Wierzytelność, co do której istnienia trwa spór z dłużnikiem, nie może zostać umorzona. Nie zostanie więc zaliczona do kosztów uzyskania przychodu – wynika z wczorajszego wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Sprawa dotyczyła banku, który zawierał z klientami transakcje na opcjach walutowych. W chwili ich zapadalności rozpoznawał przychód i płacił 19-proc. podatek. W związku z kryzysem finansowym w latach 2008–2010 klienci przestali regularnie spłacać należności, wielu ogłaszało upadłość. Bank miał problemy z windykacją, bo syndyk odmawiał umieszczenia wierzytelności na liście, powołując się na to, że klienci nie rozumieli warunków przeprowadzonej transakcji. Bank wnosił zażalenia od takich postanowień, ale przegrywał przed sądem. Nie oznaczało to, że transakcje były nieważne, bo syndyk mógł nadal żadać wypłaty odszkodowania, a bank dochodzić spłaty wierzytelności poza postępowaniem upadłościowym. Ponieważ spory sądowe były długotrwałe i kosztowne, bank i syndyk zawierali ugody, zgadzając się, że roszczenia nie mogą być dochodzone na drodze sądowej.
We wniosku o interpretację bank przekonywał, że taka ugoda oznacza, że zobowiązanie zostało umorzone. Mógłby więc zaliczyć ją do kosztów uzyskania przychodu na podstawie art. 16 ust. 1 pkt 44 ustawy o CIT. Twierdził również, że skoro po zawarciu ugody zostanie zakończone postępowanie upadłościowe, będzie mógł uznać, że jest to prawidłowo udokumentowana nieściągalna wierzytelność, którą można zaliczyć do kosztów podatkowych na podstawie art. 16 ust. 1 pkt 25 lit. a i art. 16 ust. 2 pkt 2 lit. c ustawy o CIT.
Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej był innego zdania. Przypomniał, że te przepisy dotyczą wierzytelności umorzonych, a więc sytuacji, gdy wierzyciel zwolnił dłużnika z długu za jego zgodą. Inaczej dłużnik nie miałby wpływu na powstanie przysporzenia majątkowego po swojej stronie, z którym wiążą się określone konsekwencje podatkowe.
Takie stanowisko potwierdziły sądy obu instancji. WSA w Warszawie w wyroku z 19 września 2019 r. (sygn. akt III SA/Wa 37/19) wyjaśnił, że bank powinien najpierw uzyskać wyrok w ramach postępowania cywilnego, a dopiero potem umorzyć wierzytelność za zgodą dłużnika. Mógłby też przed uzyskaniem wyroku zawrzeć ugodę z dłużnikiem, w której uznałby on ciążącą na nim wierzytelność i zgodziłby się na jej umorzenie. Tylko w ten sposób mógłby zaliczyć ją do kosztów uzyskania przychodu.
Potwierdził to NSA. Sędzia Jolanta Strumiłło wyjaśniła, że umorzyć można wyłącznie istniejącą wierzytelność, a to oznacza, że obie strony muszą zgodzić się co do jej wysokości, sposobu dochodzenia itp. W tym przypadku wierzytelność była sporna, a więc nie zostanie zaliczona do kosztów podatkowych na podstawie żadnego ze wskazanych przepisów. ©℗

orzecznictwo

Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 27 września 2022 r., sygn. akt II FSK 199/20 www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia