W Sejmie odbyło się pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o PIT, która zakłada większe wsparcie dla rodzin wielodzietnych i preferencje dla tych, którzy do tej pory nie mogli z niej w pełni korzystać, bo płacili zbyt małe podatki.
W Sejmie odbyło się pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o PIT, która zakłada większe wsparcie dla rodzin wielodzietnych i preferencje dla tych, którzy do tej pory nie mogli z niej w pełni korzystać, bo płacili zbyt małe podatki.
W Sejmie odbyło się pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o PIT, która zakłada większe wsparcie dla rodzin wielodzietnych i preferencje dla tych, którzy do tej pory nie mogli z niej w pełni korzystać, bo płacili zbyt małe podatki.
Zmiany mają wejść w życie z początkiem przyszłego roku i dotyczyć po raz pierwszy rozliczeń za 2014 r.
Wiceminister Janusz Cichoń przypomniał, że ulga na trzecią pociechę i każdą kolejną będzie wyższa o 20 proc. niż obecnie. To oznacza, że przy trzecim dziecku roczna kwota odliczenia wzrośnie z 1668,12 zł do 2000,04 zł, a przy każdym kolejnym z 2224,08 do 2700 zł.
Wsparcie dla tych, którzy dotychczas nie byli w stanie wykorzystać całej ulgi na potomstwo (ze względu na zbyt niskie zarobki), nie będzie mogło przekroczyć łącznej kwoty zapłaconych i odliczonych przez podatnika składek na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne.
Wiceminister Cichoń podał przykład rodziny, w której jeden z małżonków zarabia kwotę będącą równowartością minimalnego wynagrodzenia (w tym roku jest to 1680 zł brutto miesięcznie), a drugi zajmuje się wychowaniem trójki dzieci. Według obecnych zasad w rozliczeniu za ten rok małżonkowie mogliby skorzystać z ulgi w wysokości 430,93 zł, czyli wynoszącej tyle, ile PIT po odliczeniu składek na ubezpieczenie zdrowotne. Natomiast według nowej propozycji urząd skarbowy wypłaci małżonkom (uwzględniając wyższą kwotę ulgi na trzecie dziecko) jeszcze 3793,19 zł.
Andrzej Romanek, poseł klubu parlamentarnego Sprawiedliwa Polska, stwierdził, że podwyższenie kwot ulgi na trzecie i czwarte kolejne dziecko to krok w dobrym kierunku, ale niewystarczający.
Według niego polityka prorodzinna wymaga większego wsparcia, bo grozi nam katastrofa demograficzna. Poseł zwrócił też uwagę na to, że zaproponowane przez rząd rozwiązania nie obejmują wszystkich grup społecznych, m.in. bezrobotnych (12 proc. osób), ponad dwóch milionów osób czynnych zawodowo, ale nie płacące podatku, a także dwóch milionów rolników.
Andrzej Romanek poinformował, że w bogatej Belgii wysokość zwolnienia podatkowego na dwójkę dzieci to równowartość 16 tys. zł, na troje – 36 tys. zł, na czwórkę – 56 tys. zł, a na każde kolejne 22 tys. zł. Podał także – jako przykład biedniejszych krajów – Węgry, gdzie mając trójkę dzieci można odliczyć 700 euro miesięcznie.
Uwagi do prorodzinnych działań rzędu zgłosił Adam Kwiatkowski poseł Prawa i Sprawiedliwości, ale zapowiedział, że jego klub projekt poprze.
Ustosunkowując się do wystąpień poselskich, wiceminister Cichoń stwierdził, że zaproponowane rozwiązanie jest optymalne na miarę obecnych możliwości, przy uwzględnieniu, że Polska jest w procedurze nadmiernego deficytu. Poinformował, że zmiana będzie kosztowała budżet 1,1 mld zł.
Sejm zdecydował o skierowaniu projektu do rozpatrzenia przez Komisję Finansów Publicznych.
20 proc. o tyle wzrośnie kwota ulgi na trzecie i kolejne dziecko
Etap legislacyjny
Projekt nowelizacji ustawy z 23 września 2014 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz niektórych innych ustaw – po pierwszym czytaniu w Sejmie (druk 2781)
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama