Płatnik, który opłacił składkę zdrowotną za grudzień w grudniu, żeby móc ją odliczyć od podatku, nie musi podejmować żadnych dodatkowych działań. Nadpłata zostanie z urzędu zaliczona na najbliższą bieżącą należność – wskazuje ZUS.

Od 1 stycznia obowiązuje pakiet ustaw (głównie podatkowych) w ramach Polskiego Ładu (Dz.U. z 2021 r. poz. 2105). Jedna z najbardziej dotkliwych dla przedsiębiorców zmian przewiduje, że nie mogą już odliczyć od podatku składki zdrowotnej na obowiązujących do tej pory zasadach. Dlatego jeszcze przed wejściem w życie nowych przepisów eksperci sugerowali, by firmy opłaciły grudniową należność do ZUS jeszcze w 2021 r., co umożliwi jej odliczenie od podatku. Skorzystanie z takiej możliwości potwierdziły zarówno ZUS, jak i Ministerstwo Finansów (informowaliśmy o tym w DGP nr 2021/228 „Pośpiech z zapłatą składki obniży podatek”).
ZUS zapewniał wówczas, że co prawda przepisy ustawy systemowej zobowiązują płatników składek do złożenia kompletu dokumentów rozliczeniowych oraz opłacenia należnych składek w określonych datach, są to jednak terminy maksymalne. Ich dotrzymanie gwarantuje brak odsetek za zwłokę, ale nie zabrania zapłaty składki z wyprzedzeniem. Warunkiem jest jedynie to, by płatnik uregulował wszystkie należności do ZUS (tj. na wszystkie fundusze, a nie tylko na samo ubezpieczenie zdrowotne), nie zalegał ze składkami oraz złożył potrzebne dokumenty rozliczeniowe. Organ rentowy zapewniał, że wpłata zostanie wtedy rozliczona zgodnie z dyspozycją płatnika.
Problem w tym, że wielu prowadzących działalność, którzy zdecydowali się na taki ruch, otrzymało listy z ZUS z informacją, że na koniec roku mają nadpłatę. Powstały więc wątpliwości, czy zapłacona w grudniu składka zostanie odpowiednio rozliczona.
– Tacy płatnicy nie muszą podejmować żadnych działań. Nadpłata będąca wynikiem przedpłaty jest widoczna w rozliczeniu na koniec roku, bo ZUS corocznie informuje o wysokości salda na 31 grudnia. Zgodnie z przepisami nadpłata zostanie jednak z urzędu zaliczona na najbliższą bieżącą składkę – uspokaja Paweł Żebrowski, rzecznik ZUS.
Grafika dyżur z ekspertami ZUS. Polski Ład / Dziennik Gazeta Prawna