Nie każdy musi skorzystać z przysługujących mu praw w ramach postępowania podatkowego, ale obowiązkiem fiskusa jest zapewnić możliwość skorzystania z tych uprawnień – przypomniał WSA w Gdańsku w trzech wyrokach.

Nawiązał tym samym do art. 190 ordynacji podatkowej, zgodnie z którym strona (w tym podatnik) powinna być zawiadomiona o miejscu i terminie przeprowadzenia dowodu z zeznań świadków, opinii biegłych lub oględzin przynajmniej na 7 dni przed terminem. Ma prawo brać udział w przeprowadzaniu dowodu, może zadawać pytania świadkom i biegłym oraz składać wyjaśnienia.
Wizja lokalna
Chodziło o spółkę z o.o., której naczelnik urzędu skarbowego nadał wcześniej numer identyfikacji podatkowej (NIP). Powodem – jak tłumaczył – było posługiwanie się przez spółkę fałszywymi lub fikcyjnymi danymi adresowymi dotyczącymi siedziby oraz miejsca prowadzenia działalności gospodarczej.
Wcześniej pod wskazany przez spółkę adres przyszli urzędnicy i stwierdzili, że w tym miejscu znajdują się różne budynki biurowe, magazynowe oraz portiernia. Co prawda na parterze było pomieszczenie wraz z przyległą do niego skrzynką do odbioru korespondencji i z oznakowaniem „B sp. z o. o. z siedzibą w G.”, ale drzwi do tego pomieszczenia były zamknięte.
Urzędnicy zastali jedynie pracownika firmy administrującej budynkiem. Z jego wypowiedzi wynikało, że co jakiś czas pojawia się tu mężczyzna, który odbiera korespondencję ze skrzynki. Przepytany nie wiedział jednak, kim jest ten mężczyzna, czym się zajmuje i jakie pełni funkcje.
Urzędnicy uznali więc, że spółka nie posiada w tym miejscu siedziby ani nie prowadzi działalności gospodarczej. Wynajęła lokal tylko po to, by móc posłużyć się jego adresem w celu uzyskania wpisów w rejestrach państwowych (np. w Krajowym Rejestrze Sądowym). A obecnie miejsce to służy jej tylko za punkt kontaktowy do odbioru korespondencji – stwierdzili urzędnicy.
Uznali więc, że spełnione zostały przesłanki, o których mowa w art. 8c ust. 4 ustawy o zasadach ewidencji i identyfikacji podatników i płatników (t.j. Dz.U z 2020 r. poz. 170 ze zm.). Zgodnie z tym przepisem naczelnik urzędu skarbowego uchyla z urzędu NIP, jeżeli podatnik posługuje się fałszywymi lub fikcyjnymi danymi adresowymi swojej siedziby lub miejsca wykonywania działalności gospodarczej.
Spór o fakty i przepisy
Spółka broniła się, wskazując, że w świetle tego przepisu nie ma znaczenia, czy siedziba jest zamknięta czy otwarta i w jakich godzinach. Nie jest też istotne, czy przybywający bez zapowiedzi urzędnicy zastali kogoś w siedzibie, czy nie zastali, ani co mówi o niej przypadkowo napotkana osoba. Nie ma też znaczenia, ile podmiotów jest zarejestrowanych w tym samym miejscu ani „czy na drzwiach są jakieś satysfakcjonujące urzędników oznaki i napisy”. Wszystko to nie ma nic wspólnego z danymi adresowymi – tłumaczyła spółka.
Dyrektor izby administracji skarbowej był jednak przekonany, że poczynione przez urzędników ustalenia były w pełni wystarczające. O tym, czy dane adresowe są prawdziwe, świadczy tylko faktyczne wykonywanie działalności oraz pełnienie funkcji zarządu w danym miejscu – stwierdził.
Zwrócił też uwagę na to, że pod wskazanym przez spółkę adresem znajduje się wiele podmiotów, a ona sama podnajęła lokal w tym miejscu za czynsz w wysokości 5 zł plus VAT. W umowie podnajmu nie wskazano ani numeru lokalu, ani jego powierzchni do korzystania przez spółkę. Było to dla fiskusa tym bardziej zastanawiające i podejrzane, że z tego samego lokalu mogły korzystać również inne podmioty, które wskazały ten sam adres jako miejsce swojej siedziby.
Nie w tym trybie
WSA w Gdańsku uchylił decyzje obu instancji. Nie miał wątpliwości co do tego, że organ podatkowy pierwszej instancji może przeprowadzać czynności sprawdzające. Problem – jak stwierdził – polegał na tym, że uchylenie NIP wymaga zastosowania przepisów ordynacji podatkowej dotyczących postępowania podatkowego (dział IV). Tak wynika z art. 8d ust. 1 ustawy o NIP – wskazał sąd.
Za konieczne uznał więc nie tylko przeprowadzenie oględzin, przesłuchanie świadków i sporządzenie protokołów z tych czynności, ale także – zawiadomienie podatnika o miejscu i terminie przeprowadzenia tych dowodów (przynajmniej na 7 dni przed). Podatnik musi mieć zagwarantowaną możliwość wzięcia udziału w oględzinach, w przesłuchaniu świadka, a także prawo zadawania pytań świadkowi i złożenia wyjaśnień – przypomniał WSA, wskazując na art. 172 par. 2 pkt 2 i 3, art. 190 par. 1 i 2 ordynacji.
W tej sprawie – jak stwierdził sąd – wymogi te nie zostały zachowane. Dokonano jedynie nieformalnych oględzin miejsca. Nieformalnie przesłuchano też pracownika firmy administrującej budynkiem. Nie zawiadomiono spółki o miejscu i terminie oględzin oraz przesłuchania świadków.
Nie wystarczy sporządzenie adnotacji urzędowej w ramach czynności sprawdzających – wytknął WSA.
Podkreślił, że czynny udział stron (o którym mowa w art. 190 par. 1 ordynacji) nie oznacza obowiązku aktywności samego podatnika. Nakłada natomiast na organ podatkowy obowiązek umożliwienia podatnikowi skorzystania z przysługujących mu uprawnień. Fiskus nie może pozbawić ich podatnika, nawet gdy jest przekonany, że podatnik nie wniesie niczego nowego do sprawy – przypomniał WSA.
Orzekł więc, że adnotacje urzędowe sporządzone w sposób niesformalizowany w ramach czynności sprawdzających, przeprowadzonych bez wiedzy i udziału podatnika, mogły być tylko podstawą do uruchomienia postępowania podatkowego w celu uchylenia nadanego spółce NIP.
Gdański sąd zacytował fragment prawomocnego wyroku z 13 sierpnia 2019 r. (sygn. akt I SA/Gl 1170/18), w którym WSA w Gliwicach orzekł, że czynności sprawdzające stanowią w tym przypadku tylko kontrolę wstępną, kameralną. Nie służą do załatwiania spornych kwestii pomiędzy podatnikiem a organem podatkowym.
Wyroki gdańskiego WSA są nieprawomocne. ©℗

orzecznictwo

Wyroki WSA w Gdańsku z 4 sierpnia 2021 r., sygn. akt I SA/Gd 547/21, I SA/Gd 640/21, I SA/Gd 644/21 www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia