Często zapominamy podpisać zeznanie podatkowe. Albo też korzystamy z preferencji, do których nie jesteśmy uprawnieni, na przykład z ulgi rehabilitacyjnej lub wspólnego rozliczenia z małżonkiem.
Czy można PIT wysłać kurierem?
W zeszłym roku wynajmowałam mieszkanie i przychód oraz podatek z tego tytułu muszę wykazać w deklaracji PIT-28. Mam czas na złożenie formularza do 2 lutego. Czy aby dostarczyć PIT, mogę skorzystać z usług dowolnej firmy?
Rozliczając się z fiskusem za 2014 r., można przesłać zeznanie, korzystając z dowolnej firmy świadczącej usługi pocztowe. Jednak jeżeli zdecydujemy się na rozliczenie w ostatniej chwili, tak jak nasza czytelniczka – może być to ryzykowne.
Tylko w przypadku wysłania PIT za pośrednictwem Poczty Polskiej dniem złożenia deklaracji będzie dzień nadania pisma na poczcie. W przypadku innej firmy będzie to dzień doręczenia pisma urzędowi skarbowemu. A to dlatego, że zgodnie z przepisami ordynacji podatkowej termin uznaje się za zachowany, jeżeli przed jego upływem pismo zostało m.in. nadane w polskiej placówce pocztowej operatora wyznaczonego zobowiązanego do świadczenia usług powszechnych. Obecnie operatorem wyznaczonym jest Poczta Polska.
Podstawa prawna
Art. 12 par. 6 ust. 2 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. – Ordynacja podatkowa (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 749 ze zm.).
Czy trzeba skorygować nie podpisany PIT
Złożyłam już PIT-37. Nie jestem pewna, czy podpisałam formularz. Czy jeżeli nie ma tam parafki, powinnam złożyć korektę zeznania?
Korektę należy złożyć, jeżeli w zeznaniu pojawiły się błędy. Natomiast jeśli czytelniczka złożyła PIT-37 bez podpisu, to tak, jakby urząd takiego zeznania w ogóle nie dostał – jest ono po prostu nieważne. Można naprawić ten błąd – powtórnie składając zeznanie, oczywiście już z podpisem. Często jednak urzędy skarbowe dzwonią do podatników i proszą o uzupełnienie tych braków – np. w siedzibie urzędu. Należy jednak dopilnować tych formalności – bo w przeciwnym razie można utracić prawo do preferencji np. dla małżonków rozliczających się razem lub osób samotnie wychowujących dzieci. Aby skorzystać z takiej możliwości, trzeba złożyć wniosek w tej sprawie (zawarty w deklaracji) do końca kwietnia. Jeżeli do tego czasu do urzędu nie trafi zeznanie z podpisem małżonków (lub jednego z nich działającego za zgodą drugiego) czy osoby samotnie wychowującej dziecko, możliwość preferencyjnego rozliczenia przepada. Nie będzie miało tu znaczenia, że po tej dacie ktoś prześle podpisane zeznanie.
Podstawa prawna
Art. 45 ustawy z 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 361 ze zm.).
Czy zawieszenie biznesu pozwala na wspólne rozliczenie
Działalność, którą prowadził mąż, w trakcie 2014 r. była zawieszona. Dotychczas nie mogliśmy się wspólnie rozliczać ze względu na formę opodatkowania (podatek liniowy). Czy w związku z zawiedzeniem, rozliczając się za 2014 rok, możemy złożyć jedno zeznanie?
Przepisy wykluczają możliwość wspólnego rozliczenia osób objętych podatkiem liniowym, ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych, kartą podatkową, a także podatkiem tonażowym. Nie ma przy tym znaczenia, czy działalność gospodarcza była zawieszona ani to, czy przedsiębiorcy osiągnęli dochód, czy też stratę.
Inaczej byłoby, gdyby w trakcie roku przedsiębiorca stracił prawo do rozliczania się podatkiem liniowym. W konsekwencji bowiem musiałby skorygować zaliczki na PIT i obliczyć je według skali podatkowej. To natomiast oznaczałoby, że w całym roku podatkowym przedsiębiorca rozliczał się na zasadach ogólnych. Wtedy możliwe byłoby wspólne rozliczenie.
Poza tym, aby żona i mąż mogli się wspólnie rozliczyć, muszą przede wszystkim pozostawać w związku przez cały rok podatkowy (czyli np. przez cały 2014 r. w przypadku deklaracji składanych do końca kwietnia 2015 r.). Przez cały rok musi też istnieć między nimi wspólność majątkowa. A to oznacza, że preferencyjne rozliczenie nie będzie możliwe, przykładowo jeżeli małżonkowie podpisali intercyzę lub gdy sąd orzekł separację.
Podstawa prawna
Art. 6 ust. 8 i 9 ustawy z 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 361 ze zm.).
Czy można odliczyć całą kwotę ulgi rehabilitacyjnej
W 2014 roku żona woziła mnie samochodem na zabiegi rehabilitacyjne. Mam bowiem problemy z nogą. Czy w związku z tym może w ramach ulgi rehabilitacyjnej w PIT-37 odliczyć od dochodu 2280 zł?
Przepis ustawy o PIT, który reguluje odliczenie wydatków na samochód w związku z dojazdami na zabiegi leczniczo-rehabilitacyjne, określa maksymalny limit. Zgodnie bowiem z art. 26 ust. 7a pkt 14 PIT można odliczyć wydatki o wartości nieprzekraczającej w danym roku podatkowym 2280 zł. Nie jest to więc ryczałt, który można odliczyć w pełnej wysokości.
Potwierdził to Naczelny Sąd Administracyjny w orzeczeniu z 12 czerwca 2014 r. (sygn. akt II FSK 1720/12), który stwierdził, że skoro kwota odliczenia nie może być wyższa niż 2280 zł (nie może takiej kwoty przekroczyć), to oznacza, że może być od niej niższa. Według NSA gdyby zatem odliczenie określono ryczałtowo, przepis powinien przybrać postać „w wysokości kwoty 2280 zł” lub inną, treściowo tożsamą.
To oznacza, że czytelnik może w rozliczeniu rocznym uwzględnić faktycznie poniesione wydatki związane z autem, które jest własnością (współwłasnością) osoby niepełnosprawnej albo osoby, na której utrzymaniu znajduje się niepełnosprawny. Odliczyć więc można tylko tyle, ile faktycznie podatnik przeznaczył na dojazd. Znaczenie ma liczba przejazdów, odległość od domu do miejsca wykonywania zabiegów, rodzaj auta.
Mimo że przepisy nie wymagają gromadzenia dokumentów potwierdzających wysokość poniesionych kosztów, nie oznacza to, że fiskus nie może zweryfikować, czy podatnik takie wydatki poniósł. Na żądanie fiskusa musi on przedstawić dowody niezbędne do ustalenia prawa do odliczenia, np. wskazujące, że zabieg został rzeczywiście zlecony i niepełnosprawny naprawdę z niego skorzystał. Jeżeli więc przykładowo osoba niepełnosprawna korzysta z zabiegów rehabilitacyjnych w domu lub gdy podatnik odliczający ulgę w ogóle nie posiada auta – nie można dokonać odliczeń z tego tytułu.
W przypadku czytelnika powstaje jednak wątpliwość, czy w ogóle może skorzystać z preferencji. Ulga rehabilitacyjna przysługuje tylko wówczas, gdy podatnik ma orzeczenia o niepełnosprawności. Zgodnie z przepisami odliczeń z tego tytułu mogą dokonać tylko osoby niepełnosprawne lub ci, na których utrzymaniu są takie osoby. Przy czym za osobę niepełnosprawną uważa się tę, która posiada:
● orzeczenie o zakwalifikowaniu do jednego z trzech stopni niepełnosprawności lub
● decyzję przyznającą rentę z tytułu całkowitej lub częściowej niezdolności do pracy, rentę szkoleniową czy też rentę socjalną, albo
● orzeczenie o niepełnosprawności osoby, która nie ukończyła 16. roku życia.
Z kolei osoba niepełnosprawna pozostająca na utrzymaniu podatnika to taka, która spełnia powyższe warunki, a jej roczne dochody nie przekraczają 9120 zł. Musi też być dla odliczającego: współmałżonkiem, dzieckiem własnym, dzieckiem przysposobionym, dzieckiem obcym przyjętym na wychowanie, pasierbem, rodzicem, rodzicem współmałżonka, rodzeństwem, ojczymem, macochą, zięciem lub synową.
Podstawa prawna
Art. 26 ust. 1 pkt 6, ust. 7d i 7e ustawy z 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 361 ze zm.).
Czy mogę skorzystać z ulgi na internet
W 2012 roku podłączyłem w domu internet. W rozliczeniu za 2012 i 2013 wydatki z tego tytułu przekraczały znacząco limit ulgi internetowej, tj. 760 zł. W 2014 roku – wyniosły znacznie mniej. Czy mimo to mogę dokonać odliczenia?
Czytelnikowi w ogóle nie przysługuje już ulga internetowa. Zgodnie z obowiązującymi od 1 stycznia 2013 r. przepisami ustawy o PIT odliczenia w ramach ulgi internetowej można dokonać wyłącznie w kolejno po sobie następujących dwóch latach podatkowych – o ile w okresie poprzedzającym te lata podatnik nie korzystał z tej preferencji. A to oznacza, że czytelnik mógł skorzystać z ulgi tylko w rozliczeniu za 2012 i 2013 rok.
Podstawa prawna
Art. 26 ust. 1 pkt 6a, ust. 6h ustawy z 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 361 ze zm.).