Cztery nowe rozwiązania, które są wprowadzane w ramach Polskiego Ładu, mają m.in. skłonić Polaków do powrotu do kraju i płacenia podatków na miejscu. Eksperci uważają, że to krok w dobrym kierunku, ale trzeba popracować nad szczegółami.

OPINIE

Preferencja dla rodziny jest problematyczna
Maria Tsima, prawnik z kancelarii Staniek&Partners
Ulga na wspieranie działalności sponsoringowej może zachęcić przedsiębiorców do współpracy z klubami sportowymi i uczelniami wyższymi, a tym samym pomóc pozyskać tym podmiotom dodatkowe środki. Zwróciłabym jednak uwagę na potencjalny problem w jej stosowaniu. Zgodnie z projektem koszty sponsoringu podlegałyby odliczeniu, jeżeli nie zostałyby podatnikowi zwrócone w jakiejkolwiek formie lub odliczone od podstawy obliczenia podatku. Analogiczne uregulowanie jest przy uldze B+R, a część organów podatkowych najchętniej każdy rodzaj dofinansowania otrzymanego przez podatnika zakwalifikowałaby jako zwrócone w jakiejkolwiek formie. Z tym jednak nie zgadzają się sądy administracyjne, które twierdzą, że zwróconym wydatkiem nie jest uzyskana przez podatnika kwota, która tylko odpowiada wartości poniesionego wydatku, lecz nie stanowi jego zwrotu (por. wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z 24 stycznia 2018 r., sygn. akt III SA/Wa 361/17). Skoro wiemy po tylu latach, jakie są problemy ze stosowaniem ulgi B+R, warto tym razem nie powielać błędów i spróbować wprowadzić uregulowania bardziej precyzyjnie.
Atrakcyjną propozycją jest też ryczałt od przychodów zagranicznych osób przenoszących miejsce zamieszkani. Skumulowano w nim wiele korzyści, w tym zmniejszenie obowiązków informacyjnych i deklaracyjnych oraz ustalanie wysokości podatku dochodowego w sposób kwotowy. Jest to dla takiego potencjalnego podatnika tańsza wersja od zagranicznych odpowiedników tej formy opodatkowania (choćby włoskiej).
Co ciekawe, Ministerstwo Finansów uznało, że te zachęty mogą być niewystarczające dla grupy najbogatszych podatników, stąd pojawiły się tu jeszcze szczególne zasady opodatkowania ryczałtem dla członków rodziny. To dodatkowe udogodnienie jest w mojej ocenie „wrażliwe”, jeśli oceniamy je pod kątem konstytucyjnych zasad równości i sprawiedliwości opodatkowania.
Propozycje te zostały przedstawione w przygotowanym przez Ministerstwo Finansów projekcie nowelizacji ustawy o PIT, o CIT oraz niektórych innych ustaw.
Ulga na powrót
Jedną z proponowanych preferencji jest ulga na powrót. Ma być ona skierowana do podatników, którzy co najmniej trzy lata mieszkali i pracowali za granicą, a teraz osiedlają się w Polsce i w konsekwencji zmieniają rezydencję podatkową.
Co do zasady będą mogli skorzystać z odliczenia przez cztery lata następujące po roku bazowym. Będzie nim ten rok, w którym podatnik zmienił rezydencję podatkową i stał się polskim rezydentem, albo rok następujący. Dzięki temu zainteresowani będą mogli wybrać wyższą kwotę bazową do odliczenia (wyższy podatek ze wskazanych dwóch lat). Oznaczać to będzie, że z ulgi po raz pierwszy skorzystają podatnicy w rozliczeniu za drugi lub trzeci rok po powrocie (i przez cztery lat).
Preferencja będzie przysługiwać tym, którzy w Polsce uzyskają dochody z pracy, działalności wykonywanej osobiście, pozarolniczej działalności gospodarczej, praw autorskich i praw pokrewnych. Nie będzie miało znaczenia, że rozliczają się na preferencyjnych zasadach przewidzianych dla małżonków lub osób samotnie wychowujących dzieci.
Zgodnie z projektem w pierwszym roku stosowania ulgi podatnicy będą mogli odliczyć 50 proc. podatku należnego za rok bazowy. W drugim, trzecim i czwartym potrącą 50 proc. podatku należnego obliczonego za poprzedni rok stosowania ulgi, czyli odpowiednio za pierwszy, drugi i trzeci rok stosowania odliczenia.
Jeżeli podatnik będzie miał zbyt niski podatek, aby skorzystać z ulgi w roku, za który ona przysługuje, będzie mógł ją wykorzystać w kolejnych latach, nie dłużej jednak niż przez pięć lat, licząc od końca roku podatkowego, w którym dokonał pierwszych odliczeń. Ulga będzie stosowana w rozliczeniu rocznym, co oznacza, że nie będzie można jej uwzględnić w trakcie roku przy poborze zaliczek.
Warunkiem odliczenia będzie udokumentowanie rezydencji podatkowej certyfikatem rezydencji z kraju ostatniego miejsca zamieszkania.
Projekt przewiduje, że ulga na powrót ma działać również w stosunku do ubezpieczeń społecznych. Składki emerytalne i rentowe finansowane przez ubezpieczonych (tj. osób na umowach nakładczych i cywilnoprawnych) oraz ich składki na ubezpieczenie chorobowe będą pokrywane z budżetu państwa. Wystarczy, że złożą stosowny wniosek do ZUS za pośrednictwem płatnika.
W przypadku osób prowadzących działalność gospodarczą oraz twórców i artystów – na ich wniosek – budżet będzie pokrywał połowę składki na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, a także całą składkę na ubezpieczenie chorobowe.
Preferencja będzie przysługiwać w kolejnych 48 miesiącach kalendarzowych (czyli czterech latach) liczonych od miesiąca następującego po miesiącu, w którym został złożony po raz pierwszy wniosek o sfinansowanie składek przez budżet państwa. Warunkiem będzie podleganie przez co najmniej pół roku ubezpieczeniom społecznym w Polsce i udokumentowanie certyfikatem rezydencji miejsce zamieszkania dla celów podatkowych.
Ulga abolicyjna
Projekt zakłada też możliwość zastosowania tzw. ryczałtu przejściowego (8 proc.) dla dochodów wcześniej nieujawnionych i nieopodatkowanych. Będą mogły z niego skorzystać również podmioty, które zechcą się wycofać z podjętych wcześniej działań optymalizacyjnych (w tym o zasięgu transgranicznym) i uniknąć tym samym ciążącej na nich odpowiedzialności.
Z ryczałtu będzie można skorzystać, gdy w przeszłości doszło do:
■ nieujawnienia dochodów w całości lub w części,
■ nieujawnienia źródła powstania dochodów,
■ przeniesienia lub utrzymywania w formie kapitału poza terytorium Polski, w tym w zagranicznej jednostce,
■ stosowania postanowień umów o unikaniu podwójnego opodatkowania w sposób niezgodny z kontekstem użycia postanowień tych umów, ich celem oraz zamiarami państw stron tych umów,
■ osiągnięcia korzyści podatkowej w rozumieniu ordynacji podatkowej,
■ zmiany rezydencji podatkowej.
Rozwiązanie nie będzie dostępne, gdy korzyść podatkowa jest związana z popełnionym przestępstwem lub wykroczeniem skarbowym. Ulga abolicyjna nie będzie też dotyczyć innych podatków niż dochodowe, czyli nie obejmie np. rozliczeń VAT.
Podatnicy, którzy zechcą skorzystać z preferencji, będą musieli od 1 lipca 2022 r. do końca grudnia 2022 r. złożyć wniosek do naczelnika urzędu skarbowego o opodatkowanie przejściowym podatkiem dochodowym (na wzorze, który określi minister finansów). Zgodnie z projektem jego stawka ma wynosić 8 proc. od podstawy opodatkowania, tj. dochodu. Złożenie wniosku będzie podlegać opłacie w wysokości 1 proc. dochodu (ale nie niższej niż 1 tys. zł i nie wyższej niż 30 tys. zł).
Zanim podatnik zdecyduje się na ujawnienie niepodatkowanego dochodu, będzie mógł skorzystać z opinii rady ds. repatriacji kapitału, która zostanie powołana przez ministra finansów. W jej skład będą wchodzili m.in. sędziowie Naczelnego Sądu Administracyjnego w spoczynku. W tym przypadku za opinię trzeba będzie jednak sporo zapłacić, bo aż 50 tys. zł. Po otrzymaniu opinii rady podmiot będzie mógł zadecydować, czy składać wniosek do naczelnika urzędu skarbowego (będzie mógł załączyć opinię rady), czy od tego odstąpić.
Projekt przewiduje też dodatkową ulgę, jeżeli po zapłacie przejściowego podatnik:
■ zainwestuje co najmniej wartość zgłoszonego do opodatkowania dochodu na terytorium Polski lub na terytorium innego państwa należącego do Europejskiego Obszaru Gospodarczego, i
■ utrzyma tę inwestycję przez co najmniej 12 miesięcy od momentu jej dokonania (zakończenia).
W takim przypadku będzie mógł pomniejszyć swoje zobowiązanie podatkowe w PIT albo w CIT należne od dochodu z tej inwestycji o kwotę równą 30 proc. przejściowego podatku dochodowego. Pomniejszenie będzie można zrealizować za rok podatkowy, w którym dokonano (zakończono) inwestycji, oraz za kolejne dwa lata podatkowe.
Preferencja dla inwestorów
Zgodnie z projektem korzystne podatkowo mają być warunki działalności sponsoringowej. Ulga w tym zakresie będzie skierowana do podatników PIT osiągających przychody z działalności gospodarczej opodatkowanych według skali lub liniową stawką. W jej ramach odliczą od podstawy obliczenia podatku dodatkowo 50 proc. kosztów uzyskania przychodów poniesionych na działalność sportową, kulturalną oraz szkolnictwo wyższe i naukę. Chodzi m.in. o sprzęt sportowy dla klubów, stypendia sportowe, naukowe, opłaty związane z kształceniem zatrudnionego pracownika, wynagrodzenia studentów na praktykach w zakładach pracy.
Ulga będzie odliczana maksymalnie do wysokości uzyskanych w roku podatkowym dochodów z działalności gospodarczej.
Ryczałt dla nowych inwestorów
Kolejne ulga – zwana podatkiem maksymalnym – ma skłonić bardziej majętnych rodaków do zamieszkania w Polsce i przeniesienia do naszego kraju rezydencji podatkowej. Preferencja ma polegać na tym, że będą oni płacili ryczałtowy podatek w wysokości 200 tys. zł za każdy rok podatkowy niezależnie od wysokości uzyskanych przez nich przychodów zagranicznych. Dochody osiągnięte w naszym kraju będą opodatkowane na miejscu na normalnych zasadach.
Ryczałt będzie płatny po zakończeniu roku podatkowego, nie powstanie więc obowiązek odprowadzania zaliczek na podatek dochodowy w trakcie roku podatkowego. W zamian trzeba będzie ponieść wydatki na wzrost gospodarczy, rozwój nauki i szkolnictwa, ochronę dziedzictwa kulturowego lub krzewienie kultury fizycznej (w sposób, który zostanie określony w rozporządzeniu), w łącznej kwocie co najmniej 100 tys. zł rocznie.
Jeżeli podatnik przeznaczy w danym roku większą kwotę, będzie mógł uwzględnić nadwyżkę w kolejnych latach. Dzięki temu będzie miał swobodę w planowaniu wydatków i przykładowo w jednym roku może zainwestować 400 tys. zł, a w kolejnych nic.
Będzie to rozwiązanie dla tych, którzy w okresie poprzedzającym rok podatkowy przeniesienia rezydencję do Polski nie pozostawali polskim rezydentem podatkowym przez co najmniej pięć z sześciu lat podatkowych.
Aby stosować ryczałt, będą musieli złożyć do urzędu skarbowego oświadczenie o wyborze opodatkowania ryczałtem (według ustalonego wzoru) do końca stycznia roku następującego po roku podatkowym, w którym przenieśli rezydencję. Po jego złożeniu będą mogli stosować opodatkowanie ryczałtem przez 10 kolejnych lat podatkowych, chyba że nastąpią okoliczności powodujące utratę prawa do korzystania z niego w przypadku przeniesienia rezydencji. Będzie też można z niego zrezygnować, składając w US oświadczenie w tym zakresie.
Z preferencji będzie mógł skorzystać również członek rodziny. Jego zagraniczne dochody będą opodatkowane ryczałtem w wysokości 100 tys. zł.
Członek rodziny nie będzie przy tym zobowiązany do ponoszenia wydatków na wzrost gospodarczy, rozwój nauki i szkolnictwa, ochronę dziedzictwa kulturowego lub krzewienie kultury fizycznej.
W przypadku śmierci podatnika (opodatkowanego ryczałtem głównym 200 tys.) lub utraty statusu członka rodziny ryczałt od przychodów zagranicznych uzyskanych przez niego wzrośnie do 200 tys. zł za rok podatkowy – począwszy od roku podatkowego następującego bezpośrednio po tym roku, w którym wystąpiły te okoliczności.
Jedna ulga się przyjmie, a druga nie
Anna Misiak, doradca podatkowy, partner i szefowa zespołu podatków osobistych i doradztwa dla pracodawców MDDP
Po analizie proponowanych przepisów można przyjąć założenie, że ulga na powrót będzie mogła mieć szersze zastosowanie niż tylko do osób powracających. Do skorzystania z niej będzie uprawniony podatnik, który przeniósł miejsce zamieszkania do Polski, a więc każdy podatnik – niezależnie od obywatelstwa i kraju poprzedniego miejsca zamieszkania. Jednym z kluczowych warunków do skorzystania z preferencji jest bowiem udokumentowanie minimalnie trzyletniego okresu zamieszkiwania dla celów podatkowych poza Polską w okresie bezpośrednio poprzedzającym rok przeniesienia rezydencji podatkowej do naszego kraju. Taka konstrukcja pozwalałaby na skorzystanie z ulgi wielu expatom przeprowadzającym się do Polski z rodzinami.
Ulga już dziś mogłaby stanowić atut dla polskich pracodawców rekrutujących pracowników na rynkach zagranicznych jako swoista zachęta, aby skorzystać z oferty pracy w naszym kraju. Finalnie obciążenia podatkowe byłyby dla takich pracowników mniejsze, a więc więcej pieniędzy pozostałoby w ich kieszeniach – co prawda dopiero po zakończeniu roku, ale jednak. Rozstrzygnięcia na pewno wymagałaby kwestia zmiany rezydencji w trakcie roku, gdyż projekt zakłada, że z ulgi będzie można skorzystać, gdy podatnik przeniósł rezydencję podatkową de facto od 1 stycznia danego roku podatkowego, a więc był rezydentem polskim cały dany rok podatkowy. Przy takim założeniu osoby przenoszące się do Polski w trakcie roku nie skorzystają z odliczenia za rok przeniesienia.
Aktualna konstrukcja nie zakłada karania, czyli np. obowiązku zwrotu ulgi w przypadku wyprowadzki z Polski po kilku latach. Jest tylko przewidziane, że w przypadku wyprowadzki i ponownego zamieszkania w Polsce z ulgi nie będzie można skorzystać. Wskazane źródła dochodów, czyli stosunek pracy, członkostwo w zarządzie, działalność gospodarcza, prawa autorskie, mieszczą się w ramach tych najbardziej powszechnie wykorzystywanych do zatrudniania osób zagranicznych w Polsce.
Ulga abolicyjna z kolei to dość specyficzne rozwiązanie, które może nie zainteresować podatników. Odwołanie się wprost do zachowania, które co do zasady jest penalizowane, i aspekt psychologiczny, czyli wymuszenie przyznania się, że np. podatnik zastosował umowę o unikaniu podwójnego opodatkowania niezgodnie z jej celem bądź zamiarem stron, które ją podpisały, nie brzmi jak zachęta do zadeklarowania dochodów zagranicznych. Powstaje też pytanie, jak przy zaproponowanej 8-proc. stawce będą czuli się podatnicy, którzy deklarowali w latach ubiegłych swoje zagraniczne dochody w Polsce i płacili tu należne wyższe podatki. Na razie konstrukcja abolicji w powiązaniu ze specjalną ulgą inwestycyjną wydaje się dość skomplikowana.