, co już jest w aktach.
W tej sprawie nic się nie zmieniło. Z odpowiedzi Ministerstwa Finansów na pytanie DGP wynika natomiast, że i w tym zakresie zmiana nie jest wykluczona. Resort zapewnia, że pochyli się nad problemem.
Co się zmienia…
Wchodzące dziś (1 marca br.) w życie zmiany nakazują notariuszom przesyłać odpisy aktów notarialnych do Centralnego Repozytorium Elektronicznych Wypisów Aktów Notarialnych. Wynika to ze znowelizowanego art. 84a ordynacji podatkowej. Informowaliśmy o tym już wczoraj w artykule „Wirtualne akty notarialne trafią do specjalnej bazy” (DGP nr 41/2023).
…a co nie
Nadal natomiast klienci notariuszy muszą uzyskiwać od skarbówki zaświadczenia, czy
podatek został wcześniej zapłacony, a jeśli nie, to dlaczego – mimo że te dane są już w notarialnych aktach.
Zwróciła na to uwagę Krajowa Rada Notarialna (KRN) podczas senackich prac nad ustawą deregulacyjną (druk senacki nr 906). Postulowała zniesienie tego obowiązku, przekonując, że jest on tylko uciążliwością dla obywateli.
Fiskus musi potwierdzić
Problem ma związek z art. 19 ust. 6 ustawy o podatkach od spadków i darowizn. Przepis ten odnosi się do sytuacji, w której przedmiotem aktu notarialnego lub dokumentu, co do którego notariusz ma uwierzytelnić podpis, ma być:
- zbycie praw do spadku albo
- zbycie lub obciążenie rzeczy lub praw majątkowych uzyskanych w darowiźnie.
W takiej sytuacji konieczna jest wcześniejsza pisemna zgoda naczelnika urzędu skarbowego albo zaświadczenie z US potwierdzające, że:
- nabycie jest zwolnione od podatku, albo
- należny podatek został zapłacony, albo
- zobowiązanie podatkowe wygasło wskutek przedawnienia.
Bez tego zaświadczenia albo pisemnej zgody fiskusa notariusz nie może przystąpić do swoich czynności. Ma to zabezpieczać interes Skarbu Państwa, a konkretnie zapobiegać wyzbywaniu się
majątku, zanim zostanie zapłacony należny podatek albo zostanie potwierdzone, że przysługiwało zwolnienie podatkowe.
Zdaniem KRN taka procedura nie jest potrzebna, gdy wcześniej notariusz i tak musiał sprawdzić, czy podatek w danej sytuacji się nie należy. To na nim bowiem – jako na płatniku – ciąży odpowiedzialność za pobranie należnego
podatku i odprowadzenie go do urzędu skarbowego.
KRN tłumaczy to na przykładzie.
Przykład
Rodzice darują swojemu dziecku działkę budowlaną. Takie nabycie jest całkowicie zwolnione od
podatku od spadków i darowizn, co notariusz stwierdza w akcie notarialnym, a jego odpis doręcza naczelnikowi właściwego urzędu skarbowego. Mimo to, jeżeli obdarowany będzie chciał np. rok później zbyć otrzymaną w darowiźnie działkę budowlaną, to notariusz nie może stwierdzić takiej czynności bez uprzedniej zgody naczelnika urzędu skarbowego lub zaświadczenia potwierdzającego, że nabycie (w tym wypadku darowizna) było zwolnione z podatku od spadków i darowizn.
Problemem jest nie tylko konieczność uzyskiwania takich zaświadczeń, ale i to, że czeka się na nie ok. 7 dni oraz że trzeba za nie zapłacić.
Nie ma ryzyka
Przede wszystkim jednak – jak podkreśla KRN – jest to całkowicie zbędne z punktu widzenia ochrony interesów finansowych państwa. Rada zwraca uwagę na to, że w tym wypadku
fiskus niczym nie ryzykuje. Notariusz – jako płatnik podatku od spadków i darowizn – na własną odpowiedzialność podejmuje decyzję, czy pobrać wymagany podatek, czy uznać, że dana czynność podlega zwolnieniu.
Dodatkowym argumentem KRN jest wchodzący w życie od dziś (1 marca br.) obowiązek przesyłania odpisów aktów notarialnych elektronicznie do specjalnej bazy fiskusa (Centralnego Repozytorium Elektronicznych Wypisów Aktów Notarialnych).
Co więcej, od 15 grudnia 2022 r. notariusze muszą przesyłać szefowi Krajowej Administracji Skarbowej informacje o sporządzonym akcie notarialnym (zarejestrowanym akcie poświadczenia dziedziczenia) już w ciągu 7 dni od ich sporządzenia, a nie jak wcześniej do 7. dnia następnego miesiąca. To z kolei wynika z jednej z korekt Polskiego Ładu (Dz.U. z 2022 r. poz. 2180). Dzięki temu fiskus szybko otrzymuje informacje i może podjąć czynności sprawdzające lub wszcząć kontrolę podatkową.
Potwierdza to również Ministerstwo Finansów w odpowiedzi na pytanie DGP:
„Notariusze oceniają każdorazowo skutki podatkowe czynności prawnych sporządzonych w formie aktu notarialnego. Jako płatnicy podatku od spadków i darowizn dbają także o szczelność systemu podatkowego przez pobór podatku od podatników w tych przypadkach, w których jest należny, a także dokonują oceny zasadności niepobrania podatku w przypadkach spełnienia przez podatników warunków ulg i zwolnień podatkowych” – przyznaje resort. Zapewnia, że sukcesywnie wprowadza rozwiązania w celu odbiurokratyzowania systemu podatkowego, przy jednoczesnym zachowaniu jego szczelności, a propozycja KRN zmierza w tym właśnie kierunku.
MF uważa więc ją za godną rozważenia. „Przedstawiony przez KRN postulat de lege ferenda zostanie wnikliwie przeanalizowany w Ministerstwie Finansów w toku prac legislacyjnych nad zmianą ustawy o podatku od spadków i darowizn” – zapewnił resort. ©℗