Prawo do 5-proc. stawki PIT od dochodów z kwalifikowanych praw własności intelektualnej nie zależy od terminu, w którym podatnik rozpoczął prowadzenie odrębnej ewidencji IP Box – orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie.
Spór z fiskusem toczył mężczyzna, który od 1 sierpnia 2019 r. prowadzi działalność badawczo-rozwojową w rozumieniu art. 5a ust. 38 ustawy o
PIT. Polega ona na tworzeniu nowego oprogramowania i rozwijaniu już istniejącego. Programy komputerowe podlegają ochronie prawnej na podstawie art. 74 ust. 1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Programista, w ramach świadczonych usług, przenosi ogół
praw autorskich do oprogramowania na rzecz zleceniodawcy.
Mężczyzna chciał skorygować zeznanie podatkowe za 2019 r., by już za ten rok skorzystać z obowiązującej od 1 stycznia 2019 r. ulgi IP Box. Zgodnie z art. 30ca ustawy o
PIT polega ona na opodatkowaniu preferencyjną stawką 5 proc. dochodu z kwalifikowanych praw własności intelektualnej.
Fiskus: ewidencja o miesiąc za późno
Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej stwierdził jednak, że mężczyzna będzie uprawniony do ulgi IP Box dopiero w rozliczeniu za 2020 r. (interpretacja indywidualna o sygn. 0114-KDIP3-1.4011.753.2020.2.MK1). Uznał, że w 2019 r. podatnik nie spełnił warunków uprawniających do tej ulgi, a konkretnie wymogu zapisanego w art. 30cb ustawy o PIT. Przepis ten mówi o prowadzeniu odrębnej ewidencji wskazującej przychody, koszty ich uzyskania i dochody (straty) przypadające na każde kwalifikowane
prawo własności intelektualnej.
W ocenie dyrektora KIS taka ewidencja powinna być prowadzona na bieżąco, już od momentu rozpoczęcia działalności B+R. Tymczasem
podatnik zaczął ją prowadzić dopiero od 1 września 2019 r., a więc miesiąc po uruchomieniu działalności B+R.
Sądy: przepis nie wskazuje terminu
WSA w Warszawie przyznał rację podatnikowi. Zgodził się z jego pełnomocnikiem, że dyrektor KIS wykreował dodatkowe obowiązki, które nie mają odzwierciedlenia w przepisach.
– Artykuł 30cb ust. 1–2 ustawy o PIT nie określa terminu, od kiedy ma być prowadzona ewidencja – stwierdziła sędzia Ewa Fiedorowicz.
Podkreśliła, że kluczowe jest, aby ewidencja była prowadzona w należyty sposób, czyli tak, aby w rocznym zeznaniu podatkowym wykazać przychody, koszty ich uzyskania oraz dochody podlegające opodatkowaniu stawką 5 proc.
Sędzia dodała, że stanowisko to wpisuje się w jednolitą linię sądów administracyjnych pierwszej instancji.
Podatnicy górą w sądach I instancji
Podobne orzeczenie opisaliśmy w artykule „Ewidencji do IP Box nie trzeba prowadzić na bieżąco” (DGP nr 221/2021). Chodziło wtedy o wyrok WSA w Warszawie z 10 listopada 2021 r. (sygn. akt III SA/Wa 1173/21). W uzasadnieniu tamtego orzeczenia sędzia Maciej Kurasz nawiązał do innych wyroków wojewódzkich sądów administracyjnych: w Krakowie (z 6 maja br., sygn. akt I SA/Kr 337/21, wyrok nieprawomocny) oraz w Gorzowie Wielkopolskim (z 13 maja br., sygn. akt I SA/Go 78/21, wyrok nieprawomocny).
Sądy te orzekły, że dla celów obliczenia dochodu z kwalifikowanego IP istotne jest, aby ewidencja była prowadzona w należyty sposób – tak, aby w zeznaniu rocznym móc wykazać łączną sumę przychodów, kosztów ich uzyskania, strat, dochodów podlegających opodatkowaniu stawką 5 proc. oraz dochodu, który nie będzie podlegał preferencyjnemu opodatkowaniu. Natomiast w ustawie o PIT (art. 30cb) nie ma warunku, aby ewidencja była prowadzona na bieżąco, a więc od początku okresu, za który podatnik chce skorzystać z ulgi podatkowej IP Box. Nie trzeba też dokonywać w niej zapisów w sposób sukcesywny. Zdaniem sądów najistotniejszym elementem jest sprawdzalność i prawidłowość informacji, o których mowa w art. 30cb ust. 1 ustawy o PIT. ©℗
orzecznictwo
Wyrok WSA w Warszawie z 23 listopada 2021 r., sygn. akt III SA/Wa 1003/21. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia