Otrzymanie unijnej pomocy nie powoduje powstania zaległości podatkowej. Ten korzystny pogląd nie może się przebić w sądach w sprawie rabatów i upustów
/>
W jednej i drugiej sytuacji chodzi o korektę kosztów uzyskania przychodów. Może być ona wymuszona otrzymaniem dofinansowania z programów pomocowych, ale także innymi okolicznościami.
Przedsiębiorca, który zaliczy wartość kupionych towarów i usług do kosztów podatkowych, a następnie po pewnym czasie otrzyma – w jakiejkolwiek formie – zwrot ich wartości (w całości lub części), musi odpowiednio pomniejszyć koszty. Obowiązek ten wynika z art. 16 ust. 1 pkt 48 ustawy o CIT i z art. 23 ust. 1 pkt 45 ustawy o PIT. Oba przepisy nie pozwalają uwzględniać odpisów amortyzacyjnych w tej części, która została zwrócona podatnikowi w jakiejkolwiek formie.
Pytanie – w którym momencie dokonać korekty. Organy podatkowe uparcie twierdzą, że wstecz, czyli wtedy, gdy koszt został pierwotnie ujęty w ewidencji księgowej. Podatnicy buntują się przeciw takiemu podejściu, bo oznaczałoby ono nie tylko biurokratyczny obowiązek korygowania złożonych już zeznań podatkowych. Przede wszystkim wiązałoby się z powstaniem u nich zaległości podatkowej, bo niższe koszty to automatycznie wyższy dochód. Musieliby zatem płacić też odsetki za zwłokę.
Ustawy milczą
Problem polega na tym, że obie ustawy: o PIT i CIT, choć obowiązują od ponad dwudziestu lat, nie regulują tej kwestii. Przez ten czas wprowadzono wiele innych rozwiązań, choćby nakazujących eliminowanie z kosztów wartości zakupów, które nie zostały w odpowiednim czasie opłacone przez podatnika. Nadal natomiast brakuje prostej odpowiedzi na pytanie, w którym momencie należy skorygować koszty (a zarazem przychody) w razie uzyskania unijnej pomocy, rabatu albo zwrotu towaru.
Bywa, że organy podatkowe sięgają w tym celu nawet do ordynacji podatkowej i twierdzą, że należy stosować przepisy o korekcie deklaracji podatkowych. Argument ten nie jest akceptowany przez sądy, czego przykładem wyrok WSA w Gdańsku z 19 lutego 2014 r. (sygn. akt I SA/Gd 1686/13, nieprawomocny).
Zdarza się też, że organy zgadzają się z podatnikami, iż należałoby to w końcu uregulować. Jednak – jak stwierdził dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie – jest to jedynie słuszny postulat do ustawodawcy, który na razie niczego nie zmienia (nr IPPB3/423-790/13-2/PK1).
1:0 dla podatników
W sprawie rozpatrywanej przez dyrektora warszawskiej izby zapadł już wyrok. Jest on korzystny dla podatnika, ale nieprawomocny. WSA w Warszawie orzekł 3 grudnia 2014 r. (sygn. akt III SA/Wa 1099/14), że korekta kosztów uzyskania przychodu powinna dotyczyć okresu, w którym podatnik otrzymał refundację, a nie tego, w którym został poniesiony wydatek.
Chodziło o agencję realizującą różne projekty z zakresu bezpieczeństwa żeglugi powietrznej. Była ona zdania, że po otrzymaniu dofinansowania z programów unijnych powinna skorygować koszty podatkowe w rozliczeniu za okres, w którym dostała refundację, a nie wstecz, czyli w dacie poniesienia wydatku. Wskazywała, że to jedyne racjonalne rozwiązanie. W przeciwnym razie musiałaby zwiększyć swój dochód za miniony okres, a tym samym również zobowiązanie podatkowe. To oznaczałoby powstanie u niej zaległości podatkowej i obowiązek uiszczenia nie tylko zaległego podatku, lecz także odsetek za zwłokę.
Firma niewinna
Dyrektor warszawskiej izby był innego zdania, ale rację agencji przyznał sąd. Stwierdził, że w tym wypadku bez wątpienia mamy do czynienia z luką w przepisach. Gdyby przyjąć interpretację organu, to podważałoby prawidłowość pierwotnego zeznania złożonego przez agencję. – Nie można obciążać podatnika konsekwencjami, które były poza zasięgiem jego wiedzy i przewidywań – uzasadniał sędzia.
Wyrok jest nieprawomocny, natomiast identyczny pogląd w innej sprawie wyraził Naczelny Sąd Administracyjny (wyrok z 7 sierpnia 2014 r., sygn. akt II FSK 1978/12).
Zdaniem ekspertów wykładnia sądów jest jak najbardziej uzasadniona.
– Przyjmując obecne stanowisko MF, podatnik, który otrzymuje dotację, musiałby za nią dodatkowo zapłacić. Ceną byłyby odsetki od ewentualnych zaległości podatkowych. Wypacza to zupełnie sens refundacji, zwłaszcza budżetowych – zauważa Mirosława Zugaj, doradca podatkowy w Kancelarii Ożóg Tomczykowski.
Podobnego zdania jest Tomasz Tylus, radca prawny w J. Pustuł, M. Przywara Doradztwo Podatkowe. – Schemat finansowania inwestycji ze środków UE zakłada w pierwszej kolejności poniesienie wydatków z własnych środków podatnika. Refundacja następuje zaś dopiero w późniejszym czasie, niekiedy nawet dopiero po kilku latach. Wykładnia prawa podatkowego nie powinna prowadzić do rezultatu niekorzystnego dla podatnika, gdy na etapie rozliczenia podatkowego nie można przypisać mu naruszenia przepisów podatkowych – uważa ekspert.
Zdaniem Mirosławy Zugaj kwestie korekt należałoby wprost uregulować w ustawach o PIT i CIT. Tak jak zrobiono to w przepisach o VAT, w których wyjaśniono skutki zmniejszenia podstawy opodatkowania.
Rabaty i zwroty
Całkiem przeciwny pogląd sądy prezentują natomiast w sytuacji, gdy podatnik po pewnym czasie uzyska rabat lub upust od sprzedawcy albo zdecyduje się na zwrot towaru. Wówczas sądy konsekwentnie nakazują podatnikom korygować koszty wstecz. Najnowszym przykładem jest wyrok NSA z 10 grudnia 2014 r. (sygn. akt II FSK 2576/12).
Konrad Piłat doradca podatkowy w kancelarii KNDP Kolibski Nikończyk Dec & Partnerzy: Sądy inaczej orzekają w sprawie innych kosztów
Orzecznictwo dotyczące otrzymania przez podatnika zwrotu wydatków poniesionych na zakup środka trwałego jest jednolite, a więc korzystne dla podatników. Inaczej sytuacja wygląda w przypadku kosztów innych niż amortyzacja. W stosunku do nich sądy często nakazują korektę wstecz, bez względu na przyczynę zmniejszenia kosztów uzyskania przychodów. Trudno zgodzić się z tym poglądem. Znacznie bardziej przekonujące argumenty są zawarte w orzeczeniach, które uzależniają moment zmniejszenia kosztów od tego, czy faktura była wadliwa od początku, czy też przyczyna korekty pojawiła się dopiero po pewnym czasie. Przykładem takiego wyroku jest rozstrzygnięcie WSA w Gdańsku z 19 lutego 2014 r. (I SA/Gd 1686/13, nieprawomocne).
Tomasz Strzałkowski doradca Podatkowy w Kancelarii Prawnej Chałas i Wspólnicy: Nie taka jest idea korekty
Wykładnia organów podatkowych stoi w sprzeczności z ogólną ideą korekt, których celem jest naprawienie błędu popełnionego przy sporządzaniu pierwotnej deklaracji podatkowej. Obowiązek ujęcia korekty w przeszłych okresach rozliczeniowych dotyczy wyłącznie takich sytuacji, w których podatnik popełnił błąd przy ustalaniu ich wartości lub swoim celowym działaniem doprowadził do zaniżenia podstawy opodatkowania. Dotyczy to wyłącznie przypadków, gdy korekta jest wynikiem działań podatnika, a nie czynników od niego niezależnych, które wystąpiły w przyszłości.
Nakazywanie podatnikowi dokonywania korekty przeszłych rozliczeń podatkowych jest także sprzeczne z istotą finansowania projektów ze środków UE, ponieważ prowadzi do sytuacji, w której podatnicy korzystający ze środków unijnych ponoszą sankcję za przedsiębiorczość w postaci obowiązku uiszczenia odsetek od zaległości podatkowych. A przyczyną jest tylko to, że część wydatków, które ponieśli, została im zrefundowana dopiero po poniesieniu wydatków.