Przedsiębiorcy mają pełne prawo do obniżenia podatku. Dopiero gdy skarbówka zdobędzie dowody, że konstrukcja działania podatnika była sztuczna, a realizowane transakcje – fikcyjne, może odmówić prawa do odliczenia VAT naliczonego.

Przypomniał o tym Trybunał Sprawiedliwości UE w sprawie dotyczącej firmy z Węgier. Rozstrzygnięcie TSUE ma znaczenie również dla polskich przedsiębiorców, i to nie tylko ze względu na unijną harmonizację przepisów o VAT.
Rzecz dotyczyła bowiem outsourcingu pracowników, a w tej branży dochodziło do podatkowych oszustw nie tylko na Węgrzech. Podobne zdarzenia miały miejsce w Polsce, o czym informowaliśmy szeroko na łamach DGP.

Fikcja w Polsce…

Przypomnijmy, że w naszym kraju proceder polegał najczęściej na oferowaniu przedsiębiorcom fikcyjnych przejęć pracowników, by następnie „wypożyczać” te same osoby dotychczasowemu pracodawcy. Celem były głównie oszczędności na składkach ZUS, ale praktyka pokazała, że często nie były też odprowadzane zaliczki na PIT od wynagrodzeń „wypożyczanych” pracowników.
Taki model działania zakwestionował Zakład Ubezpieczeń Społecznych oraz urzędy skarbowe. W rezultacie pracodawcy, którzy dali się skusić na współpracę z nieuczciwą agencją, musieli zapłacić zaległe składki ZUS i zaliczki na PIT.
Co więcej, fiskus odmówił im również prawa do odliczenia VAT z faktur wystawianych przez takie agencje, a racje przyznały mu sądy administracyjne. Przykładowo w wyroku z 26 listopada 2019 r. (sygn. akt I FSK 1340/17) Naczelny Sąd Administracyjny orzekł, że przedsiębiorca, który zaufał nieuczciwej agencji pracy tymczasowej, nie może potrącić podatku z wystawionych przez nią faktur. Jeśli natomiast sam wystawił fakturę w związku z fikcyjną umową, to musi zapłacić wykazany na niej podatek, zgodnie z art. 108 ustawy o VAT. Tak samo NSA orzekł wcześniej m.in. 25 lipca 2019 r. (sygn. akt I FSK 1302/17) i 27 marca 2019 r. (I FSK 395/17). Pisaliśmy o tym w artykule „Oszukani na outsourcingu wciąż przegrywają w sądach” (DGP nr 229/2019).

…a sprawa węgierska

W sprawie, która trafiła na wokandę TSUE, węgierska spółka świadczyła usługi sprzątania i ochrony towarów. Wykonywali je m.in. pracownicy udostępnieni przez agencję pracy tymczasowej. Ta ostatnia stała się następnie podwykonawcą węgierskiej spółki i w tym celu sama korzystała z pośrednictwa pracy.
Węgierski fiskus skontrolował rozliczenia spółki i uznał, że jest ona winna Skarbowi Państwa ponad 141 mln forintów (ok. 345 tys. euro) z tytułu VAT, PIT, składek na ubezpieczenie społeczne i innych obciążeń. Nałożył też na nią grzywnę i odsetki za zwłokę.
Uznał, że spółka uczestniczyła w fikcyjnym łańcuchu fakturowania i przez korzystanie z usług oddelegowanych pracowników współpracowała z podmiotami nieprowadzącymi rzeczywistej działalności gospodarczej. Nie działała więc z należytą starannością biznesową i nie ma prawa do odliczenia VAT naliczonego. Spółka bezskutecznie kwestionowała decyzję fiskusa, a gdy sprawa trafiła do sądu, ten zawiesił postępowanie i skierował pytania prejudycjalne do TSUE.

Ile może fiskus?

Sąd w Budapeszcie zwrócił uwagę na to, że węgierskie przepisy pozwalają na korzystanie z usług oddelegowanych pracowników. Przyznał, że w branży outsourcingowej mają miejsce oszustwa podatkowe, ale jego zdaniem fiskus nie może automatycznie wyciągać z tego wniosku, że inne podmioty uczestniczące w łańcuchu świadczeń też zajmują się wyłudzaniem VAT.
Spytał więc, czy fiskus może odmówić prawa do odliczenia VAT tylko na podstawie tego, że stwierdzi naruszenie na wcześniejszym etapie przez któregokolwiek uczestnika łańcucha świadczeń przepisów regulujących świadczenie danych usług. Czy przeciwnie, musi wskazać, na czym polega oszustwo podatkowe oraz który uczestnik łańcucha i przez jakie działanie się tego dopuścił? Słowem, sąd chciał wiedzieć, czy skarbówka musi wykazać związek przyczynowy pomiędzy naruszeniem obowiązków i zobowiązań przez któregokolwiek uczestnika łańcucha świadczeń a prawem do odliczenia VAT przez podatnika?
Problem także z podatkiem dochodowym
Polscy przedsiębiorcy, którzy decydowali się na współpracę z nieuczciwymi agencjami pracy tymczasowej, nie tylko nie mogą odliczyć VAT z faktur wystawianych przez kontrahenta, lecz także ponieśli konsekwencje w podatkach dochodowych. Skoro bowiem to oni, a nie agencja, byli faktycznym pracodawcą przez cały czas trwania fikcyjnego outsourcingu, to muszą uregulować zaległe zaliczki na PIT od wynagrodzeń, wraz z odsetkami za zwłokę.
Grozi im też odpowiedzialność karna na podstawie art. 77 par. 1 kodeksu karnego skarbowego.
Ponadto nie mogą zaliczyć ceny zapłaconej nieuczciwej agencji do kosztów uzyskania przychodu. Potwierdzają to wyroki sądów administracyjnych, w tym NSA: z 9 stycznia 2019 r. (sygn. akt II FSK 5/17), z 24 października 2018 r. (II FSK 2973/16), z 10 października 2018 r. (II FSK 2960/16), z 21 czerwca 2018 r. (II FSK 2451/16), z 4 października 2017 r. (II FSK 2460/15).
Sąd nabrał też wątpliwości, czy organy podatkowe mogą podważać racjonalność decyzji handlowych bez uwzględnienia przysługującej przedsiębiorcom swobody zawierania umów i specyfiki życia gospodarczego. Czy w wyniku kontroli prawa do odliczenia VAT mogą podważać istnienie transakcji gospodarczej, udokumentowanej za pomocą faktur, umów i innych dokumentów księgowych? Czy mogą dokonywać swoich ustaleń na podstawie m.in. zeznań pracowników zatrudnionych za pomocą agencji pracy tymczasowej, a więc tego, co myślą oni o swoim zatrudnieniu, kogo uważają za swego pracodawcę?

Swoboda działania…

TSUE nie wydał wyroku, poprzestał na postanowieniu, zgodnie z art. 99 swojego regulaminu. Przepis ten pozwala wydać postanowienie, gdy odpowiedź na pytanie prejudycjalne można jednoznacznie wywieść z dotychczasowego orzecznictwa lub nie pozostawia ona żadnych uzasadnionych wątpliwości. Trybunał uznał, że tak właśnie było w tej sprawie.
Wyjaśnił, że podatnicy mają pełne prawo wybierać taki sposób rozliczeń, który zgodnie z prawem pozwala im płacić niższy podatek. Mogą w tym celu swobodnie działać, zgodnie ze specyfiką prowadzonego przez siebie biznesu.

…a odmowa odliczenia VAT

TSUE potwierdził – w ślad za swoim wcześniejszym orzecznictwem – że fiskus może odmówić prawa do odliczenia podatku naliczonego wyłącznie, gdy udowodni, że podatnik działał w ramach sztucznej konstrukcji, oderwanej od rzeczywistości gospodarczej, której jedynym lub zasadniczym celem jest uzyskanie korzyści podatkowej.
Co do zasady nie jest rolą podatnika sprawdzanie, czy dostawca i inne podmioty uczestniczące w łańcuchu świadczeń przestrzegali na wcześniejszym etapie krajowych przepisów regulujących tego rodzaju działalność – stwierdził trybunał. Dodał jednak, że jeżeli istnieje podejrzenie co do nieprawidłowości lub wręcz oszustwa, to można wymagać od podatnika, aby wykazał się zwiększoną starannością.
Fiskus musi więc wykazać, że podatnik dopuścił się oszustwa w VAT lub że wiedział, względnie powinien był wiedzieć, iż transakcja wiązała się z oszustwem.
Nie wystarczy to, że podatnik lub inni uczestnicy łańcucha świadczeń naruszyli na wcześniejszym etapie przepisy regulujące świadczenie danych usług, jeśli skarbówka sama nie wykaże związku między tym naruszeniem a prawem do odliczenia VAT.
Takie naruszenie może natomiast – zdaniem TSUE i w zależności od okoliczności faktycznych – stanowić jedną z wielu wskazówek świadczących o oszustwie. Może to być także środek dowodowy, by wykazać, że podatnik brał udział w oszustwie, względnie wiedział lub powinien był wiedzieć, iż transakcja była związana z nadużyciem podatkowym.
Fiskus może w tym celu opierać się na ustaleniach wynikających z zeznań świadków – potwierdził trybunał.©℗
Współpraca Katarzyna Jędrzejewska

orzecznictwo

Postanowienie TSUE z 9 stycznia 2023 r., sygn. C-289/22 www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia