Wspólnik spółki komandytowej lub jawnej, który przed 2021 r. korzystał z ulgi badawczo-rozwojowej, a nie prowadzi obecnie działalności gospodarczej, straci prawo do rozliczenia kosztów wykazanych w przeszłości
Potwierdziło to biuro prasowe resortu finansów w odpowiedzi na pytanie DGP. W takiej sytuacji kosztów kwalifikowanych nie odliczy także sama spółka, która stała się już podatnikiem
CIT.
Inaczej będzie, jeśli wspólnicy, mimo przysługującego im prawa do ulgi badawczo-rozwojowej (B+R), nie dokonywali dotychczas odliczeń, bo np. mieli stratę w roku, w którym ponieśli wydatki badawczo-rozwojowe albo ich dochód z działalności gospodarczej okazał się niższy niż wysokość dostępnej preferencji. Zasadniczo art. 26e ust. 8 ustawy o
PIT pozwala w takim wypadku rozliczyć ulgę w następujących po sobie kolejno sześciu latach podatkowych. W przypadku spó łek komandytowych bądź jawnych, które stały się w 2021 r. podatnikiem CIT, takie prawo przejmie od wspólników sama spółka. Potwierdził to wiceminister finansów Jan Sarnowski w odpowiedzi na interpelację poselską nr 24423.
Na problem z kontynuacją prawa do ulgi B+R zwróciliśmy uwagę już w ubiegłym roku, jeszcze przed wejściem w życie przepisów czyniących spółki komandytowe (i niektóre spółki jawne) podatnikami
CIT. W artykule „CIT od komandytowych może uderzyć w start-upy” (DGP nr 221/2020) przestrzegaliśmy, że objęcie spółek komandytowych (i niektórych spółek jawnych) podatkiem dochodowym (od 1 stycznia bądź opcjonalnie od 1 maja br.) może pozbawić ich wspólników prawa do realizacji nabytego wcześniej prawa do ulgi B+R.
Zgodnie bowiem z art. 26e ustawy o
PIT ulga jest też przewidziana wyłącznie dla podatników uzyskujących dochody z działalności gospodarczej.
Tymczasem, wskutek opodatkowania CIT-em spółek komandytowych (i niektórych jawnych), ich wspólnicy (osoby fizyczne) nie osiągają już przychodów z działalności gospodarczej, tylko z udziału w zyskach osób prawnych (tak jak z dywidendy). Jeśli więc nie mają już przychodów z działalności gospodarczej, to nie mogą kontynuować odliczeń na podstawie wspomnianego art. 26e ust. 8 ustawy o
PIT.
Co prawda w nowelizacji z 28 listopada 2020 r. (Dz.U. poz. 2123) znalazł się przepis przejściowy (art. 13 ust. 4), zgodnie z którym wspólnicy spółki komandytowej lub jawnej zachowują prawo do dalszych odliczeń nawet po zmianie formy prawnej spółki, ale nie dotyczy to wspólników, którzy nie mają już przychodów z działalności gospodarczej.
Potwierdza to także odpowiedź Ministerstwa Finansów, którą otrzymała DGP. Wynika z niej, że wspomniany przepis dotyczy sytuacji, w której wspólnik po zmianie formy prawnej nadal uzyskuje dochody z działalności gospodarczej, a więc nadal ma od czego odliczać ulgę B+R.
– To oznacza, że prawa do ulgi de facto nie stracą wyłącznie wspólnicy, którzy uzyskiwali i nadal uzyskują inne dodatkowe dochody z działalności gospodarczej, więc nadal będą mieć od czego odliczać poniesione koszty – wskazuje Grzegorz Niebudek, adwokat, doradca podatkowy i partner zarządzający w LTCA.
Jeśli takie źródło przychodów przestało istnieć (od 1 stycznia bądź od 1 maja br.), to wspólnik stracił możliwość wykorzystania ulgi B+R.
Problem ten obrazuje na przykładzie Michał Rodak, doradca podatkowy w Grant Thornton.
Przykład
W zeznaniu za 2020 r., gdy podatnikami podatku dochodowego byli wspólnicy spółki komandytowej, a nie ona sama, wspólnik takiej spółki wykazał koszty kwalifikowane – wydatki na prowadzoną w 2020 r. działalność B+R. Były to wydatki, które w 2020 r. stanowiły koszty podatkowe. W 2020 r., mimo wykazania kosztów kwalifikowanych w rocznym zeznaniu, wspólnik nie pomniejszył podstawy opodatkowania, ponieważ spółka komandytowa wygenerowała stratę. Zgodnie z przepisami, podatnik ma prawo do rozliczenia tych kosztów w kolejnych sześciu latach.
Skoro jednak od 2021 r. podatnikami podatku dochodowego nie są wspólnicy spółki komandytowej, tylko spółka, to jej wspólnicy nie uzyskują już dochodów z działalności gospodarczej.
W rezultacie wspólnik nie odliczy już kosztów kwalifikowanych, które wykazał w zeznaniu za 2020 r.
– To bardzo niesprawiedliwe podejście, które podważa wiarygodność ulg na innowację – komentuje Michał Rodak.
W pełni zgadza się z nim Grzegorz Niebudek z LTCA. – To najgorsza możliwa wykładnia dla podatników – mówi. Jego zdaniem przy uchwalaniu przepisów o opodatkowaniu CIT spółek komandytowych i części spółek jawnych najwyraźniej zapomniano o wspólnikach korzystających z ulgi B+R.
– Teraz jedynym wyjściem byłoby przyznanie się do błędu i odpowiednie poprawienie przepisów, bo wspólnicy stracili prawo do korzystania z preferencji nie ze swojej winy, lecz z winy ustawodawcy – uważa Grzegorz Niebudek.
Już w ubiegłym roku doradcy podatkowi sugerowali, że prawo kontynuowania odliczeń powinna mieć spółka komandytowa (lub jawna) – na zasadzie sukcesji. Tak też można odczytać art. 12 ust. 6 nowelizacji z 28 listopada 2020 r. Zgodnie z tym przepisem spółka „uwzględnia zdarzenia zaistniałe przed dniem, w którym stała się podatnikiem podatku dochodowego od osób prawnych, mające wpływ na wysokość jej zobowiązania podatkowego w podatku dochodowym od osób prawnych”.
Jednak – jak wynika z odpowiedzi wiceministra Sarnowskiego na poselską interpelację nr 24423 – przepis ten należy stosować wyłącznie w sytuacji, gdy „odliczenia nie były dokonywane przez wspólników”.
– Chodzi np. o takie sytuacje, gdy w spółce ponoszono koszty na działalność badawczo-rozwojową, ale wspólnicy w ogóle nie korzystali z ulgi B+R (tj. nie wykazali jej w deklaracji), bo przykładowo nie zdążyli przygotować wewnętrznej dokumentacji potwierdzającej charakter B+R na potrzeby ewentualnej kontroli – mówi Grzegorz Kuś, radca prawny, doradca podatkowy i ekspert PwC.
Zwraca uwagę na to, że resort finansów w ogóle nie odniósł się (ani w odpowiedzi na interpelację, ani w wyjaśnieniach przekazanych DGP) do innej kwestii – jak postąpić w sytuacji, w której wspólnik skoryguje swoje rozliczenia „do zera” tak, aby po korekcie wynikało z nich, że nie korzystał z ulgi B+R.
– Czy wówczas można uznać, że wspólnik nie korzystał z tej preferencji i może ją rozliczyć spółka na podstawie art. 12 ust. 6 nowelizacji? – stawia pytanie ekspert PWC. Jego zdaniem kwestia ta wymaga pilnego wyjaśnienia.
OPINIE
Innowacyjnym rzucono kłody pod nogi
Michał Rodak, doradca podatkowy w Grant Thornton
Odpowiedź wiceministra finansów na poselską interpelację nr 24423 jest bardzo rozczarowująca, szczególnie gdy weźmiemy pod uwagę aktualne plany wspierania działalności innowacyjnej. Można odnieść wrażenie, że podatnikom podejmującym taką działalność rzuca się kłody pod nogi. Już wcześniej przecież zarówno media, jak idoradcy podatkowi (a teraz także posłowie winterpelacji) wskazywali na realne niebezpieczeństwo utraty prawa do ulgi B+R głównie przez wspólników spółek komandytowych. Do tej pory jednak resort finansów nie podjął wtym zakresie żadnych ruchów legislacyjnych. Nie odniósł się także do tego problemu wobjaśnieniach podatkowych.
Odpowiedź Ministerstwa Finansów na pytanie DGP
W przypadku gdy wspólnikami spółki komandytowej są osoby fizyczne, które korzystają z prawa do ulgi z tytułu działalności takiej spółki, nabytego w okresie, gdy spółka nie była podatnikiem podatku dochodowego od osób prawnych, podatnik podatku dochodowego od osób fizycznych, na podstawie art. 13 ust. 4 ustawy nowelizującej, ma prawo do kontynuowania korzystania z tej ulgi także po objęciu spółki komandytowej podatkiem CIT. Podatnik zatem zachowuje prawo do dokonywania odliczeń na zasadach przewidzianych w odpowiednich przepisach ustawy PIT, w brzmieniu obowiązującym przed dniem, w którym spółka komandytowa stała się podatnikiem podatku dochodowego od osób prawnych.
Jeżeli jednak prawo do ulgi nabyte z tytułu udziału w spółce komandytowej dotyczy tylko odliczeń od dochodu ze źródła, o którym mowa w art. 10 ust. 1 pkt 3 ustawy PIT, tj. z pozarolniczej działalności gospodarczej (np. ulga z art. 26e ustawy PIT – ulga B+R), a podatnik nie uzyska w późniejszym okresie przychodów z tego źródła – nie będzie miał faktycznej możliwości skorzystania z tego prawa.