Kto korzysta z 50-procentowych kosztów podatkowych, ten w odniesieniu do tej części przychodów nie będzie miał prawa do nowej preferencji – wynika z projektu Polskiego Ładu

Będzie to dotyczyć wszystkich twórców zatrudnionych na podstawie umowy o pracę lub stosunku służbowego, np. informatyków, inżynierów, artystów, dziennikarzy. Nie obejmie to osób wykonujących wolne zawody, bo dla nich nowa ulga i tak nie jest przewidziana (podobnie jak nie ma być przeznaczona dla przedsiębiorców).
Najgorzej będą mieli ci, których wynagrodzenie jest w całości objęte 50-proc. kosztami uzyskania przychodu (o którym mowa w art. 22 ust. 9 pkt 3 ustawy o PIT).
– W takiej sytuacji znajdą się nauczyciele akademiccy – podaje przykład dr Jowita Pustuł, doradca podatkowy i radca prawny w J. Pustuł i Współpracownicy Doradztwo podatkowo-prawne.
Ekspertka wskazuje, że zgodnie z art. 116 ust. 7 ustawy – Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 478 ze zm.) wykonywanie obowiązków nauczyciela akademickiego stanowi działalność twórczą o indywidualnym charakterze. W konsekwencji przy wypłacie wynagrodzenia za pracę stosuje się 50-proc. koszty uzyskania przychodów.
– W projekcie Polskiego Ładu postanowiono, że ulga dla klasy średniej nie obejmuje przychodów, do których mają zastosowanie koszty uzyskania, o których mowa art. 22 ust. 9 pkt 3 ustawy o PIT. Oznacza to, że pracownicy naukowi nie będą mieć prawa do tej preferencji – tłumaczy Jowita Pustuł.
W uzasadnieniu…
Potwierdzenie tego można znaleźć zarówno w samym projekcie, jak i w uzasadnieniu do niego. Napisano, że przychody objęte 50-proc. kosztami nie będą uwzględniane w przedziale przychodów objętym ulgą dla klasy średniej. Chodzi o przedział od 5701 zł do 11 141 zł miesięcznie i od 68 412 zł do 133 692 zł rocznie.
W uzasadnieniu czytamy więc, że: „Prawo do ulgi będą mieli podatnicy, którzy w roku podatkowym uzyskają ww. przychody kwalifikowane do przychodów ze stosunku służbowego, stosunku pracy, pracy nakładczej oraz spółdzielczego stosunku pracy w wysokości mieszczącej się w przedziale od 68 412 zł do 133 692 zł (odpowiednio miesięcznie – dla celów obliczania miesięcznych zaliczek na podatek – w wysokości od 5701 zł do 11 141 zł). W kwocie tych przychodów nie będą uwzględniane przychody pomniejszane o 50-proc. koszty uzyskania przychodów z tytułu korzystania przez twórców z praw autorskich i artystów wykonawców z praw pokrewnych lub rozporządzania przez nich tymi prawami, określone w art. 22 ust. 9 pkt 3 ustawy PIT. Uwzględniane będą wyłącznie te przychody z art. 12 ust. 1 ustawy PIT, które będą pomniejszane o zryczałtowane koszty kwotowe, o których mowa w art. 22 ust. 2 ustawy PIT lub koszty faktycznie poniesione określone zgodnie z art. 22 ust. 10 (w części dotyczącej przekroczenia 50-proc. normy) i ust. 11 ustawy PIT”.
…i w algorytmie
O tym, jaki będzie faktyczny skutek tej zmiany, można się przekonać po zajrzeniu do projektowanego ust. 4a, który ma być dodany do art. 26 ustawy o PIT. Zamieszczono w nim dwa algorytmy pozwalające wyliczyć kwotę ulgi – jeden dla rocznego przychodu wynoszącego co najmniej 68 412 zł i nieprzekraczającego kwoty 102 588 zł, drugi dla rocznego przychodu wyższego od 102 588 zł i nieprzekraczającego kwoty 133 692 zł.
W obu algorytmach nie będzie można uwzględnić przychodów objętych 50-proc. kosztami podatkowymi. To by oznaczało, że osoby, które mają wyłącznie takie zarobki, powinny wpisać do algorytmu – w miejscu, gdzie należy podać kwotę przychodów – 0 zł. ©℗