Dodatek covidowy otrzymany z opóźnieniem za czas, gdy podatnik była przedsiębiorcą, trzeba rozliczyć jako dochód z działalności gospodarczej, nawet jeżeli podatnik otrzymał go, gdy pracował już na umowę o pracę – potwierdził dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej.

Spytała o to lekarka, która w listopadzie i grudniu 2020 r. pracowała w szpitalu covidowym i za te miesiące przysługiwał jej dodatek covidowy. W tamtym czasie prowadziła działalność gospodarczą.
Dodatek został wypłacony dopiero w październiku 2021 r., gdy lekarka miała zawieszoną działalność gospodarczą i pracowała w innym szpitalu na umowie o pracę.
Kobieta chciała się upewnić, że dodatek musi rozliczyć tak, jak przychody z działalności gospodarczej.
Dyrektor KIS to potwierdził. Przypomniał, że zgodnie z art. 14 ust. 1 ustawy o CIT za przychód z działalności gospodarczej uważa się kwoty należne, choćby nie zostały faktycznie otrzymane, po wyłączeniu wartości zwróconych towarów, udzielonych bonifikat i skont.
Z kolei zgodnie z art. 14 ust. 1c tej ustawy za datę powstania tego przychodu uważa się, z pewnymi zastrzeżeniami, dzień wydania rzeczy, zbycia prawa majątkowego lub wykonania usługi, albo częściowego wykonania usługi, nie później niż dzień:
  • wystawienia faktury albo
  • uregulowania należności.
Przepis ten wprowadza ogólną zasadę decydującą o dacie powstania przychodu – podkreślił dyrektor KIS.
Dodał, że zawieszenie działalności gospodarczej nie wyklucza automatycznie możliwości osiągania w tym czasie przychodów (dochodów) z tej działalności w rozumieniu przepisów ustawy o PIT. Do momentu zlikwidowania działalności lekarka nadal jest więc przedsiębiorcą.
Organ pouczył też, że choć podatek dotyczy 2020 r., to lekarka powinna wpłacić go na swój indywidualny mikrorachunek, bo od 1 stycznia 2021 r. istnieje już taki wymóg.
Interpretacja indywidualna dyrektora KIS z 14 września 2022 r., sygn. 0115-KDIT3.4011.624.2022.1.AW