Nie można samodzielnie decydować, które dokumenty i w jakim zakresie przekazać organowi podatkowemu na jego wezwanie – orzekł NSA.

Konflikt z fiskusem powstał na tle wątpliwości co do złożonej przez spółdzielnię deklaracji na podatek od nieruchomości. Prezydent miasta chciał ustalić, czy zgłoszona została prawidłowa powierzchnia gruntów, budynków i ich części. Wezwał więc do przedłożenia umów z najemcami i dzierżawcami.
W odpowiedzi prezes spółdzielni poinformował, że wszystkie umowy znajdują się w jej aktach i nie ma żadnego uzasadnienia dla ich publicznego rozpowszechniania. Prezydent wezwał więc prezesa, aby w trybie art. 155 par. 1 ordynacji podatkowej przedstawił uwierzytelnione kserokopie umów, jakie spółdzielnia podpisała z podmiotami prowadzącymi na jej terenie działalność gospodarczą.
Prezes spółdzielni przedłożył kopie umów, ale zasłonił dane podmiotów, z którymi spółdzielnia je zawarła. Uważał, że nie może ich ujawnić ze względu na tajemnicę handlową.
Organ kolejny raz wezwał prezesa, tym razem do ujawnienia również danych podmiotów prowadzących działalność na terenie spółdzielni. W odpowiedzi prezes przekazał jedynie wybiórcze umowy najmu, ograniczając je do lokali użytkowych. Pominął umowy dzierżawy. Prezydent miasta nałożył więc na prezesa karę porządkową 2800 zł (na podstawie art. 262 par. 1 pkt 2a ordynacji).
WSA w Rzeszowie i NSA orzekły, że kara była słuszna. Przypomniały, że dane o podmiotach, które podpisały umowy ze spółdzielnią, są objęte tajemnicą skarbową, zgodnie z art. 293 ordynacji podatkowej. Prezes nie mógł więc zasłonić się tajemnicą handlową. Nie mógł też samodzielnie, arbitralnie decydować, czy wykona obowiązek, czy go nie wykona. ©℗

orzecznictwo

Wyrok NSA z 6 października 2021 r., sygn. akt III FSK 249/21 www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia