Zapisy w notatniku muszą być zgodne ze sprzedażą rejestrowaną w kasie fiskalnej – orzekł Naczelny Sąd Administracyjny.
Chodziło o właścicielkę salonu kosmetycznego, która zatrudniała kilka pracownic. Nie ewidencjonowały one sprzedaży w kasie fiskalnej, tylko w zeszytach. Każda pracownica we własnym notatniku zapisywała wykonane przez siebie usługi kosmetyczne.
Pod koniec dnia właścicielka przyjeżdżała do salonu, i rozliczała pracownice na podstawie ich zapisów. Wypłacała im prowizję, a sama wybiórczo ewidencjonowała utarg w kasie fiskalnej.
Po kłótni z pracodawczynią i zwolnieniu z pracy jedna z zatrudnionych poinformowała urząd kontroli skarbowej o nieprawidłowościach w salonie. Na dowód przedstawiła własny zeszyt.
Urząd ustalił, że proceder trwał trzy lata. Stwierdził, że nie wszystkie zapiski zostały przeniesione do kasy fiskalnej oraz do księgi przychodów i rozchodów. Uzupełnił więc rozliczenia o brakujące kwoty.
Kobieta uznała, że urząd zawyżył jej podatek. Twierdziła, że zeszyt został spreparowany i że tylko w części odzwierciedlał rzeczywistość. Podważała możliwość przeprowadzenia przez jedną pracownicę aż tylu zabiegów w ciągu jednego dnia. Kwestionowała także przychód z okresu, gdy pracownica była na urlopie. Żądała od fiskusa przeprowadzenia dodatkowych dowodów, w tym powołania biegłego i eksperymentu procesowego.
Fiskus odmówił i wezwał ją do przedstawienia zeszytów pozostałych pracownic. Spotkał się z odmową. Kobieta twierdziła, że te zaginęły.
WSA w Olsztynie nie dał wiary jej wyjaśnieniom. Uznał, że fiskus prawidłowo ustalił podstawę opodatkowania na podstawie książki przychodów i rozchodów i zapisków z zeszytu. Stwierdził, że kobieta nie może ich podważać, skoro nie powiadomiła o fałszerstwie organów ścigania.
Podobnie orzekł NSA. Podkreślił, że pracodawczyni własnoręcznym podpisem i zapiskami na marginesie zeszytu potwierdziła prawdziwość dokumentu. Tym samym uwiarygodniła go jako dowód.
ORZECZNICTWO
Wyroki NSA z 14 października 2014 r., sygn. akt I SA/Ol 565/11, I SA/Ol 567/11, I SA/Ol 569/11.