Jeżeli nie można ustalić, w którym państwie dana osoba ma ośrodek interesów życiowych, albo gdy nie posiada ona stałego miejsca zamieszkania w żadnym z obu krajów, to uważa się ją za mającą miejsce zamieszkania tylko w tym państwie, w którym stale przebywa – wyjaśnił dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej.

Problem dotyczył tego, jak ustalić miejsce zamieszkania dla celów podatkowych, gdy Polak mieszkający za granicą ma równie silne związki z oboma krajami. Decydujące jest wówczas miejsce jego stałego pobytu – wyjaśnił dyrektor KIS.
Chodziło o mężczyznę, który wraz z dorosłą córką wyjechał w 2021 r. do Norwegii z zamiarem pozostania tam na stałe. Tam – jak wyjaśnił – ma znajomych i prowadzi życie osobiste. Tam też pobiera zasiłek z tytułu niezdolności do pracy oraz opłaca składki na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne. Posiada też norweski certyfikat rezydencji podatkowej.
W Polsce nie osiąga żadnych dochodów.

Więzy w obu krajach

Kłopot polegał na tym, że tu została jego żona. Co prawda oboje mają rozdzielność majątkową, ale posiadają wspólne mieszkanie, w którym mężczyzna jest zameldowany. Mają też wspólny samochód. Podatnik ma też w Polsce wspólne konto z żoną. W Norwegii posiada natomiast własny rachunek bankowy.
Uważał, że więzy z Polską nie są na tyle silne, by łączył go z naszym krajem nieograniczony obowiązek podatkowy. Był więc zdania, że nie musi rozliczyć się w Polsce z norweskich dochodów.

Reguły kolizyjne

Dyrektor KIS to potwierdził. Przypomniał, że zgodnie z art. 3 ust. 1a ustawy o PIT osobą mającą miejsce zamieszkania na terytorium Polski jest ta, która ma tu centrum interesów osobistych lub gospodarczych (ośrodek interesów życiowych) albo przebywa ponad 183 dni w roku podatkowym.
Na tej podstawie – jak stwierdził – mężczyznę można uznać za osobę mającą miejsce zamieszkania dla celów podatkowych zarówno w Polsce, jak i w Norwegii. Ma on bowiem równie silne związki z oboma krajami.
Chcąc zatem ustalić jego miejsce zamieszkania dla celów podatkowych, dyrektor KIS zastosował reguły kolizyjne przewidziane w art. 4 polsko-norweskiej konwencji w sprawie unikania podwójnego opodatkowania. Stanowią one, że jeżeli dana osoba ma miejsce zamieszkania w obu umawiających się państwach, to uważa się ją za mającą miejsce zamieszkania tylko w tym państwie, w którym ma ona stałe miejsce zamieszkania.
Jeżeli natomiast nie można ustalić, w którym państwie dana osoba ma ośrodek interesów życiowych, albo gdy nie posiada ona stałego miejsca zamieszkania w żadnym z dwóch państw, to uważa się ją za mającą miejsce zamieszkania tylko w tym kraju, w którym stale przebywa. Tak wynika z art. 4 ust. 2 pkt b konwencji.
Dyrektor KIS uznał, że przepis ten znajdzie tu zastosowanie, skoro podatnik przebywał w Polsce w 2021 r. mniej niż 183 dni.
To oznacza – wyjaśnił – że mężczyzna podlegał w 2021 r. w Polsce ograniczonemu obowiązkowi podatkowemu, określonemu w art. 3 ust. 2a ustawy o PIT. Zapłaci więc w Polsce podatek tylko od osiągniętych tu dochodów, z uwzględnieniem konwencji o unikaniu podwójnego opodatkowania. Jeśli w 2021 r. nie miał w naszym kraju dochodów, to nie musi składać tu zeznania podatkowego z tytułu dochodów osiągniętych na terytorium Norwegii za tamten rok – podsumował organ. ©℗
Interpretacja indywidualna dyrektora KIS z 17 października 2022 r., sygn. 0114-KDIP3-2.4011.721.2022.3.MN