Od 1 lipca zamawiający przez internet przesyłki o wartości do 150 euro spoza UE będą musieli przed ich odbiorem zapłacić VAT i cło oraz okazać fakturę. Paragon nie wystarczy
Od 1 lipca zamawiający przez internet przesyłki o wartości do 150 euro spoza UE będą musieli przed ich odbiorem zapłacić VAT i cło oraz okazać fakturę. Paragon nie wystarczy
Nowelizację ustawy o VAT przyjęli już posłowie, w najbliższym czasie powinien to zrobić także Senat. Celem pakietu e-commerce jest uszczelnienie systemu VAT od przesyłek spoza UE o wartości do 150 euro.
Nowelizacja zakłada, że konsumenci kupujący towary na portalach sprzedażowych spoza UE (np. chińskich, amerykańskich czy z Wielkiej Brytanii) będą płacić VAT już w momencie zakupu. Podatek pobierze bowiem w pierwszej kolejności platforma sprzedażowa, która od 1 lipca stanie się podatnikiem VAT.
Teoretycznie więc internetowe platformy sprzedażowe powinny wystawiać towary z cenami powiększonymi o VAT i ewentualnie cło (jeśli jest należne). W tym celu powinny one zarejestrować się w importowym punkcie kompleksowej obsługi (Importowy One Stop Shop – IOSS).
W praktyce może być jednak inaczej, co tłumaczy w rozmowie z DGP Agnieszka Łukawczyk, dyrektor ds. operacji w DHL Express (patrz obok). Wyjaśnia, że istnieją obawy, iż platformy spoza UE tego nie zrobią. A wtedy nowe obowiązki podatkowe spadną na firmy kurierskie, agencje celne i pocztę. Zgodnie bowiem z projektem nowelizacji, VAT importowy ma zostać pobrany od odbiorcy towaru (konsumenta) przez osobę dokonującą zgłoszenia celnego – operatora pocztowego, firmę kurierską, agencję celną – która wpłaci pobrany od nabywcy VAT organom celnym.
Jeśli nabywca towaru nie uiści należności podatkowych, nie dostanie towaru.
Co ważne – jak mówi Agnieszka Łukawczyk – konieczna będzie też faktura. Paragon nie wystarczy.
Dodajmy, że Allegro, czyli jedna z najbardziej znanych polskich platform sprzedażowych, zapewniła w niedawnym komunikacie, że od 1 lipca br. będzie gotowa na zmiany w VAT wynikające z pakietu e-commerce.
Analogiczny system e-commerce, który ma ruszyć w UE od 1 lipca br., funkcjonuje już od 1 stycznia 2021 r. w Wielkiej Brytanii. Celem, podobnie jak w UE, było uszczelnienie poboru VAT od przesyłek spoza Wielkiej Brytanii. W praktyce obowiązek pobierania VAT spadł tam właśnie na kurierów. Efektem wprowadzenia nowego systemu było też wycofanie się przez niektóre firmy ze sprzedaży towarów przez internet brytyjskim konsumentom. Mówił o tym Wojciech Stando, szef londyńskiego Biura Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu, w rozmowie z DGP – „Firmy sprzedające online muszą uważać na pobrexitowe limity” (DGP nr 15/2021).
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama