Orzeczenie
Nawet zeznania nabywców potwierdzające zakup po ustalonej cenie nie przesądzają sprawy na korzyść podatnika – wynika z orzeczenia Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Sprawa dotyczyła mężczyzny prowadzącego komis samochodowy. Kontrola wykazała, że podatnik sprzedał dwa samochody po cenie niższej niż rynkowa. Organy podatkowe ustaliły, że sprzedający wystawił te same samochody po cenach rynkowych, ale na fakturach znalazły się kwoty kilkukrotnie niższe.
Podatnik bronił się, tłumacząc, że ogłoszenia dotyczyły całkiem innych samochodów – wprawdzie tej samej marki i tego samego rocznika, ale nie tych samych. Twierdził, że auta, o które toczył się spór, zostały sprowadzone przez komitenta z zagranicy po niskiej cenie, a ich wartość została potwierdzona opinią biegłego. Mężczyzna dziwił się, że organy nie kwestionowały podatku od sprowadzenia obu aut, a mają zastrzeżenia przy ich sprzedaży w komisie. Argumentował, że auta były w złym stanie i nie zmieniło tego to, że miały ważne badania techniczne (wskazywały one tylko, że samochody są sprawne).
Podatnik tłumaczył, że chcąc je sprzedać, musiał obniżyć cenę. Pierwsze auto – wyjaśniał – było popowodziowe. Ten, kto je kupił, musiał je osuszyć, wymienić reflektory itp. Drugie miało stłuczoną karoserię i przepaloną tapicerkę.
Potwierdzili to także nabywcy pojazdów. Dodatkowym dowodem miał być przelew dotyczący jednej z transakcji. Mężczyzna domagał się także powołania biegłego, którego opinia miała potwierdzić stan sprzedanych aut.
Organy podatkowe nie dały wiary ani podatnikowi, ani nabywcom samochodów. Uznały, że oprócz zeznań nie ma innych dowodów, które potwierdziłyby zły stan pojazdów. W związku z tym przyjęły ceny rynkowe.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uznał, że miały rację. Stwierdził, że zgodnie z zasadami logiki trudno wyobrazić sobie, aby podatnik w tym samym czasie posiadał samochody o tej samej marce, modelu, roczniku i kolorze. W związku z tym sąd przyjął, że ogłoszenia dotyczyły tych samochodów. Zwrócił uwagę na to, że podatnik w żaden sposób nie udowodnił, że w tym czasie miał w ofercie jeszcze inne samochody o tych samych cechach.
Również Naczelny Sąd Administracyjny przyznał rację organom. Orzekł, że realizując zasadę swobodnej oceny dowodów, wyrażoną w art. 191 ordynacji podatkowej, organy oceniają sprawę na podstawie całego materiału dowodowego, a nie wybranych dowodów, jakimi są zeznania nabywców. Zdaniem NSA w tej sprawie nie była konieczna opinia biegłego. Od sprzedaży samochodów do wydania decyzji minął bowiem długi czas i opinia biegłego nie byłaby bardziej wiarygodna niż materiał dowodowy zgromadzony przez organy podatkowe – uznał sąd.
ORZECZNICTWO
Wyrok NSA z 17 marca 2015 r., sygn. akt I FSK 301/14. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia